To jest widok strony w wersji do druku
-
czujnik czujnikiem...wskaźnik wskaźnikiem - wskazania tego ostatniego to tak bardziej orientacyjnie traktuj...
a może masz tak, że jak temperatura rośnie, to zaczyna go mulić? jeżeli tak, to może pompa wody nie pompuje dość mocno i dlatego te wariacje z temperaturą i zamulaniem?
a nie koniecznie musi pracować na 3ech cylindrach - podobne objawy są przy zalewaniu, a jak piszesz:
Cytat:
Napisał
Darksaience
Ciekawe objawy sie dzis pokazały gdy go zmuliło i chodził na 3 cylindrach na biegu jałowym nagłe dodanie gazu zgasiło silnik.
w tym wypadku obstawiam czujnik temperatury, ale powietrza...czujnik położenia przepustnicy...
i do tego - jak to w mądrej książce "Sam psuję" nazwali -> Masa na silniku/na nadwoziu elektronicznego urządzenia sterującego wtryskiem i zapłonem
a może czujnik położenia wału do tego?
a skoro wcześniej Ci wywaliło przez malutką dziurkę cały płyn - może masz coś przytkane do tego?
-
No kolego wreszcie jakieś konkrety. Płyn mi opróżniło ponieważ dziurka była na trójnika do przepustnicy i nagrzewnicy. Prawdopodobnie blok silnika jest zabity jakimiś śmieciami bo ciśnienie się robi dość spore. Pompa wody nowa.
Czujnik położenia przepustnicy w miarę nowy bo 70tys tylko ma poprzedni padł razem z przepustnica a nowy który kupiłem ma zły kąt montażu bo jakaś mądra głowa mi taki sprzedała.
Czujnik powietrza czyżby ten w przepustnicy??
-
hmmm...zlej płyn chłodniczy...zmieszaj z gorącą wodą trochę piany aktywnej do mycia samochodów (Dimmer - polecam) i zalej tym układ...pojeździj/powarcz do ugrzania silnika i zlej...powtórz z 2-3 razy taką operację, potem płucz wodą aż zacznie wypływać czysta bez piany, a będziesz miał czysty układ - sprawdzane nie tylko u mnie na zawalonym olejem i kamieniem układzie - po płukaniu pianą aktywną, układ praktycznie jak nowy (ani śladu gluta olejowego w wężach, na termostacie czy w chłodnicy...kamienia też się pozbyłem)...a do tego operacja bezpieczna - nic się nie rozszczelniło :)
czujnik powietrza - popatrzę jak wrócę z roboty gdzie są w książce - lub popatrz sam gdzie są jak masz, ew. na moim chomiku jest -> [SIZE=1]Fiat Siena Albea i Palio Weekend Książka Naprawa.pdf - zachomikowane - MaciekR4 - Chomikuj.pl
[/SIZE]
mój poprzedni post to takie domysły na podstawie przygód ze swoimi autami...
-
Wiem że czujnik powietrza zasysanego jest chyba w przepustnicy taki mały wystający element po zdjęciu dolotu osłonięty plastikowa ramką.
Dalej nie potrafię zrozumieć dlaczego mulenie silnika zaczyna się równo 2 minuty po zapaleniu i auto ma na biegu jałowym ze 300 obrotów rzuca nim a i nie chce przyspieszać po czym nagle to mija. Nagle od tak choć auto potem jakoś i tak nie ma osiągów rakiety.
-
1 załącznik(i)
Z racji że dawno nie było zdjęcia i niektórzy mogli sie zastanawiać czy to auto jeszcze istnieje to dodaje. Palio żyje i mas się jako tako. Świeżo po umyciu.
Jednak już niedługo jak będę miał czas wypowiadam wojnę wszystkim trapiącym go usterką. Co ciekawe tak przy głupocie zajrzałem ile mam oleju i się przeraziłem. Od wymiany oleju minęło zaledwie 2tyś km a tu już pół bagnetu. To straszne w związku z tym że nie mam żadnych wycieków. Co ciekawe wielu mechaników przy nim grzebało przez co poziom płynu chłodniczego był po korek... a dzisiaj patrze jest w górnej granicy. Co też dało mi do myślenia i boje się ze uszczelka pod głowica zaczyna dogorywać. Oby nie.
