To jest widok strony w wersji do druku
To jest widok strony w wersji do druku
Przejdź do pełnego widoku tematu
Codziennik -
Codziennik coś ostatnio umiera..
Cytat:
Napisał
boch
po 3 tygodniach muszę regulować ponownie, bo mi się rozjeżdżają czasy wtrysków benzyny. jakies sugestie?
Przyczyn to może być tyle co sam wiesz ;) Mogą wtryski nie trzymać parametrów, może jakiś czujnik temp przekłamywać, możesz mieć złe korekty właśnie wg. jakiegoś czujnika itp itd.. Gaz to ogólnie wesoły temat ;)
Ja od pewnego czasu myślę o dołożeniu czujnika temperatury gazu bo takowego nie mam w mojej instalacji (standardowo go nie montują do Compact'a). Temat całkowicie rozeznałem, sposób na to jest, w moich wtryskach sidzi nawet czujnik ale ma inne parametry i trzeba dołożyć nowy. Że tak powiem w tradycyjny sposób czyli trójnik pomiarowy z czujnikiem pomiędzy wtryskami a reduktorem. Chciałem najpierw to zrobić samemu ale myślę sobie instalka na gwarancji - nie wiem jak na to będą patrzeć to zadzwonie do gazowników.. No i rozmowa najpierw mnie rozdrażniła, potem rozśmieszyła, a dziś to doznałem w ogóle szoku i napadu śmiechu..
Pytam gościa czy jest możliwość.. Gada że nie bo Centralka nie obsługuje, to ja mu na to że sie myli i w nowym sofcie jak najbardziej obsługuje.. Ok przyznał w sumie racje ale że to jest ble itp i że to w sumie nie działa.. Potem już mówił że działa ale.. :lol: No ale wtryski które sobie sam wybrałem (REG OMVL FAST) nie mają możliwości wymiany czujnika bo tam jest taki typowo do tych wtrysków.. Na to mówie że owszem wiem o tym ale przecież można założyć trójnik pomiarowy (to nawet lepsze bo powinno dążyć się do pomiaru temp gazu w strudze a nie wtryskiwaczy które mają de-fakto inną temperaturę.. Na to gość to wyśmiał "że co - trzeba będzie ciąż węże i wstawiać to gdzieś na wężach?".. Ręce opadły jak gość do mnie że sam sobie wybrałem te wtryski i oni montują co klient sobie zażyczy i teraz mam.. Na to mówię - Panie - stag, lpgtech, lpgaz i cała reszta tak właśnie robi bo tak się powinno itp itd.. No to w sumie przyznał racje ale że oni nie mają takich czujników bla bla bla ;) No i znów że sobie wymyśliłem REGi.. Mówię do szanownego Pana, że przecież sami mi je zaproponowali jako sprzedawane z nowszymi komputerami Zenit OBD i że powinny być lepsze itpd.. Też się w sumie wywijał no ale potwierdził. :palacz: Dobra.. To pytam dalej. Czy Zenit OBD którego montujecie do nowszych samochodów posiada wejście na czujnik temp gazu? No posiada.. Pytam zatem dalej - i montujecie razem z nim wtryski REG? Gość już bez pewności no ale że w sumie to tak.. No to pytam się "w takim razie jak Państwo rozwiązujecie ten problem" :P Generalnie gość zaczął mruczeć, marudzić a na koniec stwierdził " tajemnica zawodowa, gdybyśmy wszystko tak klientom mówili to byśmy w końcu poszli z torbami, doświadczenie się zdobywa latami itp itd..." PADŁEM ;)
Stwierdziłem że nie mam o czym z nimi gadać i powolutku kończyłem rozmowę.. Za 500km mam przegląd po 10 tyś i tak się zastanawiałem czy jechać czy nie i czy samemu nie wymienić filtru i mieć w dupie gwarancję. Ale dziś dzwoni telefon - odbieram a tu miły Pan z wczorajszej rozmowy ;). "Zamówiliśmy taki trójnik pomiarowy od STAG'a" i jakby się Pan zdecydował to możemy go Panu założyć :rozsmieszac: Już nie będę przytaczał reszty rozmowy ale rozwaliło mnie to kompletnie.. Nie da się a się da, nie można, a tak się robi, nie działa a jednak działa.. wielkie LOL ;)
Dam im założyć ten czujnik jak będę na tym przeglądzie (a niech mi tam - w sumie jest 2 lata gwarancji więc może warto).. 40zł mnie to będzie kosztowało. Miałem już sam to robić ale w sumie kasa podobna bo ten czujnik ok 25zł + przesyłka kosztuje, opaski itd.. Wyjdzie to samo.
