To jest widok strony w wersji do druku
-
2 załącznik(i)
hak64, na wstępie dziękuje bardzo za pomoc.
Pismo od policji zostało wysłane pocztą, dziś Pani mi je przedyktowała, należy z niego wywnioskować, że informacją jest bardzo ogólna i wypadków ze zwierzyną tam raczej nikt nie zgłaszał, również Policja nie wysyłała prośby o ustawienie znaku na tym odcinku. Ubezpieczalnia odmówiła wypłaty odkoszkodowania-w załączniku pismo, który dziś dostałem. Poza tym mam jeszcze pismo od nadleśnictwa, które załączałem w poprzednim poście. Jutro wgram skan pisma od policji.
Czy jest coś, co jeszcze mogę zrobić? Jeśli się odwołać, w jaki sposób? Mam szansę na odszkodowanie czy raczej muszę to pokryć ze swojej kieszeni?
-
W przypadku braku informacji od policji, czy nadleśnictwa, stanowisko zarządcy drogi i jego ubezpieczyciela jest uzasadnione. Odwołać się można, ale "czarno to widzę".