Miedziany to raczej nie jest dobry pomysl, kurz bedzie sie lepil. Lepiej suchym smarem np wurth
To jest widok strony w wersji do druku
Miedziany to raczej nie jest dobry pomysl, kurz bedzie sie lepil. Lepiej suchym smarem np wurth
Suchy smar w sprayu z dodatkiem teflonu ja nim szyber w starym fordzie spryskałem jak i zamki u mnie w stilo i jest bardzo fajny i skuteczny.
Racja, pewnie lepszy będzie suchy smar.
Jak pisałem wcześniej .Poszukaj taki smar ,króry nie przyciąga pyłu i nie rozpłynie się w słońcu jakiś dobry silikonowy najlepiej przezroczysty.
Zwykły się rozpływa łapie pyły i może z czasem przytkać kanaliki.
W poprzedniej Cromce miałem panoramę i podobne problemy z zamykaniem :(
Przed sezonem zdejmowałem zaślepki na dachu, czyściłem oraz smarowałem prowadnice i jakoś to działało.
Najlepiej mi się spisał biały smar półstały (HSW 100) firmy WURTH, dodatkowo puszka ma zawór 360st, czyli psika smarem pod każdym kątem
Panowie jednak mnie dopadło. Przed sezonem znów spryskałem prowadnice, wszystko chodziło, jednak do wczoraj. Otworzyłem szyberdach bezproblemowo, jednak podczas zamykania coś zazgrzytało w silniku i stanął. Efekt jest taki, że próbując zamykać elektrycznie dach (przytrzymując przycisk) coś zgrzyta a dach ani drgnie. Tak samo podczas awaryjnego zamykania śrubą za lampką nad tylną kanapą. Śruba idzie lekko, po chwile zgrzyt, coś przeskakuje i tak w kółko. Próbowałem ręcznie pchać szyber żeby go zamknąć z jednoczesnym kręceniem silnikiem. Idzie bardzo ciężko.
Co się mogło stać? Padł sam silnik i blokuje wszystko czy może coś z linkami lub prowadnicami? Dziś chcę zrzucić podsufitkę i wykręcić silnik. Jakieś rady?
pomagaj dopychać własnymi siłami przy włączonym silniczku ,tylko z wyczuciem bo jak za mocno to będzie czujnik otwierał ponownie (niby przeszkoda w zamykaniu)
Generalnie coś mogło Ci w trybach się pokruszyć lub coś tam jest (jakiś paproch- lepsza opcja)
Jak jeszcze byłem posiadaczem Cromki też miałem ten problem .2 razy rozbierałem dojście do prowadnic by je dokładnie czyścić i smarować (co rok)
Dałem sobie spokój bo syzyfowa praca ,otwierałem max do 1 już nigdy całkiem
Robiłem tak, udało się przepchnąć szyber prawie do końca, doszedł do osłony przeciwwiatrowej i ani drgnie. Dziś zamówię silnik, tylko się boję, że to coś innego, jakieś linki czy coś w tym rodzaju. Po odpięciu silnika szyber powinno się dać luźno przepchnąć?
[COLOR="gray"](Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.[/COLOR]
Silnik zamówiony.
Inne sprawa, kto to wymyślił, żeby podsufitkę nitować do dachu :sciana:
Problem rozwiązany. Po zrzuceniu podsufitki okazało się, że linka wyskoczyła z prowadnicy, (rurka w której się porusza wyskoczyła z mocowań) podwinęła się i zblokowała, dlatego tak ciężko szło. Silnik okazał się sprawny. Po poskładniu, porządnym wyczyszczeniu i nasmarowaniu prowadnic dach chodzi.
Sprawdźcie u siebie tyllne prowadnice. Wyczyśćcie je porządnie, wykręćcie i wyczyśćcie ślizgi i wszystko nasmarujcie (ja użyłem smaru Wurth) a unikniecie problemów i mozolnego rozbierania wnętrza.
Po rozwierceniu nitów wystarczy nagwintować otwór pod śrubę M5.
http://i.imgur.com/XYXYThZ.jpg
Dobrych porad nigdy nie za mało :wink:
Trafiło i na mnie ...... próbowałem zamknąć szyberdach( z pierwszej pozycji otwarcia) przy wolnej jeździe . Efekt taki ,że już nie udało sie domknąć każda następna próba kończyła sie większym otwarciem .C Zamknąłem dach ręcznie ale co dalej? Może ktoś ma jakąś wskazówkę . Pozdrawiam
Czyszczenie prowadnic..... odtłuścić i smar teflonowy. powodzenia.
prowadnice były nasmarowane co prawda 3 lata temu
Ja smaruje 3-4 razy w roku. Pracuje bez zastrzeżeń. A I staram sie do odsuwac raz na jakis czas , w zime też.
nie koniec kłopotów teraz nie mogę zamknąć rolety dachu. Przesuwa się o 5 cm i staje.