To jest widok strony w wersji do druku
-
Jakie "przeglądy" w Polszy masz? Połowa robiona na odpie*dol, ale podwyżek by chcieli nieroby.
A jak coś to cię obleją za żaróweczkę rejestracji albo nieco zużytą wycieraczkę.
Takie belki przechodzą przegląd podobno (latami "nie widzieli" że gnije): https://fiatpunto.com.pl/topic62123.html !
Wieśnioki z SKP nie badają też spalin (może 10-20% SKP to robi, każde auto, nie co trzecie), oszczędzają na serwisie analizatorów.
A skład spalin to PODSTAWOWA informacja diagnostyczna (stan silnika i wpływ LPG)! Na równi z kompresją itd.
PS
Jaki jest przebieg, bo nie podałeś? Oraz ile z tego jest na LPG najechane? Bo od tego zależy stopień zużycia ewentualny (jeśli LPG źle założone + nie regulowane luzy nigdy: limitem grubości płytek mogą być okolice 2,00-2,10 mm, chociaż zależy z jakiego pułapu startujemy, bo w fabryce mogli założyć grubsze, ale w każdym razie zużycie wynosi około 0,5 mm, tyle może z biegiem lat ubyć na gniazdach+zaworach, o tyle cieńsze płytki się ostatecznie wstawia i wtedy pora na remont głowicy). Przypominam też, że krzywki wałka się wycierają (wznios mierzony czujnikiem ma być 9,50 mm).
Jak na fora dyskusyjne, to masz podane aż za dużo konkretów. Teraz działanie. Jak nie zapłon i/lub paliwo, czy wydech, to może być coś głębiej, rozrząd, zmienne fazy, zawory. Dół raczej jest "pancerny" (oprócz zalepiania pierścieni). Okazyjnie smok pompy popuszcza (i łapie powietrze).
Tu masz krótki filmik Przed i Po remoncie. Rzucało go, głównie od pogryzionych zaworów.
https://www.youtube.com/watch?v=r6JuanK-yKI
-
Cytat:
Napisał
achmeda
Jakby była chyba tragedia to nie przeszedłby przeglądu co?
Chyba jak w Polsce przegląd był robiony po znajomości bo dziwne że z tak drżącym silnikiem przeszedł przegląd.
W moim nie był przegląd robiony po znajomości, a diagnosta nie widział ani belki, ani rdzy na przewodach hamulcowych - ja już wtedy wiedziałem i kompletowałem części do naprawy, więc ten tego. Wychodzę z założenia, że samemu trzeba kontrolować, na diagnostę nie ma co liczyć.
Analizator spalin tylko raz mi podczepili, a i to na zimnym silniku po odczekaniu w kolejce godziny... Wynik wyszedł idealny, co trochę diagnostę wykrzywiło :crazy:
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Cytat:
Napisał
GrandePunto8V
Moja tylna belka przy tym wózku z linka to nówka była :crazy: Dziur nie było, tylko pęknięcia na przegnitym spawie od strony koła, z obu stron. Sam wózek jak na razie trzyma się bardzo dobrze.
-
Witam,
dziękuję wszystkim za to że chcą pomóc albo pośmiać się ze mnie trochę :D
Byłem u znajomego mechanika i jego zdaniem to ciśnienie sprężania jest problemem... Niestety nie ma tego przyrządu i czekam na innego mechanika znajomego który ma podjechać i na zimnym silniku sprawdzić. Czy jeśli jest złe to droga jest naprawa?
-
A czytasz ze zrozumieniem cokolwiek? Tutejsze wypociny oraz drugie forum? Założę się, że nic (przewijałeś obrazki najwyżej).
1. Pisane było, że pierścienie mogą się kleić. Najpierw procedura odmoczenia (zalewanie płukanki w cylindry, nie w olej).
2. "Kultura techniczna" montażu LPG i stąd pogryzione zawory. Od tego też kompresja może siadać w końcu.
Pytanie było o przebieg ulepa...i co? Olewka...
PS
Pośmiejemy to się z mechaników, profesjonalistów (bo z najprostszymi Fiatami sobie nie radzą najbardziej).
Już mamy kolejnego Bolka na celowniku, jeszcze nie ma przyrządu (zawodowiec?), ale już stwierdza, że to kompresja.
"Kompresja" to ogólny termin i fachowiec ma zdiagnozować chociaż zgrubnie, czy to dół (blok, tłoki), czy góra (głowica, zawory), czy ich "połączenie" (rozrząd).
