To jest widok strony w wersji do druku
-
Do Pajel: Co oznacza częściowo rozebrany ? Jak bym chciał złożyć coś z twojego i mojego to ile mógł by mnie mechanik zgarnąć ?
Do Lotos: proszę: ZFA19200000066419. W tym że jak bym chciał się bawić w wymianę bloku to chyba i tak by się wiązało z dużymi kosztami?
-
Xszy
Jak najbardziej udowodnisz że usterka powstała wcześniej. Dzwoń do gościa a jak nie zgodzi się zapłacić to rzeczoznawca i sąd. Jak wygrasz (a wygrasz sprawę) gość zwróci ci poniesione koszty.
Taka usterka nie powstaje w dzień czy miesiąc. Ba, nawet pół roku może być mało.
-
A tak w ogóle to wrzuć zdjęcia.
-
Cytat:
Napisał
pajel
mam swój silnik, częściowo rozebrany...
jeszcze napisz dokładnie od czego ten silnik, bo jak od Bravo to może być problem. czytałem, że silnik 1.6 w Stilo różni się od tych montowanych w BBM'ach.
-
xszy jaką masz kompresje? Wytłumaczcie mi koledzy to bo nie rozumiem... Mój Stilo 1.6 bierze 1l oleju na 1000km, a kompresja równo 12bar na każdym. Mierzona była 3 razy w trzech różnych warsztatach, wszędzie taki sam wynik hahahaha ;)
-
Cytat:
Napisał
piotr55122
Mój Stilo 1.6 bierze 1l oleju na 1000km, a kompresja równo 12bar na każdym
zużyte tylko pierścienie olejowe i/lub uszczelniacze zaworowe.
-
marcin.b2508 remont silnika nie sprowadzi się w moim przypadku tylko do wymiany uszczelniaczy i pierścieni olejowych, prawda? Lepiej wszystkie pierścienie, panewki, prowadnice, zawory, itd. itd. ;) Mam zamiar przeprowadzić taką operację, ale w następne wakacje ;)
Co do problemu xszy'ego jestem za remontami silnika niżeli za wymianą z tego względu, że jeśli masz zamiar pojeździć jeszcze przez dłuższy czas tym samochodem to może warto zainwestować w remont i jeździć z pewnością dobrej kondycji silnika ;)
-
co do pierścieni to i tak są w kompletach na 1 tłok samego olejowego nie kupisz, ale zdecydowanie wymiana wszystkich. no i prowadnice do sprawdzenia, jeśli będą luzy to do wymiany. przy zużytych prowadnicach nowy uszczelniacz pomoże ale na krótko. a co do panewek jeśli będą w dobrym stanie to zostaw stare.
Cytat:
Napisał
piotr55122
Co do problemu xszy'ego jestem za remontami silnika niżeli za wymianą z tego względu, że jeśli masz zamiar pojeździć jeszcze przez dłuższy czas tym samochodem to może warto zainwestować w remont i jeździć z pewnością dobrej kondycji silnika
tutaj w grę wchodzi tulejowanie ewentualnie sam szlif czyli muszą być tłoki nad wymiarowe czyli koszta koszta i jeszcze raz koszta. wartość naprawy może zbliżyć się do wartości auta.
-
Qrcze ale Panowie rozpisaliście się :) Aż miło się robi.
A więc tak. Byłem u mechanika. Mechanik wytłumaczył mi po prostemu na czym dokładnie polega usterka. Dawno temu przy rozmowie napomniał że " silnik wygląda jak by miał ze 400kkm przejechane a nie jak licznik wskazuje - 200kkm.
Wczoraj wytłumaczył o co chodzi z cylindrem - " Cylinder, jest tak wypracowany że powstała luka miedzy tłokiem a owym cylindrem". Czyli niby (nie)zwykła eksploatacja. Powiedziałem mu że napiszę papier z tym co on mi powiedział a on się pod nim podpisze i podbije. To będzie chwilowa alternatywa zamiast rzeczoznawcy.
