pompa od wspomagania ;-). na bank.
To jest widok strony w wersji do druku
pompa od wspomagania ;-). na bank.
Teraz jeszcze przy hamowaniu zdarza się, że dziwnie wyje... No ku***
to była ironia gdyż Tipo nie ma wspomy hydraulicznej
No fakt, przecież mamy słynną elektrykę.
@Gilbert - dźwięk wentylatora byłby raczej ciągły... Tutaj ustępuje po dohamowaniu...
Niedawno spotkał mnie nowy dźwięk- słychać go na poniższym nagraniu. Nie jest to klakson, wcześniej, ani później się nie pojawił... Umawiam się do ASO i pokaże ten film, bo zaczynam się bać jeździć tym autem...
https://youtu.be/TkMg4Rc9WNw
Słuszny punkt. [emoji2958] Czy mogę prosić moderatora o wyodrębnienie wątku?
Strona z ofertami Fiatów od ręki.
Jestem zainteresowany wymianą pojazdu, więc wchodzę na "Dostępne od ręki". Jakie jest moje zdziwienie, że pojazdów wystawionych nie ma fizycznie. Byłem w trzech salonach osobiście, ale kontakt przez maila był najzabawniejszy. Dwa telefony z Warszawy, oraz dwa od sprzedawcy, aby dowiedzieć się że niema, ba sprzedawca nie miał pojęcia o co pytam (no że o Tipo to wiedział ;) ). Inny z sprzedawców wprost powiedział, że to wabiki aby przyciągnąć kupujących według centrali.
Po co FCA utrzymuje taki coś co nie służy niczemu poza frustracją obu stron kontaktu (ostatni sprzedawca wprost wysłał mnie do centrali, że on niczemu nie winny)?
Masakra mam nadzieje, że to nie Twoje tipo na filmie.
Nie jest moje, zauważyłem przeglądając ten filmik po prostu :/
Zalane auta w Katowicach, w tym Tipo. https://youtu.be/_fNKqyBKhJ0?t=75
Mam nadzieję, że to nikt od nas.
Tipek dwa lata i miesiac a już takie babole
Załącznik 36469
Załącznik 36470
Załącznik 36545
haha :) ;)
Co to? Chodzi o wybrzuszenie?
[QUOTE=bahamut24;373212]Tipek dwa lata i miesiac a już takie babole
I jak sprawa z tymi bablami?
A mnie wkurzają "uprzejmi" kierowcy. Jedzie taki debil drogą z pierwszeństwem i potrafi zahamować żeby wpuścić logoś z podporządkowanej. I nie jakiś korek czy coś (wtedy sam wpuszczam)ale normalna przepustowość drogi płynna jazda a za nim trzy samochody. To samo z wpuszczaniem pieszych. Pieszy u nas nie ma pierwszeństwa stojąc na chodniku a zdarzają sie tacy co gwałtowni hamują a pieszy sam nie wie co ma robić. Do tego jest to niebezpieczne dla samych pieszych bo ktoś inny kto nie zauważy może ich rozmazać po asfalcie. A cioty które na kilometrze prostej drogi potrafią sto razy hamować (tzn. nie wiadomo czy hamują ale światła stopu sie co chwilę zapalają) to już wisienka na torcie. Tyle że to najczęściej baby.
Marx, normalnie jakbym siebie czytał :-)
To jeszcze kij w mrowisko i temat suvów w górach: jazda za takim np. dusterem itp. kredensem to udręka. Co łuk, niezbyt ostry zakręt zwalnianie do prędkości zaprzęgu konnego. Nie mówie tu o jakichś wyścigach ale o przyjemnej płynnej jeździe. i nie wierzę że w każdym z nich siedzi początkujący kierownik. Jedna duża toyota fajnie jechała i można było płynnie za nią a tak to kiszka znacznie poniżej możliwości a tipo do liderów przecież nie należy.
Z tą płynnością to nie tylko w górach tak jest niestety, tylko w górach bardziej wkurza bo częściej zakręty są... na nizinach trzeba dodać, ze taki zakrętowy spowalniacz za chwile staje się miszczem prostej...
No cóż, jazda samochodem po Polsce może powodować sporo stresu :) mam do pracy 30 km w jedna stronę drogami wojewódzkimi. Wcześniej trochę wyprzedzałem, ale widzę że to nie ma większego sensu bo potem i tak na światłach przed miastem ci wyprzedzeni pojawiali się kilka lub kilkanaście samochodów za mną. Albo na odwrót - tych w mocniejszych pojazdach, którzy wcześniej mnie i innych wyprzedzali - dochodziłem na wspomnianych światłach. No bo w porannym lub popołudniowym, wzmożonym ruchu, ile można nadrobić? Czasem z 2-3 minuty. Chyba że jakiś wariat i wyprzedza na styk to może z 1 lub 2 min więcej.
Z różnych drogowych porad staram się zachowywać kilkadziesiąt metrów dostępu od pojazdu przede mną. Zawsze to sekunda dwie czasu więcej na reakcję.
W mieście jest kilka rond - denerwują mnie ci którzy nie włączają kierunkowskazu przed zjazdem z ronda. Często mówię do żony że gdybym pracował w drogówce to ustawiłbym się przy rondzie i walił mandaty za brak kierunków:)