Profesjonalnie, naukowo, to się nie tylko mierzy manometrem i stwierdza, że "mało", tylko analizuje przebieg ciśnienia, ale w Polsce to nadal abstrakcja totalna (jesteśmy 10-20 lat za cywilizowanym światem). Możemy sobie filmiki pooglądać (nie dla psa kiełbasa).
https://www.youtube.com/results?sear...ssure+waveform
-
"achmeda"@, ze swojego przezycia Ci opowiem jak kupowalismy VW polo mojemu szwagrowi(rozumisz mojej baby brat!!), kupe lat temu. Zakup sie skonczył..."gniewem w rodzinie" na kilka lat!Choc jestem mechanikiem (sam naprawiam):lol: nie tknąlem tego szmelcu , co tamten wpie..ł w niego kasy to obłed (tez go zona "urobila" na ten zlom.). Próbujemy Cie uratować i (kase) ,póki nie zapozno. Ja Cie ladnie proszę ,oddaj to w cholere-jak mozesz? Lepiej dołoż pare groszy,wez cos z gwarancją mobilnosci?! Zonę przeblagaj....:lol:;-)
-
Witam,
Auto ma 170k przebiegu.
Nie mogę oddać auta bo nie mam dokumentów że koleś sprzedał mi to auto...
2. "Kultura techniczna" montażu LPG i stąd pogryzione zawory. Od tego też kompresja może siadać w końcu.
auto na benzynie też nie równo działa.
Trochę nie rozumiem Twojego tonu wypowiedzi @GrandePunto8V -> nie jestem mechanikiem, nigdy się nie garnąłem do tego bo pracuje w IT i nie potrzebuje się tym zajmować.
Wiem że zrobiłem błąd. Przeczytałem wszystko co mi napisałeś/wysłałeś. Nie będę nic robił przy aucie oprócz zmiany świec i podstawowych rzeczy...
Chciałem się dowiedzieć tylko co mogę zrobić i czy ktoś miał taki problem. Nie znalazłem takiego tematu wcześniej tu lub na innym forum... Jedno wiem już że raczej nie zareklamuje tego auta...
-
Cytat:
Napisał
achmeda
Nie mogę oddać auta bo nie mam dokumentów że koleś sprzedał mi to auto...
Dobre :bravooo: Normalnie beka :bravooo:
Cytat:
Napisał
achmeda
nie jestem mechanikiem, nigdy się nie garnąłem do tego bo pracuje w IT i nie potrzebuje się tym zajmować.
Co to ma do rzeczy? Nie jestem mechanikiem, a przy samochodach robię sam :food:
Cytat:
Napisał
achmeda
Nie będę nic robił przy aucie oprócz zmiany świec i podstawowych rzeczy...
Zapewne masz coś czym przedmuchać z piachu gniazda świec przed ich wykręceniem? Wróć, w IT robisz, to nie masz, bo puszką sprężonego powietrza tego nie zrobisz :tongue
Cytat:
Napisał
achmeda
Chciałem się dowiedzieć tylko co mogę zrobić i czy ktoś miał taki problem.
Przecież napisałeś, że w IT* robisz i sam mechaniki nie zrobisz, bo nie potrzebujesz się tym zajmować, zdecyduj się :crazy: Problem ktoś może i miał, ale te same problemy mogą mieć różne przyczyny. Podpowiedzi już dostałeś, myślisz, że mamy szklane kule, żeby gruza po Niemcu diagnozować?
*Swoją drogą bym się nie chwalił, bo jednak ten fach wymaga logicznego i analitycznego myślenia, czego nie widać po sposobie zakupu gruza. No chyba, że skrót IT jest nie tym, o czym myślę.
Cytat:
Napisał
achmeda
Jedno wiem już że raczej nie zareklamuje tego auta...
Nie mogę, powtarzam się :bravooo: Jak można tak kupić samochód:?: :bravooo:
Opraw go razem z umową na Niemca w gablotę i podziwiaj.
Mój były Kropek, który ma 260tyś.km oryginalnego nalotu i dalej rośnie, nigdy takich problemów nie miał, "magia" odpowiedniego serwisowania. Jedyne co spotkało od strony "silnika", to falowanie wynikłe z krótkich odcinków (8km) jazdy przy -32stC, które wystąpiło w latach 2008-2010 (dokładnie nie pamiętam roku, w którym takie przymrozki były) - wygrzanie silnika i problem zniknął, jak u innych w tamtym okresie :cool:
-
No właśnie, jak na "IT" (w domyśle coś z programowaniem), to nie widać cech myślenia logicznego, kolejności działań itd.
