Pewnie chodzi o sworznie wachacza albo o końcówki drazka kierowniczego
To jest widok strony w wersji do druku
Pewnie chodzi o sworznie wachacza albo o końcówki drazka kierowniczego
mimo wszystko nadal coś klekoce w aucie. Dziś jadąc z górki po dziurach tłukło sie okropnie, wrzuciłem na luz i zauważyłem że naciskając delikatnie na hamulec wszystko cichnie, po czym puszczając pedał znów wraca to klekotanie. Kilka prób potwierdziło moje obserwacje.
Zastanawiam sie czy mogą klekotać klocki? ...może są luźne? ...no już sam nie wiem, natomiast obserwacja jest potwierdzona.
PORATUJCIE!!!! :)
sprawdź czy nasz blaszki - takie ślizgi w których siedzą klocki , może poprzednikowi blokowały się cylinderki i usunął z trzpieni tłumik drgań (po jednym na każdy zacisk)
Ja miałem podobny kiedyś problem z przednim zawieszeniem. Powymieniałem wszystko co było możliwe (praktycznie nowe zawieszenie przód) I co? stukało nadal. A, okazało się że to maglownica była poluzowana i stukała. Po dokręceniu przez fachmana stuki ustały. Przy okazji do regeneracji poszła pół oś.
a sprawdzałeś górne mocowania amortyzatorów? może łożysko Ci się kończy i zaczyna stukać na dziurach, jak hamowałeś to siła docisku powodowała że stukanie ustawało...
Łożyska raczej skrzypią. Mają charakterystyczny dźwięk. Niestety trzeba szukać i wymieniać!
raczej nie skrzypią, to nie jest takie łożysko jak w piaście, nie ma do czynienia z pracą w takiej prędkości obrotowej przez co nie jest tak idealnie zbudowane, łożysko w górnym mocowaniu amortyzatora gdy jest zużyte stuka jak zużyty łącznik stabilizatora.
Co Ty gadasz...? Skrzypi, zgrzyta, strzela nie wiem jak to określić. Stukać to Ci może jak już nic z nich nie masz. Najlepiej test wykonać na suchym skręcie wtedy najbardziej są słyszane dźwięk ( skrzypienie, przeskakiwanie itp). kończących się łożysk.
Ja bym tą maglownice sprawdził!
końcówki drążków wymieniłem (prawdopodobnie niepotrzebnie) ...a sprawcą zamieszania nie jest żadna maglownica, łączniki, wahacze czy gumy ...a klocki hamulcowe!!!
to one sobie klepią, a raczej klepały i trzeba by tego mechanika nieźle klepnąć w łeb co je wymieniał (niestety nie znam go).
Ścisnął blaszki sprężynujące (bazujące) na klockach (tych od strony auta) co dało im luz ...i sobie klepały. Koszt "naprawy" zerowy, a kłopotu i myślenia sporo.
C'est la vie
Nie ogarniam....!? Jak je można ścisnąć? One są dopasowane a ściśnięcie ich spowodowało by trudniejsze wsadzenie ich w prowadnice i na pewno klocki by nie weszły na swoje miejsce.. Rozumiem jak by ich nie było to luz będzie... Nie rozumiem troszkę ale ok. ważne że problem znikł.
Załącznik 14654
mówię o tych blachach sprężynujących, które widać na skrajnych klockach.
klocki jak w stilo tarcza 285 - wewnętrzny klocek "wciskany" w tłoczek , marrr- w naszych rocznikach jest inne rozwiązanie
Diagnoza-łożysko piasty