Zjadę ich jeszcze za te plastikowe trytytki na wężach od ciśnienia gazu - nie mieli takich małych metalowych to na plastikowe zaciągneli a to jest niezgodne z prawem w ogóle! Pęknie taka, wężyk spadnie i gaz sobie leci jak chce.. Fajnie nie ma co..
A tak z innej beczki bo się rozpisałem - w domu mam neta przez HSDPA z Play i router TP-Linka MR3420.. Jakiś czas temu postawiłem sobie na nim extroota i openwrt. Wczoraj wgrałem nowe dystrybucje, i fajne pakiety i zwała jakie rzeczy można z tym robić.. Niby oczywiste bo już takie rzeczy robiłem na takim minikomputerku co stworzyliśmy na linuxie w poprzedniej firmie ale tu mam to samo na urządzeniu za 100zł.. Serwer FTP, WWW, gadu, wszystko administrowane przez www, wysyłanie esów nawet przez www, pełne statystyki, qos'y itp.. Niesamowite ;) Nawet klienty bittorent (choć na play to raczej nie będę kożystał), do tego karta dźwiękowa, sterowanie muzyką np. mp3 lub radiem internetowym z poziomu telefonu z bluetooth itp itd.. Nawet może gadać jak skończy pobierać torenta, wysłać maila, na gadu zagadać itp... Jakoś mnie to ponownie wkręciło ;) Dziś mam coś pisane :P
Pozdrawiam
-
u mnie coś takiego jak czujnik temp. gazu nawet jest i znajduje się to to za filtrem fazy lotnej. sterownik nie jest jednak na tyle zaawansowany żeby korygować czasy wtrysków po temperaturze gazu. ja przynajmniej takiej opcji nie widzę. pewnie służy to jedynie ku ewentualnym komunikatom w zakładce "Błędy" o niskiej temp. gazu.
-
Dziwne - to po kiego grzyba by on był.. I też bez sensu żeby mierzyć zaraz na wyjściu reduktora.. Powinno mierzyć się tuż przed wtryskami lub na wtryskach ale to nie jest też dobrze bo one się grzeją..
Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
-
filtr fazy lotnej znajduje się u mnie w połowie drogi pomiędzy reduktorem, a wtryskiwaczami i tam znajduje się czujnik temperatury gazu. sens jest :)
-
po długiej nieobecności i tylko zaglądaniu co się dzieje i ja napisze parę zdań. oprócz roboty na maxa po ho ho i jeszcze więcej godzin w niedziele obejrzałem kolejny pojazd do jazdy. w poniedziałek wieczorem przywiozłem już do domu. Jest to Honda NTV 650 revere z 1995 roku. obecnie jest naprawiana i kto wie może w tym roku jeszcze pojeżdżę :D
-
Seth to te auto dla mamy czy dla Ciebie?
Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
-
to motocykl :D dla mnie oczywiście. na razie chyba nic nie kupuje a może w lutym bravo się sprzeda i kupi inne. na dzień dzisiejszy motocykl się naprawia a potem pomyślimy czy pójdzie w sprzedaż czy sezon nim pojeżdżę.
-
hehe a widzisz nawet nie wiedziałem co to ;)
-
Dzisiaj (robię tak w każdym aucie) poświęciłem około trzech
godzin na instalację, kontakt sparay w łapie i po kolei wszystkie
dostępne kostki, skrzynki bezpieczników, przełączniki i co
tam jeszcze było przy okazji spryskane, ktoś powie po co ?
ano profilaktycznie :) jakoś nie miałem problemów poprzednich
autach z elektr. a nowością one nie grzeszyły ;)
-
u mnie dzisiaj wymieniony czujnik temperatury reduktora. nie pokazuje już bzdur i na LPG przełącza się szybciej :) kupiłem też dół kolektora ssącego na szrocie, uszczelki też już mam więc niedługo grubsza impreza u gazownika. przy okazji zajrzałem do elektronika samochodowego zapytać z ciekawości ile kosztuje wymiana wiązki pomiędzy ECU, a przepustnicą (TPS, krokowy, czujnik zasysanego powietrza) - łączny koszt 100 zł.
-
boch a nie dałbyś rady sam tego wymienić?