Oraz samodzielnego Szukania danych, porad, łączenia faktów (nie zawsze znajdziesz identyczny problem, albo nie umiesz go sformułować, stąd trudności w znalezieniu konkretów).
Podobnych problemów było mnóstwo i SĄ takie tematy na wielu forach (nierówna praca + LPG)! Czyli kolejna wtopa, Panie IT.
Jest to ogólna przypadłość w motoryzacji i nawet nie trzeba szukać pod kątem marki "Fiat".
Dostałeś pełno informacji (nadmiar troszkę, ale do zniesienia), które się powinny przydać przy pracach diagnostycznych, które jeszcze nie nastąpiły (lub robota jest w trakcie), ale ty codziennie odpowiadasz (i pewne rzeczy trzeba powtarzać = czyli nie analizujesz za bardzo, nie odrabiasz "zadania domowego").
Prawidłową reakcją powinna być cisza na 3-4 dni na przykład, wtedy "update" (co tam nowego). A nie gadanie dla gadania (nabijanie licznika "postów").
Kwestii "pogryzionych zaworów" też na razie nie "zajarzyłeś". Jak są pogryzione, to nie ma znaczenia na jakim paliwie silnik działa!
Ja nie jestem programistą, ale się bawię w taką chałturę czasem (luzy zaworowe, w połowie wpisu jest programik do liczenia płytek).
https://fiatpunto.com.pl/post861074.html#p861074 Do muzeum to się nadaje (DOS / Win32), dziecinada nie programowanie, ale jest i działa. Bajer zamiast liczenia kalkulatorem, czy w Excelu.
Wystarczy się troszkę postarać i można wejść w obcą branżę i coś tam ogarniać (nawiązać chociaż dialog z prawdziwymi programistami itp. - a w tym przypadku Ty możesz nieco zacząć "kumać" mechanikę, fajnie by było).
Ano właśnie: poszukuję osoby, która by taki program (ten od płytek regulacyjnych) stworzyła na Windowsa i/lub Androida.
Druga "fucha": wyciąganie danych z CEPIK-u. "Stronicowanie zapytania API". Chodzi o zliczenie ile jest w bazie samochodów danej marki, modelu, rocznika. Oczywiście celujemy w Grande Punto.
Wstępna "rozkmina": https://fiatpunto.com.pl/post861676.html#p861676
PS
"Ton wypowiedzi". Masz hasło do Googla: https://www.google.com/search?q=tone...ing+definition !
Nie ładnie. Zamiast syntezy informacji, to się zajmujesz "analizą" tonu (jakie tam rzekomo "emocje" były, czy nie).
Jest to sposób myślenia/funkcjonowania panienki (młodej, niekumatej, pyskatej feministki), a nie mężczyzny 30+.
Celem nadrzędnym jest naprawa samochodu (na ile to możliwe wirtualnie), nie musimy się lubić. Styl pisania to kwestia drugo, albo i trzeciorzędna. Nie ważne teraz jaką "ciętą ripostę" wysmarujesz, dawaj konkrety (co tam mechanicy pomierzyli).
Stan faktyczny samochodu to jedno, ale czasem gnoje naciągają klienta, jak wyczują, że niekumaty. Tu musisz uważać.
Może np. wystarczy nowa cewka, a cwaniaki będą ci bajerować, że to cały silnik do remontu/wymiany...
-
Nie wiem ile myślałeś nad tą wiadomością, ale nie będę "wysmarowywał ciętej riposty" bo mi szkoda czasu na dyskusję z Tobą.
Wymieniłem cewkę i przewód od gazu i auto działa... A Ty oceniłeś moje logiczne myślenie, napisałeś jakieś pierdy o jakiejś aplikacji(nie wiem po co). W sumie nie wiem po co napisałem o tym IT, nie wiedziałem że was tak to urazi xD Rozumiem że jesteście sfrustrowani swoim marnym życiem za najniższą i jeśli ktoś odezwie się kto nie ma pojęcia o autach to wysnuwacie jakieś chore teorie xD
Pewnie myślenie nad tą powyższą wiadomością zajęło Ci pół dniówki ale to Twój czas. To będzie moja ostatnia odpowiedź w tym temacie i można go zamknąć bo nabijasz sobie swoją głowę niepotrzebnymi myślami i widać Ci to szkodzi xD
Nie pozdrawiam