To jest widok strony w wersji do druku
To jest widok strony w wersji do druku
Przejdź do pełnego widoku tematu
Nie odpala -
Szanowni Państwo,
Problem wydaje się rozwiązany (ale zobaczymy jeszcze).
Problem z odpaleniem to spalony rozrusznik - wymieniony, ale drugi i chyba ważniejszy to zbyt duży pobór energii mianowicie:
Podłączony telefon, wideorejestrator, czujniki zmierzchu, czujniki deszczu, światła wewnątrz z przodu i z tyłu oraz często samochód pozostwiany na awaryjnych - taka praca + dziennie jakieś 20-30 rozruchów - wszystkie te urządzenia włączają się przed rozruchem. Największy pobór wideorejestrator, który przy przekręceniu stacyjki się włącza.
Za pierszym czy drugim razem nie ma problemu, ale z każdym odpaleniem aku jest coraz słabsze, więc za każdym razem rozruch trwa trochę dłużej, co potęguje rozładowywanie akumulatora, w pewnym momencie dochodzi do granicy i komputer widzi za małą moc, więc odłącza rozrusznik w celu ochrony aku.
Problem ciężki do zdiagnozowania ponieważ po powrocie do domu (dłuższy czas bez gaszenia samochodu) alternator doładował akumulator do granic normy (ok 90%).
Po odłączeniu kamerki i przejechaniu "kilku" km rozruch jest idealny (sprawdziłem dzisaj jakies 30 razy i zawsze pięknie).
Fiat "trochę" przyoszczędził na aku tzn moja wersja ma czujniki zmierzchu, deszczu, nawigację, lusterko fotochromatyczne a akumulator jest taki sam jak w wersjach podstawowych, a jednak pobór jest większy.
Dziękuję Wszystkim za pomoc.
-
Cytat:
Napisał
MarekeMOKa
Fiat "trochę" przyoszczędził na aku tzn moja wersja ma czujniki zmierzchu, deszczu, nawigację, lusterko fotochromatyczne
No tak, czujniki i lusterko najwięcej jedzą prądu. Nawigacja za bardzo do tematu nic nie ma, ale całościowo Uconnect już tak. Jednak nie na tyle, żeby jaja robić. Jeżeli alternator tego nie obrobi to coś jest nie tak...
W tym przypadku 100Ah byłoby tylko przedłużeniem agonii.
Cytat:
Napisał
MarekeMOKa
Po odłączeniu kamerki i przejechaniu "kilku" km rozruch jest idealny (sprawdziłem dzisaj jakies 30 razy i zawsze pięknie).
Co to za kamerka? Ile kW to bierze?
Jakie pomiary zostały wykonane? W jaki sposób określiłeś stopień naładowania? Jaki jest spoczynkowy upływ prądu? Jaki jest bilans energetyczny, czyli pomiary natężenia w trakcie pracy silnika na jałowym? W sprawnym układzie na mijania/dziennych, z audio itd. nie ma być prawa ujemnego. W przypadku yntelygenta alternatora sprawa wygląda nieco inaczej.
-
Mam pytanie związane z problemami z uruchomieniem auta.
Opiszę w punktach objawy:
1) auto po przekręceniu kluczyka nie reaguje (nie ruszają się wskazówki, nawet nie żarzy się oświetlenie wewnętrzne)
2) napięcie akumulatora podpiętego to około 0,2 mV, po odpięciu instalacji 0,4mV (albo 0,02 i 0,04, ale to raczej bez znaczenia), miernik sprawdzony na zewnętrznym akumulatorze rozruchowym
3) po podpięciu akumulatora rozruchowego auto odpala od pierwszego strzała
te etapy znam już tylko z relacji ofiary awarii, w której pomagałem
4) po przejechaniu około kilometra i zgaszeniu auta przy warsztacie, auto normalnie odpala, jakby nigdy nic i tak jest do teraz.
Zakładam, że spadek napięcia praktycznie do zera był efektem zwarcia we wszystkich celach. Czy jest możliwe, że jakiś element powodujący totalne zwarcie się przesunął/opadł i zwarcie ustąpiło? Macie jakąś koncepcję?
-
Akumulator który ma 0.2mV to
jest całkowicie rozładowany. Powinien miec
te 12.4 V a najlepiej jakby miał 12.6 V
-
Cytat:
Napisał
JackTheNight
Akumulator który ma 0.2mV to
jest całkowicie rozładowany.
11,8V to skrajnie rozładowany akumulator, który Idzie jeszcze uratować, o ile nie zdążył się zasiarczyć. 0,2mV to szrot, który trzeba usunąć z samochodu i oddać na utylizację. W tym przypadku nawet nie ma się nad czym zastanawiać, bo jeszcze syf może się narobić.
-
Też tak powiedziałem koledze, żeby od razu kupował akumulator, a potem się bawił z reklamacją (akumulator z grudnia), ale zdecydował się jeździć. A macie jakąś koncepcję na przyczynę samoistnej naprawy?
-
Opad masy czynnej, wada fabryczna, tramwaj - sam sobie wybierz ewentualnie dopisz coś jeszczeâŚ