Też miałem zapytać , ale było mi głupio... Może w Zagłębiu , to taki lokalny sport :wink:
To jest widok strony w wersji do druku
Na samym początku jak myślałem o sedanie w wersji tipo, to największym problemem dla mnie był brak regulacji wysokości siedzenia kierowcy, co przy moim wzroście (prawie 2 metry) mogłoby się okazać sporym problemem. Tak więc szybko przeniosłem zainteresowanie na wersję pop, długo zastanawiałem się między hatchbackiem a sedanem, aż wreszcie stanęło na kombi :lol:
Oprócz braku regulacji wysokości fotela kierowcy może irytować też regulacja lusterek "z patyka". Co niektórym może też przeszkadzać gorsze wykończenie wnętrza, rodem z dostawczaka.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiem z przekąsem. Większego stracha mam u rodzinki żony gdy jestem w odwiedzinach w Warszawie a auto stoi na śląskich blachach niż u siebie. A tak n serio to chodziło mi o odczucia osoby siedzącej w aucie i jej spokoj ducha, ze sobie moze nawet drzemać bo ma pewnik ze bagaże bezpieczne
Jak przeszukasz forum, to znajdziesz wątki (chyba z jesieni ubiegłego roku), w których temat jest dokładnie rozpracowany i jest kompletna lista rzeczy, które różnią TipoTipo od wyższych wersji. Sam musisz ocenić czy jest Ci to potrzebne.
Na Bronksie typowe :mrgreen:, ale zawsze można wcisnąć przycisk z kłódeczką na desce i zablokować drzwi i bagażnik również.
Ej, ludzie, pytanie było o braki wersji TipoTipo względem wyższych. Jeszcze kolega pomyśli że jak kupi Lounge, to dostanie ten pasek/uchwyt.
Twarda górna część deski rozdzielczej zamiast miękkiej, gumowatej? Jak ktoś ma kota, który sypia na podszybiu, to faktycznie może mieć znaczenie. Dla kota... ;-)
Brak regulacji siedzenia kierowcy, malo schowków i nierozkladana kanapa tylna (to juz nie aktualne ale moj egzemplarz ma nierozkladane...). Radio bez Bluetooth.
Gorsze wykonczenie mi noe przeszkadza a plastikowe boczki to nawet zaleta. Nie robia soe zacieki od deszczu...