To jest widok strony w wersji do druku
-
W Tipo są cienkie blachy? :)
Ostatnio kolega porównywał swoją hybrydową Auriskę z moim Tipo. Okazało się, że blachy są znacznie bardziej podatne na nacisk palca (nie mierzyłem grubości, ale można wywnioskować, że to z powodu niższej grubości blach), a same drzwi są ZNACZNIE cieńsze. Kolejna rzecz to duży hałas Auriski (tu była nawet gorzej w porównaniu do Grande, który był głośny ze względu na zestopniowanie skrzyni pod miasto).
-
Ja kilka mies temu byłem u wgniotkarza z kilkunastoletnim stażem. A że to szwagier kumpla z pracy to żeśmy sobie na luzaczku trochę porozmawiali. I powiedział mi że tipo jest ch..jowe jeśli chodzi o blachy bo ma je ... grube. Ch..we dla niego do roboty ;-) bo to co jest ogólnie zaletą, dla niego jest problemem bo trudniej się je robi a nie jak z puszki po piwie jak np. w mazdach. I mówiąc serio chwalił to auto nie tylko w kontekście mazdy. Żeby znów nie było że wychwalam "badziewie" ale w tym aucie się bardzo dobrze czuję. Dziś właśnie po dłuższej przerwie urlopowej nim jechałem patrzę na ten środek jak fajnie jest to narysowane i myślę sobie czego ci ludzie typu dziennikarze się przypierdzielają. Idę do do niego po parkingu i myślę ale fajny kredens taki "napakowany" trochę ;-).Wgl akurat na tym urlopie miałem przyjemność rozmawiać z ... krawcem. I od słowa do słowa powstało pytanie: czemu coś co jest w jednej branży obciachem w innej jest szczytem designu (mam tu na myśli np. widoczne imitacje szwów na kokpicie które są w niektórych autach).
-
Obserwuję markę FIAT powiedzmy od "dzieciństwa" - moi rodzice pracowali w fabryce FSM/FIAT a ja w FIAT. Kiedyś FIAT to nie był synonim luksusu z czym niestety ale ciągnie się do dziś (marka niższej półki) i de facto marka musi ciągle udowadniać, że ich samochody są na podobnym poziomie co marki niemieckie czy japońskie. Z drugiej strony okazuje się że wielkie marki niemieckie jak i japońskie "schodzą" z poziomu swojego wykonania samochodów (m.in. cięcia kosztów, wyższe zyski...) przy zachowaniu "wyższej ceny"....
-
Cytat:
Napisał
tom05
marka musi ciągle udowadniać, że ich samochody są na podobnym poziomie co marki niemieckie czy japońskie.
nie no ale nie przesadzajmy.
Lubię Fiaty, jezdzę nimi od lat ale mialem rowniez auta niemieckie, japońskie i francuskie.
Fiaty były zawsze poprawne, proste i tanie w naprawie, jakiś większych problemów z nimi nie miałem ale z jakością wykonania to już nigdy tak wesoło nie było. O ile CC/SC były wykonane całkiem przyzwoicie to juz fiaty z fabryk włoskich ( szczególnie z Cassino) to juz była loteria. Mialem Bravo2 - nowe - które od nowości trzeszczało gdzie się da. Tipo mimo że juz jest lepsze to też potrafi mieć gdzieś nierówne szpary - taaa, wiem, toyoty, ople i VAGi tez tak mają ale są też z nieco lepszych materiałów. Ale przede wszystkim mają bardziej powtarzalną jakość - czego o fiatach nie można powiedzieć. Widziałem nowe tipo które było poskręcane jakby od niechcenia po pijaku a tuż obok egz idealny ze szparami co do milimetra. Toi samo mogłem zauważyć w Dacii - a przed Tipo miałem juz wpłaconą zaliczkę na Dustera. W innych markach takie cudaki tez się zdarzają ale znacznie rzadziej.
Fiaty nie są złe ale nie róbmy z nich wzorców jakości.
