To jest widok strony w wersji do druku
-
Na grupie Giulietty straszą mnie, że jak zrobię czipa poza Cinsoftem to po kilkuset kilometrach będę szukał nowego silnika. Jakie jest Wasze zdanie w tym temacie? Pytam, bo mam już wstępnie wybrany konkurencyjny warsztat. Aktualnie chciałbym zrobić stage 1 czyli samą mapę + wydajniejszy IC od diesla.
-
Cytat:
Napisał
boch
Na grupie Giulietty straszą mnie, że jak zrobię czipa poza Cinsoftem to po kilkuset kilometrach będę szukał nowego silnika. Jakie jest Wasze zdanie w tym temacie? Pytam, bo mam już wstępnie wybrany konkurencyjny warsztat. Aktualnie chciałbym zrobić stage 1 czyli samą mapę + wydajniejszy IC od diesla.
Robiłem w Krk, 60tkm od programu na 170KM i nic się nie dzieje z silnikiem. Oczywiście pędzony w 100% na lpg. Miałem problemy z falowaniem po programie, ale to osobny temat. Cinsoft też ma ostatnio różne opinie, że idą na ilość a nie na jakość. U siebie najchętniej bym zrobił program od nowa u kogoś bardziej kumatego. Mam gościa z Będzina na śląsku, do którego się udam jak znajdę czas i wolne $.
-
2 załącznik(i)
Już ponad rok śmigam na LPG więc czas na podsumowanie. Instalacja działa bardzo dobrze. Nie mam problemów z porannym rozruchem, aczkolwiek przy 4 miesięcznej benzynie odpalanie trwało o 1-2 obroty wału dłużej. Dotankowanie świeżej benzyny eliminuje problem. Następnym razem w połowie okresu letniego dotankuję 5L benzyny i temat się raczej nie powtórzy.
Był jeszcze problem ujawniający się w niskich temperaturach, czyli w okresie jesienno-zimowym w postaci pojedynczego szarpnięcia przy pierwszym przełączeniu na gaz. Podgrzewanie wtryskiwaczy nie zdało egzaminu, ale za to pomogła zmiana czasu przełączania cylindrów z 200ms na wartość 0.
Spalanie LPG na zrzucie poniżej:
Załącznik 43416
Jest jednak jedna kwestia wymagająca wyjaśnienia. Zapach gazu, wyczuwalny spod maski - zwłaszcza w okresie letnim. Dwukrotne badanie szczelności w warsztacie LPG i samodzielnie z użyciem pianki na wszystkich łączeniach instalacji nie przyniosło rozwiązania. Podobnie test z użyciem detektora LPG na SKP. Węże gazowe Maflow. Opaski sprężyste. Tak myślę aby po okresie gwarancyjnym wymienić je na porządne skręcane tego typu:
Załącznik 43417
Podobnie z wszystkimi opaskami w dolocie/odmie. Macie może jakieś inne pomysły?
-
To nie smród ulatniającego się gazu a smród silnika skażonego gazem. Silnik przesiąkł tym paliwem i nabrał nowego zapachu :-) też to mam. Też z tym latałem po sprawdzeniach szczelności, nakupowałem preparatów i mierników i nic. Ważne, że w środku nie wali :-)
-
Jesli tak jest faktycznie, to prosiłbym pozostałych posiadaczy tjeta z lpg o potwierdzenie tej informacji ��
Wg mnie silnik powinien być na tyle szczelny, żeby takiego objawu nie było. Na forach przy okazji takich problemów wspomina się o nieszczelności kolektora wydechowego. U mnie siedzi pozmianowy, nacinany więc jego pęknięcie raczej wykluczam. Póki co, jedyne co udało się namierzyć to nieszczelność w gnieździe świecy pierwszego cylindra. Podczas wymiany świec stwierdzono obecność oleju. Wypadania zapłonów brak. Silnik odpala i pracuje poprawnie. Czy jednak to może być przyczyną smrodu gazu?
-
3 załącznik(i)
Dla ścisłości. Jak zatankujesz auto LPG i odepniesz pistolet ulotni się chmurą gazu, zaciągnij się tym i zapamiętaj jak śmierdzi LPG (właściwie to dodatek zapachowy żeby można było go wyczuć), potem otwórz maskę i powąchaj to co twierdzisz że jest zapachem uciekającego z silnika gazu. To dwa zupełnie inne zapachy.
Dalej jest jeszcze bardziej kolorowo. Po wymianie filtra gazu gazu lotnej lub ciekłej, a najlepiej obu, powąchaj te filtry (zużyte) i powiedz czy wali od nich tak jak z dystrybutora (chmura gazu po odpięciu pistoletu) czy tak jak z pod maski?
