Tak,ale mowa o błędzie czujnika wysokiego ciśnienia:-)
To jest widok strony w wersji do druku
Tak,ale mowa o błędzie czujnika wysokiego ciśnienia:-)
Witam,
Wczoraj podłączyłem Maryśkę pod kompa i wyskoczył błąd P0191 - Czujnik wysokiego ciśnienia paliwa. Czy nasuwa Wam się coś? Czy przyczyną tego błędu może być przestawienie o kilka ząbków paska rozrządu? Czy to może być tego potwierdzenie?
wykręć regulator w pompie wtryskowej ,przeczyść sitko , załóż z powrotem i wykasuj błędy...to tyle....powodzenia
Dzisiaj mechanik mi oznajmił, że przeskoczył pasek rozrządu i dlatego były takie stuki. Gdy sprawdzili go i ustawili poprawnie Maryśka zaczęła chodzić idealnie. Jednakże zalecił wymianę paska rozrządu wraz z pompą i dwiema rolkami.
Pasek wieloklinowy (z tym problemem pojechałem do pierwszych pseudo mechaników) został przecięty przez uszkodzony napinacz (ten ze sprężynką i tłoczkiem). Również go wymienię, coby się na przyszłość nic nie działo. Jako, że napinacz mimośrodowy też już pada (coś słychać), również wymienię.
A więc:
- pasek rozrządu Contitech + pompa wody Ruville + dwie rolki SKF - 420 zł
- rolka mimośrodowa wraz z napinaczem INA - 500 zł
- robocizna - 500 zł
Więc 1420 zł poszłooooooooo.
We środę odbieram samochód. Mam nadzieję, że będzie git :)
Dziękuję Wam za cenne porady i trafne spostrzeżenia.
Prawdopodobnie było tak jak pisaliście, tzn. resztki paska wieloklinowego podeszły pod rozrząd.
Muszę przyznać, że tak równo i cicho Maryśka nigdy nie chodziła za mojej kadencji :) Po wymianie pasków i rolek, 5 cylindrów normalnie mruczy jak marzenie. Nie przypuszczałem, że aż tak ładnie może chodzić. Wcześniej czasami coś popiskiwało, coś głośniej chodziło, a teraz cisza.