To jest widok strony w wersji do druku
-
No dziwne bo Fiatowskie 1,6 16V strasznie lubią LPG (zresztą jak większosc Fiatów) i nie wiem skąd gość ma takie dane, ale śmiem wątpić w jego wiedzę na temat LPG.
Co do tych fachowców mechaników, to tak jak byyrt napisał, nie staż tutaj odkrywa duzą role, ale wiedza. Nie piszę ze to zli mechanicy, bo mogą być najlepsi w tym co robią, ale na LPG mogą się juz mało znać, żyją czasami gdzie instalacje I czy II gen. królowały na rynku, teraz to juz inna bajka, dzisiejsze instalacje pozwalają naprawdę na bardzo wiele. Prawda jest taka, ze niema złego LPG, są tylko spartaczone instalacje przez ludzi zakładających je.
Co do tego co napisałem, ze głupota jest auto sprzedawać po dwóch latach, chodziło mi o to, ze jak wiesz, ze za dwa lata sprzedasz auto z powodu LPG to po jasną cholerę go zakładać, to się kalkuluje.
-
witam - koszt montażu 1900 - butla w kole, wlew jak Pb - wymiana filtra gazu jakieś 50 - pozdrawiam
-
Technologia nowych instalacji gazowych nie jest wcale taka młoda - może m.in. dlatego instalacje gazowe w nowych autach to taka rzadkość. I ważne tu podkreślić że rzadkość, ale w Polsce.. W prawdzie nasz kraj jest dobrym rynkiem dla LPG (dużo stacji), ale w salonach jest stosunkowo mały wybór aut z instalacją fabryczną. Jest wiele państw, w których możliwy jest zakup samochodu z firmową instalację CNG (kolega sprawdził jakiś czas temu taką Multiplę zdaje się z Włoch) - w Polsce nigdy o tym nie słyszałem.
Jakieś parę lat temu oglądałem katalogi zdaje się Opla Corsy chyba to była Corsa C. Ten sam silnik w nowym aucie zasilany LPG miał zdaje się o 4km więcej. Nie dużo, ale więcej. Oczywiście instalacja V generacji, butla w podłodze, w aucie zero przeróbek, cienki rurki, wskaźnik gazu na desce rozdzielczej, komputer silnika przystosowany do pracy na LPG (zmienne kąty zapłonu) itp.. Nie to że szukam spisku, ale na 100% koncerny paliwowe maczają palce w ociąganiu producentów aut.
I napiszę to jeszcze raz, że ok - samochód z LPG jest bardziej wymagający od właściciela. Trzeba go regularnie serwisować itp. Rekompensuje natomiast to wszystko w postaci oszczędzonych pieniędzy. Poza tym jeszcze jedna sprawa -nowe auto kupione z instalacją gazową i regularnie serwisowane spokojnie przejeździ 200-300tyś km. bez kapitalki. Dużo/nie dużo - wg. mnie wystarczająco jak na jego ekonomię. Jak ktoś chce dużo jeździć to i tak kupi disel'a.
Pisząc, że niektóre silniki nie nadają się do zagazowania miałem na myśli jakieś nietypowe rozwiązania np. w Fordzie gdzie gniazda zaworowe są zdaje się ceramiczne i szybciej się wypalają przy suchym LPG. Powinno się tam montować lubryfikację ale kto to robi.. Nikt! Słyszałeś o specjalnym oleju do lubryfikacji zaworów? Ja jeszcze niedawno nie słyszałem.. W takim aucie należy przemyśleć czy zakładać taką instalację czy nie.
-
Czyli do Bravy 1.2 16v 99r. LPG IV generacji..
Za 2000 zł da radę?
-
Cytat:
Napisał
egon
No dziwne bo Fiatowskie 1,6 16V strasznie lubią LPG (zresztą jak większosc Fiatów) i nie wiem skąd gość ma takie dane, ale śmiem wątpić w jego wiedzę na temat LPG...
a co z legendarnym juz rozjezdzaniem sie map wtryskow w tych silnikach? fakty czy mity?
Cytat:
Napisał
egon
Co do tego co napisałem, ze głupota jest auto sprzedawać po dwóch latach, chodziło mi o to, ze jak wiesz, ze za dwa lata sprzedasz auto z powodu LPG to po jasną cholerę go zakładać, to się kalkuluje.
podejrzewam, ze chciales napisac "to sie nie kalkuluje" ;) majac mozliwosci techniczne (0 kosztow montazu) i tlukac rocznie spore ilosci km, wydaje mi sie, ze sie jednak kalkuluje :)
byrrt, piszemy o samochodach z "pewnym" przebiegiem. nowe auta i LPG to zupelnie inna historia. nie chce ciagnac juz dalej tej dyskusji bo bedzie to z mojej strony czysta demagogia. nie znam dokladnych danych dotyczacych sprzedazy nowych aut zasilanych LPG, takze nie wiem czy ta liczba z roku na rok rosnie, czy maleje. z tego co widze wokol siebie coraz wieksza popularnoscia ciesza sie silniki diesla. podsumowujac, zwolennikow LPG w autach jest mniej wiecej tylu co przeciwnikow. w tej II grupie znajduje sie spora reprezentacja mechanikow i jak do tej pory nie udalo nam sie wyjasnic czemu tak jest ;)
-
Cytat:
Napisał
boch
a co z legendarnym juz rozjezdzaniem sie map wtryskow w tych silnikach? fakty czy mity?
