To jest widok strony w wersji do druku
-
Równie dobrze możesz mieć uszkodzony wskaźnik temperatury w liczniku. Ja tak miałem. Po wjechaniu w dziurę potrafił się przestawiać znacznie i albo ustawił się na pierwszej kresce, albo na maxie albo na środku. Nie masz takich objawów czasem z tym wskaźnikiem?
-
No chyba że poprzedni właściciel zainstalował taką
Chlodnica wody FIAT BRAVO BRAVA MAREA 1.8 2.0 (3856625066) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.
ale przy sprawnym termostacie nie będzie miało to większego znaczenia
-
Nie, wskazówka kurczowo trzyma się pierwszej max drugiej kropki w trakcie jazdy, na postoju elegancko dobija do optymalnej temperatury ale zaraz po przejechaniu kilkuset metrów temperatura spada z optymalnej na drugą kropkę. Generalnie im szybciej jadę tym temperatura bardziej spada co pasuje do opcji zepsutego termostatu. I co ciekawe ja dopiero od jakiś 3-7 dni to obserwuje, wcześniej jakoś nie zerkałam na temperaturę zmusił mnie do tego, taki głośniejszy ostry i mniej przyjemny dźwięk silnika, który występuje właśnie przy niskich temperaturach przy optymalnej miękko mruczy. (koleżanka ma dokładnie taki sam model i jej własnie zawsze miękko mruczy a mnie zastanawiało dlaczego mój zawsze wydaje taki ostry dzwięk)
Sprawdziłam ten wąż do chłodnicy jest ciepły, zatem jutro opowiem wszystko mechanikowi, tak się zastanawiam czy da radę mi to zrobić w jeden dzień? I ile taka zabawa będzie mnie kosztować?
-
Cytat:
Napisał
luki183 a ja jeszcze dopowiem, że jazda na niedogrzanym silniku grozi uszkodzeniem pierścieni tłokowych
Może nie pisz bzdur...
Cytat:
Napisał
Awangarda Nie, wskazówka kurczowo trzyma się pierwszej max drugiej kropki w trakcie jazdy, na postoju elegancko dobija do optymalnej temperatury ale zaraz po przejechaniu kilkuset metrów temperatura spada z optymalnej na drugą kropkę. Generalnie im szybciej jadę tym temperatura bardziej spada co pasuje do opcji zepsutego termostatu.
termostat do wymiany...
Działający termostat powinien się otwierać przy ok 90st (chyba 88), a zamykać gdy temp spadnie o kilka stopni, a u Ciebie jest cały czas otwarty i dla tego na postoju temp jest ok, a jak ruszysz to temp silnika spada :)
jedynym - jest wyższe spalanie, dlatego że, komp dostaje info o niskiej temp, więc dolewa go paliwem
-
To sprawę masz wyjaśnioną
Wymiana termostatu normalnemu mechanikowi powinna zająć 30 minut no max godzinę.
Co do kosztów to za wymianę nie powinien wziąć więcej niż 50 zł. Do tego dojdzie Ci koszt termostatu + płyn chłodniczy na ewentualną dolewkę. To nie są drogie naprawy.
-
Termostat kompletny kosztuje jakieś 80-90 zł,czasem można wymienić sam wkład(kupujesz tzw.zestaw naprawczy za 30-40 zł).
-
-
Dobra samochód zostawiłam na dziś powinni to zrobić :)
-
Mechanik dzwonił i mówił że faktycznie termostat do wymiany, ale coś tam w nim jeszcze było urwane więc dobrze że przyjechałam.
-
Dobra odebrałam samochód, wszystko ładnie i pięknie się jedzie -samochód chodzi zauważalnie ciszej i tu ciekawostka bo jeszcze jakaś śruba była niedokręcona i chyba ona wpadała w rezonans... Ale dojechałam do sklepu - zrobiłam zakupy ponownie uruchomiłam silnik i na skrzyżowaniu stojąc na czeronym z wciśniętym sprzęgłem zaczęły się dziać cuda...tak jak zawsze sztywno obroty stały na sprzęgle czy jałowym na 800 obrotach, to zaczeły spadać do 700 i potem od razy na 1100-1200 potem znów do 800 i po paru sekundach cykl się powtarzał. No i spanikowana dojechałam do domu, zaparkowałam auto i zostawiłam na luzie dalej to samo... wyłączyłam silnik i włączyłam ponownie i jak ręką odjął! Dalej sztywno 800. Jeszcze z 2-3 razy wyłączylam silnik i wszystko było ok i teraz się zastanawiam dlaczego takie cuda się działy? Jakieś pomysły?
-
Powodów może być kilka, jednak sporadycznie pojawiające się problemy ciężko zdiagnozować... Sam walczyłem w swoim 1.2 z wolnymi obrotami i dopóki problem nie stał się permanentny nic nie zrobiłem. Zupełnie strzelając - może to być wiązka elektryczna, przy zapalonym silniku trzeba poruszać nią ile się da i zobaczyć czy wpłynie to jakoś na pracę silnika.