Załącznik 9479
-
Ładnie wygląda autko. Faktycznie ubytek oleju i płynu chłodniczego to raczej nie jest dobry znak. Jest duże prawdopodobieństwo, że to UPG, myślę, że pomiar kompresji wiele by wyjaśnił.
-
Wygląd zewnętrzny naprawdę niezły.U mnie to rdza,rdza,kupa rdzy.Chociaż pozytywnie się zaskoczyłem, ile ta padaka może polecieć.
-
1 załącznik(i)
W ostatniej chwili sfotografowałem bardzo ważny przebieg w życiu mojego auta:) nówka nie śmigana:)
Załącznik 9639
-
-
3 załącznik(i)
No i stało sie auto zatankowane po korek no i wygląda to jak wygląda szukam baku.. nie da sie nic znaleźć niestety a pieniądze uciekają z auta w postaci kropel benzyny.
Załącznik 9950Załącznik 9951Załącznik 9952
-
No niestety z tymi metalowymi bakami w siena/palio były takie jaja :( Jak to dobrze, że w Bravo jest już plastikowy :D
-
Bak to tak wielki wydatek ze nie wiem czy nie taniej to auto zezłomować albo sprzedać...;/ Na razie modle się żeby to był odpowietrznik. Wczoraj lało to przestawiłem auto tak aby bło przekrzywione na drugi bok i nie lało. A dzisiaj pod pracą stało znów na złym lejącym, boku i to dość ostro to ani kropelki nie uroniło.
co ciekawe przy mocnym przegazowaniu podczas jazdy nagłe przyspieszenie itp w aucie śmierdzi paliwem i to jest usterka od dawna.
-
Sprawdź czy węże/przwody nie są przetarte.
-
Auto pójdzie do mechanika który musi to dokładnie pooglądać bo dotychczas SKP dąło sie jakoś oszukac ze ciut paliwem śmierdzi. A danwo po korek nie tankowałem jednak skala wycieku mnie przeraza i mam nadzieje, że jest to wężyk bo cieknie tlyko gdy bak jest pełny zrobię 10 km autem i sie juz nie leje ale mimo to opary czuć w aucie.
-
Jak jest nieszczelność to będzie czuć
-
Cytat:
Napisał
Darksaience
Bak to tak wielki wydatek ze nie wiem czy nie taniej to auto zezłomować albo sprzedać
a po co celować w nowy...nie lepiej używkę w dobrym stanie nawet tylko z gwarancją tzw. rozruchową żeby sprawdzić, czy cały???
choćby taki:
FIAT PALIO 1.7 TD KOMBI ZBIORNIK PALIWA CZESCI (3320317595) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
i wątpię, żeby zbiornik na ON różnił się czymś w porównaniu do zbiornika na Pb...mam na myśli goły zbiornik, bez pompki, pływaka itp.
-
Zbiornik z on nie może być stosowany do benzyny a chociaż by dlatego ze ta stal tak długo przebywała w obecności oleju napędowego ze nim sporo nasiąkła . Na szrotach nie idzie baku dostać..;/
A auto cieknie jedynie gdy jest po korek zalane a tak to czuć tylko pary po przyspieszeniu. ;/
-
-
czara goryczy się przebrała po ulewnej nocy akumulator sie rozładował... kurrrrr... I do pracy na piechotę biegiem poziom furii maksimum. Akumulator roku jeszcze niema. Co ciekawe wczoraj palił na dotyk
-
Jedynie wyjscie to chyba choc bardzo dlugo to zajmie szukac bezpiecznikow - Bo chyba jak wyjmiesz bezpiecznik to zrobisz przerwe w obwodzie i moze nie bede zarlo cos pradu.
Wspolczuje..jedynie probowac reanimacji w postaci prostownika - bardzo powoli...moze jeszcze da rade..Moj ojciec kiedys tez rozladowal ale dalo rade jakos..
No chyba ze masz jakies szczury itp..