Nigdy o czymś takim nie słyszałem, wiem natomiast skąd się bierze rozjeżdzanie map wtrysków. Ano bierze się one z niewłaściwych map korygujących w sterowniku lpg bądź emulacji lambdy która różnie to działa.. W dobrze zestrojonym sterowniku IV generacji taka sytuacja nie ma prawa mieć miejsca.
A co do disel'a to zawsze były to silniki trwalsze, ale też w dzisiejszych czasach jak już coś w nich padnie to jest o wiele droższe w naprawie niż w odpowiadającym mu mocą benzyniaku. W moim otoczeniu ludzie kupują raczej auta na Pb i przerabiają na gaz - w dobie gdzie paliwo kosztuje 5,20zł za litr to chyba dobra opcja. Owszem znajomi w firmach jeżdżą disel'ami ale oni robią dziennie po 300-500km 6dni w tygodniu czyli jakieś 120tyś rocznie więc to im się opłaca.. Takie auto jeździ 2-3 lata i firma się go pozbywa kupując następny.
-
Cytat:
Napisał
boch
zwolennikow LPG w autach jest mniej wiecej tylu co przeciwnikow. w tej II grupie znajduje sie spora reprezentacja mechanikow i jak do tej pory nie udalo nam sie wyjasnic czemu tak jest
Dodam, ze ja tez jestem mechanikiem ;)
Cytat:
Napisał
boch
a co z legendarnym juz rozjeżdżaniem sie map wtryskow w tych silnikach? fakty czy mity?
Nie wiem, ja mam auto z tym silnikiem i nic sie nie dzieje, a LPG ma już od paru lat, także nadal uważam, ze to kwestia dobrze założonej i ustawionej instalacji ;)
-
Cytat:
Napisał
Rick
Czyli do Bravy 1.2 16v 99r. LPG IV generacji..
Za 2000 zł da radę?
Tak spokojnie - ja polecam osobiście STAG4 - Pozdrawiam
-
Co do rozjeżdżania się map wtryskowych w 1.6 - problem występował w przedliftowych 1.6 (takich jak mój), gdzie nie da się skasować mapy żadnym prostym interfejsem (tylko Examinerem w ASO Fiata, a i to podobno nie zawsze się udaje), są firmy w Polsce które "wgrywają" czystą mapę do ECU. Powodem oczywiście były głównie nieprawidłowo emulowane sondy lambda w instalacjach II generacji, a sprawa jest dość prosta - wystarczy zewrzeć linię sondy lambda przekaźnikiem do masy podczas jazdy na gazie (wówczas ECU odczytuje to jako błąd i pracuje na domyślnych parametrach, a do map nie są dodawane korekty, po zgaszeniu silnika błąd nie jest zapisany). Na prawidłowo wystrojonej instalacji IV generacji problem nie ma prawa występować - powinno się zestroić tak, żeby czasy wtrysków (na wyjściu ECU benzynowego) były takie same zarówno podczas jazdy na benzynie jak i na gazie w każdych warunkach (temperatura, obroty itd.). Wówczas współczynnik lambda będzie taki sam więc nie będzie żadnych korekt do zapisania.
W poliftowych 1.6 problem nie jest tak poważny - zwykłym FES'em można skasować korekty do mapy.
Co do lubryfikacji - napędzanie rynku i niepotrzebne zaolejanie elementów silnika. Na LPG-forum większość gazowników uważa, że takie smarowanie nic nie daje.
Wypalanie zaworów: są silniki które mają bardzo słabe gniazda zaworowe (np. silniki Forda) i tam rzeczywiście może pojawić się taki problem, ale z drugiej strony znane są też przypadki wypalenia gniazd przy przebiegach mniejszych niż 150 tys. km w silnikach które nawet nie wąchały gazu. W silnikach Fiata tego problemu nie ma, jeśli tylko instalacja będzie prawidłowo zestrojona to nie ma problemu.
