No troche to dziwne ;)
To jest widok strony w wersji do druku
No troche to dziwne ;)
powiem tak?
gdybym wyją te panewki to założyłbym powrotem.
Tylko ta pierwsza jest podejrzana, wygląda tak, jakby jakieś opiłki przedostały się przez filtr i kompozyt się oddzielił.
Szczerze to po zdjęciach stwierdziłbym, ze to nie panewki.
Sprawdź czy na sworzniach tłoków niema luzów. Dają dźwięk do złudzenia przypominający zte panewki.
Zostaje jeszcze góra. regulatory hydrauliczne maja to do siebie, ze trzeba je po długom czasie wypompować, bo odpowiedniego luzu nie będzie.
zostaje jeszcze "owalność" wału, nawet nie mając precyzyjnych narzędzi można to ustalić, ja używam cyfrowej suwmiarki i wiem czy jest dobrze.
zobacz czy pompa olejowa się nie rozleciała.
[COLOR="gray"](Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.[/COLOR]
jeszcze jedno:
zobacz czy to oryginalne panewki z logo fiat lafa lancia, po wyjęciu pod spodem będzie opis co to jest, możne są nad wymiarowe.
mi to wygląda na zamienniki.
Wygląda na to że trzeba rozebrać do końca.A o co chodzi z regulatorami od zaworów :?: Muszę sprawdzić czy wał nie jest krzywy i czy blok jest osiowy (jeden z kolegów to doradził) bo jak widać na foto,pierwsza panewka ma styk z wałem tylko w jednej części.
A panewka ma takie coś :
Załącznik 13636
to zużycie pierwszej panewki głównej to nic niezwykłego, zwykle tak się zużywają,
Panewki oryginalne, czyli nikt nie zmieniał, to dobra wiadomość.
jak chcesz sam sprawdzić osiowość wału to skombinuj 2 podpory, ustaw na nich wał i nim kręć, na środku ustaw coś co będzie znaczyć, (ołówek, pisak itp) kręcąc będziesz widział czy na całej powierzchni masz linie.
samoregulatory, jak się uszkodzą, to naprawdę potrafią walić solidnie, tak jabyś miał bardzo duży luz zaworowy, Po składaniu silnika, zasada jest taka, ze samoregulatory się wypompowuje ze starego oleju.
Silnik po odpaleniu powinien zaklekotać tylko przez max 15s
Przyniosę z pracy czujnik z podstawą i sprawdzę wał,ale nie wiem jak z podporami w bloku.Samoregulatory też sprawdzę i opróżnię.Poszedłem na garaż po pracy,ale dużo nie narobiłem,bo utknąłem na nakrętce od koła pasowego.Szybki zakup nasadki 36 też za wiele nie pomógł.Tato jutro ma dorobić blokadę na kole zamachowym to może wtedy pójdzie.
Jutro jadę oddać zakupiony silnik.
I jakie nowości?
Niestety ale jest poważny problem z brakiem czasu.Dzisiaj udało się odkręcić nakrętkę na kole pasowym,ale z wielkim trudem.Była zakręcona na klej,co dość mocno dało się odczuć.Przyniosłem też z pracy czujnik setkowy,mikronowy i podstawę do nich.Muszę wyjąć wał i go na czymś ułożyć żeby go sprawdzić.
Na szczęście na szrocie przyjęli silnik bez problemu,ale miałem różne myśli na ten temat które na szczęście się nie spełniły.
Czyli remontujesz stary motor?
Oglądnęli ślady farby które sami zrobili w celu nie rozkręcania silnika i jeden z nich powiedział o silniku: "kurczę a tak ładnie wygląda" ;-)
Niestety ale ich słowa w ogóle mi nie pomogły z moją padliną/lucyną.
Powiem Wam że mam już powoli tego dość.Po pracy tylko obiad i od razu na garaż gdzie siedzę do wieczora,a rano znowu praca,to cały dzień w trasie żeby kupić/oddać silnik,parę dni urlopu żeby pogonić sprawę i nawet w niedziele człowiek kręci śruby.Najgorsze jest to że nie widać w ogóle końca mojej sytuacji.
kolego spokojnie, powoli, powoli i będzie darł gume :) pochłania to czasu, kasy ale trzeba to zrobić i czymś jeździć.. a remont starego silinika nie wchodzi w gre?
Nie zazdroszcze ale co tu innego zrobić jak nie naprawiać i cieszyć się autkiem ;)
Ja wierzę ze sie uda :D musi ;)
ja bym remontował po wcześniejszej weryfikacji. kilka motorów udało mi sie odratowac i było warto, jak sie to zrobi dobrze, to napewno nie bedzie gorzej niz fabrycznie.
najwazniejsze rzeczy:
-cisnienie pompy oleju
-progi na cylindrach
-czy wał prosty
-nie popękana głowica
a to taki mały offtop i zagadka
jaki przebieg ma silnik widoczny na zdjeciuZałącznik 13737Załącznik 13738
Lepiej powiedź na jakim oleju śmigał ten silnik.A co do przebiegu to patrząc na zdjęcia trudno coś powiedzieć.U mnie tak wyglądało w maryśce JTD przy przebiegu około 250tyś.Każdy element miał "swój" kolor.
Dzięki Robert za podpowiedź,jak wszystko będzie wyjęte to posprawdzam i zapodam jakieś foty.
A więc sprawa ma się tak.Dzień przed oddaniem silnika na allegro pojawił się kolejny w Ropczycach,czyli wracając będzie po drodze i dużo bliżej.Gdy dotarliśmy na miejsce,okazało się że jakieś 6 lat temu kupowałem tam silnik z Tatą do jego Astry 1.7 TD i powiem Wam że autko na nim śmigało aż zostało sprzedane więc jakoś pchnęło mnie to do zakupu następnego silnika do mojej Lucyny.Okazało się że koleś ma w jednym pomieszczeniu jakieś 500-700 silników :gwizdek: a tych co mnie interesowały było w jednym miejscu jakieś 8 sztuk.Nie było tu ściemy że cud miód itp ale po rozmowie wziąłem silnik który był przed demontażem sprawdzony jeszcze w aucie.Przebieg spisany z licznika to 103tyś km no i ogólny stan zewnętrzny był dobry.Był też silnik prawie jak z półki,wygląd i stan zewnętrzny był na 6 z plusem,ale jego pracownik powiedział że ten akurat nie był sprawdzany i lepiej wziąć pewny motor, co też uczyniłem.Układ chłodzenia w silniku wyglądał jak nowy,termostat tak samo a i w rurze od wlewania oleju też było widać ocynk a nie szlam.Dzisiaj silnik został odpalony i przez pierwszą chwilę klepały samoregulatory ale powoli cichły.Autko opuściłem i zrobiłem małą rundkę po osiedlu i niby OK.Jak wróciłem auto od razu umyłem bo po takim czasie było całe białe od kurzu.Wróciłem dzisiaj do domu Lucyną ale jutro ją pomęczę bo dzisiaj już miałem dość siedzieć od rana.Oczywiście jak skończy się gwarancja na silnik od razu trzeba zmienić rozrząd.
Zdjęcia z wczoraj i z dzisiaj już po myciu:
Załącznik 13744Załącznik 13743
A tak poprzedni właściciel naprawił przewód do rozrusznika i owinął to taśmą do pakowania paczek.Obciąłem ten wynalazek i zarobiłem na końcu normalnie wsuwkę,tak jak powinno być:
Załącznik 13745
Śruba m6x20mm hehehee
czyli auto smiga tak?
Trzymam kciuki :D i niech miedzy wami zaiskrzy i zyjcie długo i szczesliwie :D