I tak o to pokazaliśmy jak polityka, węgiel, gaz i pustaki powodują, że nie sprzedajemy Tipkow :)
To jest widok strony w wersji do druku
I tak o to pokazaliśmy jak polityka, węgiel, gaz i pustaki powodują, że nie sprzedajemy Tipkow :)
Najlepiej byc niezależnym ;-) mało kupować jedzenia, mało kupować energii, paliwa itp, nie korzystać z drogich usług. Czyli ogródek panele, praca zdalna. A odnośnie ostatniego to: w tipku zapaliła mi się choinka normalnie bym zapierdzielał z duszą na ramieniu do ASO (zwłaszcza drogim autem) gdzie by skasowali za diagnostykę o kłopocie dojazdach itp nie wspominając a tak przyjechałem do domu odpaliłem alfaobd przeczytałem błędy (przemijające wskazujące na zakłócenie CAN) i luzik.
Dlatego nie warto sprzedawać prostego auta.
A apropos jeszcze paliw Międzynarodowa agencja wydała zalecenia na wypadek kryzysu paliwowego
Swojego Tipka bardzo lubię. Co do silnika, to tylko redukcja biegów. Gaz do dechy, na trójce do 100, na czwórce do 130, czad z doopy i po prostu śmiga.
Poza tym jest prosty i łatwo go naprawić, choć wcale się raczej (odpukać) nie psuje.
Dzisiaj ze względu na wybór silników i co za tym idzie CENY nie kupiłbym tipo. Jedyny sensowny motor to ten nowy 1.5, ale w tej cenie odpada (i duży minus za beznadziejne cyfrowe liczniki).
teraz kupilbym Joggera
Nie dlatego ze tipo dało mi w kość - bo absolutnie nie dało, jestem z niego zadowolony - ale nie lubie wchodzic do tej samej rzeki dwa razy,
Jogger mi sie po prostu podoba i mysle ze chetnie bym go spróbował
Ale - jak zaznaczyl kolega marx30 - nie warto dzis sprzedawac prostego auta.
I serio sie zastanwiam czy nie zrobic mu konserwacji i jezdzic ile sie da.
To samo - 10 pkt plan zmniejszenia zużycia paliwa ...Załącznik 41923ale w języku polskim
To tak wygląda jak gazetka propagandowa w podstawówce w czasach głebokiego Prlu...;-)
Przynudzam ale kupiłbym ponownie i ponownie ze względu na gaz. Jeszcze nigdy w historii lpg sie nie opłacało jak teraz. No nie jest to ogólnie powód do radości że benzyna tak kurewsko droga a i gaz nie tani ale taki jest fakt. Zobaczymy co będzie jak już będziemy całość lpg sprowadzać z zachodu ale chyba nie gorzej skoro już teraz lpg w belgii tańsze niż u nas
Nie byłem w Belgi 3 lata ile teraz tam kosztuje, bo do Niemiec to już mi się koszt przejazdu z dieslem zrownal. Ok 1.20 za LPG w tamtym tygodniu, a zamierzam sprzedać diesla bo nabyłem benzynę z zamiarem instalacji a wiadomo różnica w komforcie jazdy nieporównywalna, oczywiście na plus gnoju
To prawda. Ja na razie zacząłem płynniej jeździć, zmniejszyłem prędkość maksymalną przelotową i częściej korzystam z luzu przy wytracaniu prędkości dojeżdżając do terenu zabudowanego. Tym samym zmniejszyłem spalanie z 5.5l w trasie do 4.5 l. W mieście ograniczam korzystanie z klimy oraz wymienię akumulator na nowy, bo przestał mi się załączać system start&stop.
Pomimo tych działań i tak pewnie nie ocieknę od gazu, bo psychicznie te ceny wykańczają i niedługo człowiek będzie się bał wsiadać do samochodu.
Na luzie też spała paliwo, powinien się toczyć na biegu wtedy nie pobiera paliwa. Chyba, że się mylę.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Na luzie też spała paliwo, powinien się toczyć na biegu wtedy nie pobiera paliwa. Chyba, że się mylę.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Na luzie też spała paliwo, powinien się toczyć na biegu wtedy nie pobiera paliwa. Chyba, że się mylę.
Nie chodzi o pobór paliwa tylko lepsze wykorzystanie energii kinetycznej. Przy hamowaniu silnkiem szybciej ją wytracam i dłużej muszę jeździć na wyższych obrotach. A tak przy odpowiednio wcześniejszym wrzuceniu luzu dotaczam się do terenu zabudowanego z prędkością 70-60 i potem załączam odpowiedni bieg i jadę dalej. Nowoczesne automaty korzystają na podobnej zasadzie z funkcji "żeglowania".
Minusem tego rozwiązania jest niższa średnia prędkość ale spalanie znacząco spada.
Może i energię kinetyczną lepiej w ten sposób wykorzystujesz ale nie paliwo.
Dużo mniejsze jest spalanie przy jeździe "bez gazu" niż "na luzie".