Wracając do tematu: ten silnik będzie bezproblemowo pracować na gazie, potrzebne są tylko dobre elementy i kumaty gazownik (o to drugie jest najciężej). Nie pakuj się w instalacje II generacji, tu jest potrzebna sekwencja. Myślę, że Stag-4, reduktor Tomasetto Alaska i wtryskiwacze Hana to jest najlepszy i trwały zestaw do tego auta. I jedna zasada: nie oszczędzaj na cenie instalacji, oszczędzaj potem (nie jestem pewien czy za 2 tys. zł można założyć dobrą instalację w prawidłowy sposób). 70 tys. km to jest bardzo dużo, instalacja zwraca się teraz jakieś 20 tys. km, więc zaoszczędzisz dużo pieniędzy:)
-
Kolega mamut-tme dobrze gada ;) Zwieranie lambdy do masy to może mało elegancji pomysł ale fakt może być pewnym sposobem.. Oczywiście lampka od wtrysków będzie się świecić.. Tak jak napisałeś - dobrze zestrojona mapa korekcyjna do mapy wtrysków to podstawa i przy takich założeniach i dobrych elementach instalacji gaz będzie 100% tylko cieszył - szczególnie portfel ;). Ważne są dobre wtryskiwacze aby nie rozjeżdżały się ich charakterystyki w czasie.. Wtedy szlak trafia wszystkie mapy i gaz pracuje dziwnie..
-
Kontrolka od wtrysków (tzw. marchewa) podobno w 2 autach na 3 sie nie pali w takim przypadku... podobno nawet w Fiacie nie wiedzą dlaczego tak jest;) Ja mam sekwencje, nie rozwala map wtryskowych, ale w związku z tym, że mam przedliftowe ECU i nie znam nikogo z euroscanem nie wiem, czy też przypadkiem lambda nie jest "zdrutowana". Ale jeździ się dobrze:)
-
U mnie tez wszystko jest OK, a nie mam sekwencji ;)
-
Cytat:
Napisał
mamut-tme
Co do rozjeżdżania się map wtryskowych w 1.6 - problem występował w przedliftowych 1.6 (takich jak mój)
czyli taki jak moj. dlatego nie dziwota, ze co zagladalem do mechanika, to slyszalem mantre "rozjechaly sie mapy wtryskow, to normalne w tych silnikach". tyle ze u mnie mapy tez sie nie rozjezdzaly. nie mialem problemow z rozruchem i zwiekszonym spalaniem benzyny. srednio 10L w miescie, czyli niestety dosc wysoka jak na te klase aut norma. no ale norma :) po kilku wizytach u mechanikow dostalem odpowiedz - konieczna regeneracja glowicy. objawy: telepanie na zimnym silniku, kangury na pierwszych metrach, pyrkania z wydechu, nierowna praca silnika (nie mylic z falowaniem obrotow), postepujacy problem z gubieniem obrotow po wcisnieciu sprzegla w czasie jazdy na rozgrzanym silniku. o ile problem z gubieniem obrotow wystepowal jeszcze do niedawna wylacznie na gazie, teraz wystepuje rowniez na benzynie. wymienilem krokowca, bez zmian. mialem regulowany TPS, tez bez zmian, poza pozbyciem sie lekkiej mulowatosci auta. komputer wywala permanentny blad cewki zaplonowej. kasowanie bledu nic nie daje. wymiana cewki na nowa rowniez nie pomogla. zatem pytanie do mechanikow, elektronikow obeznanych w temacie LPG. mam podlaczona centralke LPG pod cewke zaplonowa. jest to podlaczenie zgodne z instrukcja montazu ESGI. podejrzewam, ze to wlasnie generuje u mnie blad cewki. elektromechanik twierdzi, ze taki blad, przy tak podlaczonej instalacji moze wystepowac i nie jest to nic zlego. z drugiej jednak strony objawy, ktore opisalem wczesniej wskazuja na problem z cewka. czy zle podlaczona instalacja LPG moze prowadzic do uszkodzenia cewki? jak myslicie? no i sorry za totalny offtopic ;)
-
Ja mam kompa od gazu podpiętego pod czujnik obrotów na wale i z niego bierze informacje o obrotach.
edit:
Nie jestem pewien, ale czy konieczności regeneracji głowicy nie da się zweryfikować prostym zmierzeniem kompresji na cylindrach? Może ktoś mądrzejszy się wypowie.
-
oczywiscie, ze tak. kompresja byla sprawdzana dwukrotnie. 3 cylindry po 13 bar, IV cylinder 10,5 bara. proba robiona na rozgrzanym silniku. wg informacji znalezionych w necie, roznica na poszczegolnych cylindrach nie powinna przekraczac 10% od najwyzszego odczytu, czyli zgodnie z ta zasada moja glowica kwalfikuje sie do roboty :(
gdyby ktos chcial ponizej link na www opisujaca w szczegolowy sposob pomiar kompresji w silnikach spalinowych
link