-
A ja wczoraj oglądałem nowe kombi tipo kolegi z 1.0T i powiem Wam, ze gdyby nie cena i gdybym potrzebował to kupiłbym i od razu pouzupelnialbym braki oszczędnościowe z wymiana pasów w słupku na te z regulacja i w sumie byłaby gitara :-)
Żonie brałbym hb 1.0 a sobie sw 1.5 w miękkiej hybrydzie :-)
-
Nigdy więcej Fiata. Żadnego. Przez Tipo 1.4 95KM i problemy jakie z nim mam, przekonałem się jaki to jest straszny badziew.. Teraz bierze 1-1,5l oleju na 1000km.. Trzeba zrobić remont silnika przed 250kkm albo się go pozbyć.. A wcześniej też mnóstwo pieprzenia, co chwilę coś się sypiało.
Nigdy więcej żadnego Fiata...
-
A ja osobiście na chwilę obecną sobie auto bardzo chwalę. Jeździ bezawaryjnie, nie sprawia problemów, i nie zawodzi. Nakręcone 106 tysi....
-
Cytat:
Napisał
facq
Teraz bierze 1-1,5l oleju na 1000km.. Trzeba zrobić remont silnika przed 250kkm albo się go pozbyć..
To faktycznie nieciekawie. Mój ma prawie 2 lata. Przebieg 40tys., jazda głównie po mieście, styl "emeryt" :) Początkowo brał ok.100ml/1000km oleju, teraz ok.200. Olej ten sam od początku Total Quartz Ineo C3 5W40. Czy na przeglądach tłumaczyli Ci jakoś tak wysokie zużycie oleju, ewentualnie czy masz jakąś swoją teorię? Czy w trakcie gwarancji zużycie było w normie?
-
Ja jestem z tych co polecają i są zadowoleni.
Tipo 1.4 95KM 2018 przebieg 55k km sprzedałem bardzo dobrze i na pniu, telefony aż się urywały. Ponad 4 lata fajnej, bezawaryjnej jazdy. 100% prostego samochodu w samochodzie, żadne elektroniczne gadżety. Przez cały okres nie dolałem ani grama oleju - być może to efekt dobrego dotarcia (nie piłowałem obrotów przez pierwsże 2-3k km), a codzienna miejska jazda była oparta o zdroworozsądkową ekonomiczną jazdę i przewidywanie. Jedyna rzecz to łączniki stabilizatora - wymienianie co dwa lata ale śmieszny koszt wymiany powoduje, że chciałbym mieć tylko takie problemy.
I co kupiłem? Kupiłem Tipo ale wspólczesne - 1.0 Cross (akurat taka wersja się trafiła od ręki). Lepsze wyposażenie, bardziej współczesne (kamera cofania, android auto, full led przód tył) i fajny, elastyczny i ekonomiczny silnik. Póki co 2200km i spalania liczone z dystrybutora (nie z komputera) to 5,5 do 6,5 litra - tak, wiem - powidzą niektórzy, że nierealne. Realne, ale trzeba zdroworozsądkowo jeździć.
Będe używał auta w ten sam sposób co pierwsze tipo, dbał i serwisował zgodnie ze sztuką i za 5-6 lat na pewno bez problemu odsprzedam. Aha, załapałem się na model z 5 letnią gwarancją.
Zapytacie czy cos innego brałem pod uwagę - przejrzałem wszystko co było w cenie do 90k. Wybrałem fajne i ładne Tipo po lifcie w ciekawej wersji i to za 85k bez stówki. Jestem bardzo zadowolony i mam nadzieję tym postem pomogę niezdecydowanym.
-
Cytat:
Napisał
mihauu
Przez cały okres nie dolałem ani grama oleju - być może to efekt dobrego dotarcia (nie piłowałem obrotów przez pierwsże 2-3k km), a codzienna miejska jazda była oparta o zdroworozsądkową ekonomiczną jazdę i przewidywanie.
Myślę, że to jednak kwestia przypadku trafienia na dobrze spasowany silnik, oczywiście pomijam jakieś ekstremalne wysilanie silnika. Jeżdżę bardzo delikatnie, pierwszy olej wymieniony po ok.2300km i od początku go trochę zużywa. Teraz więcej, co niestety mnie martwi.
