To jest widok strony w wersji do druku
-
Jak elektryczne wspomaganie, to do sprawdzenia tylko alternator pasek i akumulator. Sam układ wspomagania (serwo) w wersji elektrycznej może paść, ale objawy będą inne. Przeważnie najpierw zaświeca się kontrolka, a dopiero potem coś czujesz. Ewentualnie jedno i drugie jednocześnie. Chyba że masz uszkodzoną kontrolkę? (raczej na pewno dioda, nie powinna się "spalić").
-
już chyba wiem co jest.Zadzwoniłem do poprzedniego właściciela i powiedział, że jego mechanik zasugerował mu wymianę łożysk w alternatorze.To by się chyba zgadzało, zbyt wyrobione łożyska powodują niewłaściwe usytuowanie wirnika, kiedy szybciej jechałem to się automatycznie wyśrodkował i wszystko wróciło do normy.Chyba, że coś bredzę, to mnie poprawcie.
-
Mam dostęp do kanału, dlatego zabrałem się za regenerację alternatora i tu pojawił się problem.wcześniej przeczytałem wszystkie możliwe linki na temat wyjęcia alternatora.Przypomnę, że mam Punto II 1.2 8V wspomaganie i klimatyzacja.Oblukałem ze wszystkich stron, zdjąłem koło,podniosłem samochód, ale nie widzę żadnej możliwości wyjęcia tego ustroństwa, nawet ciężko dostać się do tej trzeciej śruby, która jest zaraz pod sprężarką klimy.Jak oni to robią w warsztacie? Co trzeba rozebrać?Ktoś pisał,że trzeba rozkręcić łopatę górną silnika i silnik się przesunie do przodu,przecież dolna łopata będzie blokować ten ruch.Proszę o poradę.Chyba,że trzeba rozkręcić dolną łapę i górną ale na czym ten silnik będzie wisiał.Ten co wymyślił usadowienie tego alternatora powinien dostać nagrodę KNEBLA a wszystko po to, żebyś samemu nic nie zrobił.
-
spoko ja w punto nie miałem wspomagania i jakoś żyłem :D tak więc ja bym na prawdę się nie martwił tym
-
seth ale wiesz jak to jest - w aucie bez wspomagania kiera chodzi lrzej jak w aucie z niesprawnym wspomaganiem ;) Poza tym przyzwyczajenie robi swoje :P
-
Cytat:
Napisał
byrrt
Poza tym przyzwyczajenie robi swoje
myślę że to jest gorsze :D
-
Mogą być już szczotki na alternatorze lub regulator napięcia do wymiany. Nie wiem jak w Punto, ale w większości alternatorów od Fiata jest to w wspólnej obudowie (wymieniasz szczotki + regulator).
Ładowanie zaś wydaje się ok. A bez wspomagania spokojnie dojedziesz, bez ładowania też, ale już tak daleko na ile akumulator wytrzyma ;)
-
Postanowiłem sprawdzić sam. Zdjąłem pasek i okazało się, że alternator nad wyraz swobodnie się kręci, bez żadnych oporów.Dlatego postanowiłem sobie tym głowy nie zawracać.Dziękuję wszystkim Kolegom za wsparcie i życzliwą pomoc.
-
Masz na nim koło sprzęgłowe, żeby wyjąc altka nie wiem jak w Punto, ale chyba półoś trzeba wyjąć.
Do tego koła tez jest specjalny klucz.
-
Odsunąłem napinacz i pokręciłem altkiem.Tak, sporo problemów jest z wyciągnięciem altka, dlatego będę jeździć aż go szlak trafi, na razie chodzi, poza tym jednym wybrykiem.