a jak z awaryjnością przy tych autach? Ilu konny ten jtd masz ? Podoba mi się taki sportowy kombiak i ciekawi mnie jak z cenami za części itd.
To jest widok strony w wersji do druku
a ja miałem dzisiaj jechać obejrzeć piękne, srebrne Stilo rocznik 2004. tak zadbanego egzemplarza dawno na otomoto nie widziałem. niestety, już sprzedane :( ogłoszenie wisiało zaledwie 1 dzień... pocieszające, że miało silnik 1.6 16V ;)
A ja dzisiaj po urlopie do pracy ;)
ja już zapomniałem, że byłem na urlopie ;)
My dziś zarezerwowaliśmy sobie pokoje nad morzem na końcówkę sierpnia.. Niestety ani czasu wcześniej nie było ani funduszy.. Oby pogoda nie była taka zła..
No troche boli, zwlaszcza, ze zona jeszcze tydzien w domu jest ;)
Panowie pytanie takie trochę teoretyczne bo w praktyce to po prostu muszę sam sprawdzić ;) Auto od już pewnego czasu jak jest zimne (z rana) pierwsze metry drogi nie ma siły na niskich obrotach - łatwo go zdławić, wtedy niedopala na wszystkie gary itp ale od razu nie gaśnie.. I zawsze brałem to jako lekkie rozkalibrowanie mapy benzynowej, zdarzało się to dosłownie przy pierwszym ruszaniu i tylko przy niskich obrotach mniejszych jak 1200-1500 - wyżej jest spokój i nie czuć tego. Po powiedzmy minucie przestaje być to widoczne. No i teraz się to powolutku nasila i zastanawiam się - czy takie efekty (tylko na zimnym) mogą być spowodowane uszkodzoną/zużytą świecą? Świeczki mają jakieś 20-25tyś km, śmigam na lpg.. I tak planowałem wymienić, ale pytam jakie jest Wasze zdanie? ;)
Świece mogą mieć znaczenie. Warto spr filtr powietrza
to moje Stilo podkupił handlarz. chce teraz za auto 2000 zł więcej. po co siedzieć 8 godzin w pracy? wystarczy dostęp do otomoto.
Byrrt sprawdź krokowca czy przypadkiem za wolno nie reaguje na początku.Może jak już się rozrusza to wtedy chodzi normalnie.
właściwie to ja mam to samo... brak mocy w dolnym zakresie obrotów. i to nie tylko na zimnym silniku. przyczyn może być wiele. u mnie prawdopodobnie swoje 3 grosze dorzucił brak kata i słabsza komprecha na IV garze. poza tym LPG... proponuję abyś na początek zakręcił zawór na butli, przepalił cały gaz z układu i przez parę dni jeździł na noPb. oczywiście jeśli to możliwe skasuj wcześniej adaptację mapy benzynowej. zobacz jakie będą efekty. gdybyś planował wymianę świec, kup sobie irydowe Bosche albo Denso.
Świeczki będą ngk jak zawsze z resztą - takie jak zaleca producent. U mnie to się nasiliło, wcześniej nie było tego. Trochę chyba mapa się rozjechała z dołu, do tego cienka kondycja wtrysków benzyny no i do tego może świece już klękają.. I mam to tylko na zimnym silniku z samego początku chociaż jak na gazie awaryjnie odpale jest to samo tak więc albo właśnie mapy albo zapłon..
Boch bez kata masz ciut większa moc co najwyzej niedopalona benzynka wylatuje rura wydechową
to tak trochę nie do końca. czytałem kiedyś artykuł dot. wycinania katalizatora. jego wycięcie to niekoniecznie zwiększenie mocy. odczujemy to może tuż po jego wycięciu, ale po jakimś czas auto załapuje zmułkę i ma słabszy dół, a moment obrotowy przesuwa się w górę. poza tym, zakłócona jest lekko praca sondy lambda (szybszy przepływ spalin) i może wzrosnąć spalanie.
tak przy okazji, ile wycisnąłeś najwięciej ze swojej Mareii? chodzi mi oczywiście o prędkość max.
Podeszło pod 180 km/h ale uwzględniając błąd licznika to mogło być jakieś 170 z hakiem oczywiście na PB i 2 dorosłe osoby na pokładzie..Co do kata to kiedyś nie było takiego wynalazku i jakoś nic zmułki nie łapało.W silnikach dwusuwowych długość i pojemność wydechu ma znaczenie,w czterosuwach można prawie przyjąć że to co stoi na drodze spalin to przeszkoda. To co piszą pseudo inżynierowie i dziennikarze z Bożej łaski którzy nie trzymali klucza w ręce i nie rozebrali sami silnika nie przemawia do mnie.Podobnie jest ze wszystkimi testami spalania,do każdej wartości dodaj jeszcze 1/4 i to dopiero jest realne spalanie a nie cudowne wyniki z komory aerodynamicznej.Zobacz wyścigi na 1/4 mili albo Tractor pulling tam nie ma czegoś takiego jak katalizator albo tłumik na wydechu liczy się tylko moc.
Nie zgadzam się, w moim fc miałem przerdzewiały tłumik, który spadł mi na ziemię od połowy auta, więc musiałem go wyciąć w tym miejscu, samochód odzyskał dopiero swoją moc, gdy założyłem cały tłumik, wcześniej, bez połowy tłumika jechał wyczuwalnie słabiej, to samo kiedyś miałem w matizie, jak tłumik padł.