Powtarzam, to nie jest smród gazu co czujesz wokół auta, to są te syfy co zostają w filtrach, te substancje oleiste, to całe gowno co zakleja parownik i trzpień. Wrzucałem zdjęcia jak to wygląda. Ten syf przechodzi przez filtry do wtrysków, do silnika, wszędzie. Dlatego pisałem że to jest smród silnika skażonego gazem a nie wodór gazu. Dlatego zadem miernik ani żadna pianka nie pokaże ci nieszczelności bo jej nie ma na przewodach. To ten syf z gazu co się odkłada wszędzie, którędy przepływa gaz.
Sam dwa lata robilem aferę, że mi gaz się ulatnia ale nic tego nie potwierdzało, żadna kontrola czy to w aso czy skp czy gdzie tam jeszcze. Aż kumpel pokazał mi jak to wygląda u niego w Mitsubishi galant 2,5 V6 i pod maską unosił się ten zapach tego syfu właśnie. Wtedy nazwałem to smrodem silnika skażonego gazem - to żaden naukowy termin.
Jechałem też (miałem te nieprzyjemność) Fabia z LPG z pękniętym kolektorem dolotowym. Na gazie jebalo gazem w kabinie jak na stacji przy odpinaniu pistoletu.
Od jakiegoś czasu sam obsluhlguje auto i wymieniam filtry LPG i wszystko co miało kontakt z LPG w aucie wali właśnie tym syfem. A co to za syf to widać na foto filtra LPG od mopara ktory rozciąłem, wrzucałem kiedyś foto.
Załącznik 43418Załącznik 43419Załącznik 43420
-
Mam w rodzinie Punto z LPG z przebiegiem 300 tys km. Gazem wokół auta nie śmierdzi. To jest kwestia szczelności instalacji i silnika moim zdaniem. Za jakiś czas z tym powalczę ;) Póki co, za 2 tygi wymiana uszczelki pokrywy zaworów. Uszczelka w oryginale w sklepie akuki.pl jedyne 320 zł. Wezmę chyba Erlinga.
-
Qvadrat ten filtr to po jakim przebiegu?
-
15000 taki mamy syf w lpg
-
Za 2 tygi wymieniam filtry w swoim bolidzie. Jak mi gaziarz odda fanty to przetnę i wrzucę zdjęcia wkładów po 10 tys. km na gazie z Lotos/Orlen.
-
Gdzie Wy taki syfiaste lpg tankujecie? Mam parę aut na lpg i w żadnym po 10tkm nigdy nie miałem tak zawalonych filtrów lpg. W 99% tankowane u Don Orleone.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Cytat:
Napisał
boch
Mam w rodzinie Punto z LPG z przebiegiem 300 tys km. Gazem wokół auta nie śmierdzi. To jest kwestia szczelności instalacji i silnika moim zdaniem. Za jakiś czas z tym powalczę ;) Póki co, za 2 tygi wymiana uszczelki pokrywy zaworów. Uszczelka w oryginale w sklepie akuki.pl jedyne 320 zł. Wezmę chyba Erlinga.
Tam do wymiany tej uszczelki trzeba rozrząd rozpinać, jak zresztą w każdym 16v Fire
-
Cytat:
Napisał
steyr
Tam do wymiany tej uszczelki trzeba rozrząd rozpinać, jak zresztą w każdym 16v Fire
Niestety tak, ale na szczęście pasek i napinacz kosztują grosze. Kumpel z pracy też ma tjeta więc składamy się na blokady rozrządu. Nie są drogie, 110 zł. Po nowym roku jadę na kontrolę oleju w gniazdach. Będzie sporo, auto leci na warsztat w trybie pilnym. Będzie mało lub wcale to temat odkładam na lipiec.
Tak przy okazji, popraszę mechanika o sprawdzenie dokręcenia kolektora dolotowego. Wiem, że jego demontaż do nawiertów pod nyple lpg do łatwych nie należy.
-
To Panowie jakie graty kupić aby bezpiecznie podnieść moc tak w okolicach 150 km tylko na pb ? Bo widzę że mocno wszyscy gazują a potem problem ja chcę iść tylko w pb i taką moc bez lagów silnika i czkawki . Coś doradzicie jeśli chodzi o graty ? pzd
-
Kto z kolegów robił mapę w t-jet bez lpg ?
-
LPG nie ma nic do rzeczy do zmiany mapy. Jak jest problem to tak samo wystepuje na Pb i lpg.