To jest widok strony w wersji do druku
-
Niby pierdoła ale wolałem oddać auto do mechanika. Stwierdzić, że to problem z termostatem (raz się otwierał raz nie) jak się otwierał to nie do końca. Mam pytanie czy to termostat po otwarciu załącza wentylator ?
Bo w moim przypadku nie ważne czy temperatura była w połowie czy pod czerwone to wentylator nie działał. Jak byłem u mechanika wczoraj to sprawdził sam wentylator i działa. Dzisiaj jak będę wiedział co dokładnie to napiszę może się przyda komuś jeszcze.
-
Nie, termostat nie ma nic wspólnego z wentylatorem. Wentylatorem steruje termowłącznik. Albo on albo zwyczajnie silnik już ze starości siada i się zaraz zatnie
-
Wczoraj odebrałem auto od mechanika został wymieniony termostat. Zrobiłem kilka kółek po parkingach i temperatura nadal rośnie powyżej połowy podchodzi pod czerwone pole. Wczoraj odwiozłem samochód ponownie i dzisiaj mają robić dalej. Albo mnie naciągnęli na termostat albo sami nie widzą co jest. Ciekawe co dzisiaj powiedzą.
Moje obserwacje:
- termostat wymieniony
- płyn jest
- wentylator działa sprawdzał przy mnie
- przecieków płynu nie ma
Gdy silnik się nagrzeje powyżej połowy to nie włącza się wentylator (niby u mechanika działało).
-
Ale wentylator zadziałał tak, że podpiął go na krótko czy zadziałał po rozgrzaniu silnika? Jeśli działa tylko przy spięciu na krótko to obstawiałbym skopany termowłącznik. Chyba, że po otwarciu termostatu (powiedzmy przy rozgrzaniu do połowy) pędziłeś tak pryznajmniej z 50 km/h, to sam pęd powietrza powinien schłodzić płyn.
-
-
Wentylator działał tylko na krótko to co widziałem. Gdy mi temperatura rosła do 3/4 to jak sprawdziłem to wentylator nie działał. Wiadomo na trasie jadąc tak około 80-90 km/h sam pęd chłodził silnik. Najgorzej było w mieście w korkach. Zobaczymy co jutro powie mechanik bo dzisiaj nie miał czasu tego zobaczyć (centrum motoryzacyjne) mam pecha do tych mechaników.
Opisuje problem na forum i oddałem auto mechanika aby sprawdzić czy mnie nie naciągają bo sam nie za bardzo się znam.
-
Dzwonił mechanik niestety ale stwierdza UPG
-
Mam pytanie jak kupiłem ten samochód 02.03.2017 zrobiłem nim 320 km to mogę śmiało uderzać do poprzedniego właściciela o zlikwidowaniu uszkodzenia lub obniżenia ceny za samochód ?
-
Pewnie nie ma szans, mogę tylko pocieszyć, że wymiana UPG w tym silniku nie powinna należeć do najdroższych. Np ja ostatnio wymieniałem UPG z planowaniem + kompletny rozrząd z pompą wody + kable + świece + olej i filtry + nowy płyn chłodniczy i wszelkie uszczelniacze z uszczelką pokrywy zaworów z uszczelniaczami zaworowymi i od kolektora za 900 zł. czyli sama uszczelka wyszłaby tanio.
-
Więc tak UPG było robione około 36 tyś km temu. (Gwarancja była na 1 rok)
Mechanik powiedział, że gdy zatarł się termostat a samochód dalej był eksploatowany i temp. urosła pod czerwone pole to ciśnienie jakie było w silniku poszło przez uszczelkę.
U mnie wygląda tak:
- komplet uszczelek (głowicy, zaworów, kolektora)
- olej i filtr
- płyn chłodniczy
- planowanie głowicy
- pasek rozrządu i rolki
- robocizna
800 zł
Dzięki wszystkim za podpowiedzi i pomoc. Temat uważam za zamknięty