-
Ja w GP byłem zmuszony dolewać olej od samego początku silnik 1.2 65KM gdy go kupiłem miało 16k km.
Jak jeździłem spokojnie bez szaleństw, to 0,2-0,5l po 5000km musiałem dolać aby dojeździć do limitu 10k km i mieć olej mniej więcej w połowie na bagnecie i tak przez całe 10lat jak go miałem.
Jak jechałem w trasę to po takiej drodze 1000km cały czas na autostradzie gdzie średnio było te 120km/h to i litr musiałem wlać.
W Tipo do tej pory nie sprawdzałem, było świeżo po wymianie w salonie Fiat, poprzedni właściciel miał w bagażniku 1l seleni i mówił że trzeba było liczyć 0,5l na 15k km.
-
Mam Fita Tipo prawie 4 lata (1.4 95 km benzyna bez gazu)najechane 58 tys. km i jestem zadowolony z tego samochodu , jest to prosta
konstrukcja ,tania eksploatacja ,małe spalanie, benzyna, brak koła dwumasowego i turbiny oraz innych drogich podzespołów które mogą się zepsuć a dużo kosztują,
silnik wolnossący nie wyżyłowany, świetny samochód do przemieszczania się z punktu A do punktu B. Samochód jest
lekki jak na swoje gabaryty tylko 1150 kg więc jak na ten silnik całkiem dobrze daje sobie rade ( są cięższe samochody
120 km które mają podobne osiągi)oczywiście dla poszukiwaczy mocnych wrażeń ten samochód będzie nieodpowiedni,
bardzo duży bagażnik ale przede wszystkim prostota, nie możemy pominąć fajnego wyglądu. Przez te 4 lata poza
eksploatacyjnymi rzeczami typu klocki i tarcze hamulcowe ,świece i cewki to nic więcej nie wymieniałem więc koszty
minimalne. Ogólnie jestem zadowolony. Gdybym miał kupić ten samochód jeszcze raz to myślę że kupiłbym go.
-
Wszystko zależy od wersji wyposażenia. Nie kupił bym za 70tys zł podstawowej wersji z silnikiem 1.0t3 gdyż to auto nie posiada praktycznie nic z wyposażenia.
Natomiast jak bym miał porównać np. diesla 1.6 w pełnej opcji wyposażenia przedlifta do polifta - to owszem, byłbym skłonny dopłacić tą różnicę cenową, gdyż auto wygląda świeżej i ma lepsze wyposażenie opcjonalne.
-
Pytanie mam, co spowodowało (jakie objawy), że przy takim przebiegu wymieniał kolega cewki? U mnie w tjet przy LPG (w tej chwili na liczniku 115 tys km , LPG założone przy 44 tys km) cewki dalej oryginalne - świece zmieniane co ok 30 tys km. Poza tym tarcze przednie wymieniane przy 100 tys km (klocki przód co ok 50 tys km).
Wersję tjet na pewno kupiłbym jeszcze raz (gdyby była w ofercie), bardzo dobra dynamika, przy delikatnej jeździe nie pali dużo, a jak trzeba osiągi ma bardzo dobre.
-
Cytat:
Napisał
facq
Nigdy więcej Fiata. Żadnego. Przez Tipo 1.4 95KM i problemy jakie z nim mam, przekonałem się jaki to jest straszny badziew.. Teraz bierze 1-1,5l oleju na 1000km.. Trzeba zrobić remont silnika przed 250kkm albo się go pozbyć.. A wcześniej też mnóstwo pieprzenia, co chwilę coś się sypiało.
Nigdy więcej żadnego Fiata...
Co jest z tymi silnikami, że biorą olej? W rodzinie 2 sztuki z tym silnikiem biorą olej. Oba przebieg nieduży, jeden ma pod 100, drugi 50tys. Ten z większym początkowo brał normalnie olej od wymiany do wymiany z minimalną dolewka. Teraz bieże z 1.2l na 10 000km, drugi z 0.8l.
Tle to nawet nie łykała astra 1 jak miała ok 700 tys na blacie.