Poniżej wstawiam odpowiedź pierwszego prawnika w tej sprawie:
" Dla ustalenia odpowiedzialności sprzedawcy kluczowe są dwie kwestie:
1) czy wiedział Pan o wadzie w momencie kupna,
2) jeśli nie, to czy wada jest charakterystyczna dla pojazdu w tym wieku i o tym przebiegu tzn. czy jest efektem normalnego, przeciętnego zużycia pojazdu (tzw.wady eksploatacyjne).
Druga okoliczność wynika z tego, że rzeczy używane w naturalny sposób zużywają się i w samochodzie mogą istnieć jakieś wady. Sprzedawca
odpowiada za:
- wady, które NIE SĄ efektem normalnego zużycia pojazdu w danym wieku i o danym przebiegu,
- wady eksploatacyjne, a więc takie, które co prawda są efektem normalnego zużycia pojazdu, ale sprzedawca zapewniał, że ich nie ma
np. zapewniał, że wymienił pasek rozrządu (który w pojeździe z danego rocznika mógł już wymagać wymiany), podczas gdy tego nie zrobił. "
Skupiając się na 3 powyższych liniach tekstu można śmiało stwierdzić że zostałem zrobiony w "bambuche".
Porozmawiałem chwilę z mechanikiem i jak się okazało, że są tylko 2 sposoby aby dowiedzieć się czy silnik bierze olej jeżeli w ogóle go bierze.
1. Jeździmy i widzimy.
2. Rozbieramy silnik i widzimy.
Czy ma racje? Mi się wydaje że ma. A jeżeli tak jest to faktycznie kupno używanego silnika może być problematyczne. Owszem jak bym miał pieniądze to zrobił bym to tulejowanie o którym wspomnieliście powyżej. Ale naprawa nie skupia się tylko na tulejowaniu. Jest szereg innych rzeczy które muszę zrobić i za nie zapłacić. I tutaj koszty mogą sięgać wartości stilo co uważam że jest bezsensowne.
Co do naprawy auta, jeżeli nie dojdzie do porozumienia między mną a sprzedającym to nie będę mógł nic zrobić z autem do czasu aż sąd nie powoła biegłego który stwierdzi i oszacuje koszty napraw. To jest potrzebne abym mógł odzyskać koszta napraw.
Dosłownie mam już dość. Jutro jadę do prawnika któremu oddaje sprawę a zaraz po nim do byłego właściciela poinformować że jutro, w mojej obecności musi podjąć decyzję...
A co do zdjęć. Jutro będę też u mechanika z tym papierem to porobię zdjęcia.
-
niestety do tego auta sa juz dostepne TYLKO całe silniki zregenerowane przez FIATa. Kosztów Ci nie podaje bo sie złamiesz w kolanach chociaz bardzo tragicznie z ceną nie jest jak na taki element
-
No jeżeli cena przekracza kapitalny remont to proszę nie podawać :).
Zdjęć jeszcze dzisiaj nie załączę ponieważ miałem nie planowany wyjazd służbowy. Jutro wziąłem dzień wolny od pracy także na spokojnie obejdę mechanika, prawnika, itp.
Byłem dzisiaj u osoby widniejącej na dowodzie rejestracyjnym. Niestety nie miałem okazji porozmawiać z tą panią ( właścicielką ) ale z jej mężem który jednoznacznie mnie spławił mówiąc żebym poszedł do osoby sprzedającej auto ( jego syn ) który de facto nie jest właścicielem auta. Poinformowałem już że niebawem listonosz przyniesie wezwanie sądowne...
Nie wierze że są tacy ludzie. Najwidoczniej jeszcze mało widziałem.
-
nie spodziewaj się, że były właściciel będzie miły, wyrozumiały i chętny do pomocy. sprzedający trefne auta to kanalie, ludzie bez zasad i sumienia. jeśli chcesz z nimi wygrać musisz być taki sam jak oni, a nawet jeszcze gorszy :devil: