jeśli reszta belki jest jeszcze ok. to wyjąć sprężynę oczyścić ta rdze kupić jakąś dużą podkładkę z małym otworem pasującym pod ten odbój i wspawać ją w belkę. max godzina roboty.
To jest widok strony w wersji do druku
jeśli reszta belki jest jeszcze ok. to wyjąć sprężynę oczyścić ta rdze kupić jakąś dużą podkładkę z małym otworem pasującym pod ten odbój i wspawać ją w belkę. max godzina roboty.
Ostatni pomysł spodobał mi się najbardziej :D ;) Może jutro podjadę do gości od konserwacji podwozia - może mi też coś na ten temat powiedzą..
Jeżeli zdecydujesz się na wymianę belki to radziłbym to robić na podnośniku(najlepiej)/kanale. Dlaczego? bo jeżeli belka już tak skorodowała to śruby trzymające ją na pewno są fest zapieczone i na leżąco będzie ciężko to ruszyć, no i oczywiście względy bezpieczeństwa :rolleyes: Swoją drogą dziwne że auto się trzyma ładnie a belka zgnita. Sam muszę cholera wjechać na kanał i zobaczyć co jak wykwitło :wink: Co prawda na wiosnę jeszcze było w porządku ;-)
to prawda śruby belki ciężko idą dobrze jest wlać olej przez rurkę w podłużnicę 2-3 dni przed robotą
Będę oglądał belke jak zabiorę się za hamulce.. Dzieki Wam wszystkim za pomoc :-)