-
równie dobrze moze byc to silniczek krokowy, albo przepustnica zabrudzona.. ciezko tak na odległosc powiedzec cos do tego tematu..
-
Chłopak mi jutro zobaczy ten silniczek krokowy i on się gdzieś naczytał że to może być czujnik temperatury i chce w ciemno wymienić. Generalnie mechanik mi powiedział jak oddawał auto po wymianie rozrządu że w starych fiatach jest taki myk, że trzeba po przekręceniu kluczyka na zapłon chwile poczekać aż znaczek wtryskiwaczy zgaśnie i dopiero odpalać auto po podobno on sobie jakieś parametry sczytuje... I wydaje mi się że mogłam nie poczekać tym razem... ale to chyba nie ma dużego znaczenia?
A i jeszcze dodam że z 4 dni temu wlałam do baku taki środek to czyszczenia wtryskiwaczy chyba marki STP ale na 3/4 baku... Może to wina tego specyfiku? Może za duże stężenie...
-
To na pewno nie jest wina preparatu stp. Sam taki stosowałem. To najprawdopodobniej wina jakiegoś kabelka. Też u siebie walczyłem z tym problemem. W tym krokowcu niczego nie zobaczysz. Przepustnice warto wyczyścić jednak po tym zabiegu możesz mieć problem z podwyższonymi obrotami. Warto mieć do takich operacji kabel do Fiata i program FES aby zresetować ustawienia krokowca. Po czyszczeniu przepustki często obroty wchodzą na 3000 i utrzymują się bardzo podwyższone przez jakiś czas. Najlepiej zresetować Fesem po tej operacji.
Lepiej nie ruszaj nic i poobserwuj jeszcze. Poczekaj na rozwój sytuacji. te modele mają czasem takie problemy sporadyczne. Równie dobrze ten problem może już nie wystąpić lub pojawi się po roku. Przyczyn takiego stanu rzeczy w fiacie brava 1,2 jest bardzo wiele. Może to być wiązka przewodów, krokowiec, przepustnica, map sensor, czujnik położenia wału, filtr paliwa, siatka w pompce paliwa, zawór w pompie paliwa, wiązki przewodów dochodzące do wyżej wymienionych czujników, kostki....Poczekaj i obserwuj. Problemy z obrotami to standard w tym modelu ale przyczyn ich powstawania jest cale mnóstwo. Szkoda w ciemno wymieniać i ponosić koszty. Warto natomiast sprawdzić wąż powietrza, który idzie od filtra powietrza. Może przy wymianie termostaty mechanicy naruszyli wąż albo go zdejmowali i np podwinął się od dołu przy przepustnicy tam gdzie skręca się go opaską metalową. Sprawdź to w pierwszej kolejności bo może autko dostaje lewego powietrza. Warto też sprawdzić plastikowy zbiorniczek (cały czarny) który znajduje się w okolicy przepustnicy - sprawdź czy nie jest pęknięty czy nie ma uszkodzeń mechanicznych.
Jednak z tego co piszesz wygląda to raczej na problem elektryczny.
[COLOR="gray"](Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.[/COLOR]
Zapomniałem zapytać...Ile miałaś paliwa w baku jak zauważyłaś falujące obroty? Czy rezerwa się świeciła?
-
Jedna trzecia baku, może trochę więcej. Chyba dokładnie pierwszy punkt poniżej połowy. Generalnie nigdy się nic nie działo z obrotami w tym samochodzie (mam go od mc) raz czy dwa może coś zauważyłam ale to z 800 podniósł się do max 1000 i to też nie jestem pewna może do 900 tylko... A generalnie intensywnie nim śmigam od 2 tygodni i przez ten czas kompletnie nic się nie działo. NAwet jak jeździłam z tym niedogrzanym silnikiem (w trakcie jazdy miał zazwyczaj temperaturę między pierwszą a drugą kropką). A teraz po wymianie tego termostatu, facet miał problem bo coś tam było urwane przy tym starym i dodatkowo coś tam w tych okolicach było niedokręcone i problem się pojawił. Po odebraniu auta też z 5 min chodził na luzie żeby szyby się wyklarowały i też nic mu nie było. Do sklepu z 4km przejechał i nadal ok. Ładnie się silnik nagrzał do optimum i samochód ładnie jechał i cicho. Po ponownym uruchomieniu chyba też ok -dopiero tam na światłach zaczęły się dziać cuda i powiem jeszcze że jedynkę się wrzuca tak trochę siłą i się zastanawiam może nie do końca wrzuciłam tą jedynkę porządnie? Ale przecież cały czas miałam wciśnięte sprzęgło więc co to ma do rzeczy? Nie wiem, może to się zaczęło jak silnik się dobrze nagrzał ? Wskazówka temperatury była już w optimum. Tylko jedno mnie zastanawia jak to jest że po ponownym uruchomieniu silnika nagle wszystkie objawy ustąpił jak ręką odjął! Podnosiłam obroty na jałowym jeszcze kilka razy i nic się nie powtórzyło...