Po tych plastikach wytartych to chyba na liczniku przecinek trzeba przestawić w prawo o jeden rząd:lol:
To jest widok strony w wersji do druku
Po tych plastikach wytartych to chyba na liczniku przecinek trzeba przestawić w prawo o jeden rząd:lol:
Ja pitole ale chlew...
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Jak się ma kasę na takie auto i lenia do sprzątania to można wynająć firmę, przyjadą i posprzątają... kosztowałoby to mniej niż miesięczne zużycie paliwa tego auta...
Szanuje gościa za jego robotę, ale jak ma tak w aucie to ciekawe jak ma w domu . Dom jest też do mieszkania, a nie sprzątania, tak jak według niego auto.
Tak z ciekawości dodam artykuł z newslettera od SAMAR, w sumie dotyczy to tez jakości Tipo
https://www.samar.pl/__/3/3.a/105520...l?locale=pl_PL
Zaskoczeni?
Ja tak oczywiście na + nie myślałem,że jest tak dobrze...oby za jakiś czas w starszych rocznikach Tipo utrzymało wysoką pozycję.U mnie przewinęło się już 20 tkm i nic złego się z autem nie dzieje.
Tipo najbardziej niezawodne? Dacka miała zapewnić spokój naszemu utrudzonemu koledze z forum a w tym rankingu najniżej i to dosłownie w każdym roczniku. Ciekawe co dokładnie badali. Jeszcze niedawno pisał, że nic się nie dzieje a potem nagle ucichł... jak ktoś zna niemiecki i przeczytał jaka była metodologia banania to prosimy o napisanie o co mniej więcej chodzi.
No bo tam sie nie skupiaja na tym że spryskiwacz źle pryska, że trzeszczy uszczelka, że klamki za mało złote i że miał palić 6 a pali 6,5. Pewnie standardowa scieżka diagnostyczna i tyle. Bo już dawno zauważyłem że często tutaj zostały pomylone wysokie oczekiwania z funkcjami tego auta wynikającymi z jego ceny. Cos takiego nie podlega na szczescie badaniom technicznym i innym
Wiecie co mam swoje spostrzeżenia. Dziś jechałem mondeo v. Piękne perłowe, benzyna - takie chciałem mieć. Wsiadłem do auta i się przestraszyłem. Wszędzie plastyki, trzeszczace boczki drzwi etc.
Często jeżdżę taxi w największej szczecińskiej korporacji. Mają tam zasadę że auta nie mogą przekroczyć jakiegoś progu eksploatacyjnego. Zatem jeździłem skoda, Kia, Hyundai, fordem, chevrolet i innymi autami. Oczywiście biorę pod uwagę fakt że to taxi i zużycie jest ogromne ale mam jeden wniosek:
Każde auto, które nie kosztuje 150 000 i wyżej to plastik i gówno i każde trzeszczy i ma swoje bolączki i wady.
Ja pamietam jak jechałem prawie nową lancią thesis 100 lat temu. Bylem wlascicielem citroena z 1.1 l pod maską więc prawie buty zdjąłem wsiadając do niej. A tam coś tak napierdzielało z tyłu na drobnych dziurach że nie mogłem uwierzyć. No ale to też fiat...
I jak zwykle temat zszedł na inne tory
https://moto.wp.pl/najmniej-awaryjne...8226767287937g
Juz wszedzie o tym piszą. Sensacja roku ;-).
Odnośnie jakości wykonania i designu technicznego np.
drobnych detali widzę postęp w stosunku do fiatów z przed 8-10 lat. Więc z wiekiem nie powinno być gorzej niż w innych.
Nieprawda, ktoś tu niedawno się chwalił że zrobił 260 kkm na taxi we Wrocku.
Lpg