-
nie zabieram się za coś czego nie potrafię. daję zarobić ludziom, przeciwdziałam bezrobociu :) przy kolektorze będzie dłubał znajomy gazownik więc koszty będą minimalne. co do elektryki... jeszcze nie wiem czy to będę robił. od kiedy zaizolowałem zwisające luzem (bez peszla) przewody, obroty przestały falować. oprócz wymiany czujnika i próbowaliśmy doprowadzić mapy do ładu. wyszło to w miarę ok, ładnie się pokrywały, ale syndrom wahnięcia obrotów po wciśnięciu sprzęgła pozostał. już sam nie wiem, jak to się udało kolesiowi z BRC, chyba tylko jakimś fuksem. teraz żałuję, że nie zrobiłem sobie backup'u tamtej mapy. miałbym problem z głowy...
-
Cytat:
Napisał
boch
od kiedy zaizolowałem zwisające luzem (bez peszla) przewody, obroty przestały falować
Wymień.
Mnie to wygląda na pęknięty przewód, zaizolowanie trochę go usztywniło i NA RAZIE nie przerywa. Typowe, niestety.
-
Też ciekawe bo przecież przerwać przewód wcale tak łatwo nie jest - w fabrykach nie dają chińskich kabli z 3ma nitkami 0,02mm :P Puki co ja bym z kolei zostawił i czekał.. Jak się zacznie dziać coś to wymienisz.. No chyba że zrobisz to sam to wtedy można to uznać relaksem ;)
Cytat:
Napisał
boch
daję zarobić ludziom, przeciwdziałam bezrobociu
Coż za postawa ;) Nie no jak Cię stać to luz ;)
-
no przecież pisałem, że większość robię po znajomości :) z tą wiązką też coś się pomyśli... ;) a w ogóle, wiązka w silnikach 1.6 16V, to jak napisał ata, typowa przypadłość tego modelu. gazownik obstawia, że to prawdopodobnie główny sprawca cyrków z obrotami. ja nie mam pewności, bo sporo opisywanych przypadków kończyła się wymianą sondy lambda albo regulacją zaworów. u mnie to pierwsze odpada. sprawdzona wczoraj sonda oscyluje w pełnym zakresie (0,1÷0,98V). przypadek drugi czyli regulacja zaworów to w przypadku BBM'a z gazem to raczej regeneracja głowicy. czy załatwi to problem, nie wiem, bo przecież przez 3 tygi po regulacji gazu, silnik sprawował się bez zarzutu. powołam chyba komisję śledczą. kto się pisze? ;)
-
Cytat:
Napisał
boch
powołam chyba komisję śledczą. kto się pisze?
Nie masz już dość tych komisji? :P
-
nie. najbardziej mam dość spadających obrotów :) pal licho, że spadają. bardziej wkurza to szarpnięcie które temu towarzyszy, a które na pewno nie jest zdrowe dla silnika... generalnie nie ma prawidłowości. raz po wciśnięciu sprzęgła obroty lecą do 1500 i później do 800, następnym razem od razu do 800, a w najgorszym przypadku lecą do 500, a nawet niżej. no ale to nie ten temat ;)
z rzeczy pocieszających - pięknie się dzisiaj przełączył na gaz po przejechaniu...eee... 800 metrów? jeszcze tydzień temu musiałem przejechać rano 2 kiloski na noPb... gaziarz ze zdumieniem stwierdził, że po raz pierwszy zdarzyło mu się wymieniać czujnik temperatury reduktora. pół godziny później stwierdził przy próbie podłączenia się pod sterownik silnika, że po raz pierwszy zdarzył mu się przypadek braku komunikacji z ECU Fiata. auto niespodzianka. przy następnej wizycie wymienimy czujnik temperatury silnika (cieczy chłodzącej), map sensor i prawdopodobnie sondę. mam nadzieję, że auto zadziwi tym razem pozytywnie :)
-
Cytat:
Napisał
boch
gaziarz ze zdumieniem stwierdził, że po raz pierwszy zdarzyło mu się wymieniać czujnik temperatury reduktora. pół godziny później stwierdził przy próbie podłączenia się pod sterownik silnika, że po raz pierwszy zdarzył mu się przypadek braku komunikacji z ECU Fiata.
Mało jeszcze widział ;-)
Faktem jest że czujniki temperatury w instalacjach gazowych nie psują się często, a nawet jak się psują to użytkownik może długo nie zauważyć tego smutnego (dla kieszeni) zdarzenia.
Brak komunikacji z ECU ... ekhem ... no fajnie. Ale to inna wiązka, o ile dobrze kojarzę model?
Cytat:
Napisał
byrrt
Też ciekawe bo przecież przerwać przewód wcale tak łatwo nie jest - w fabrykach nie dają chińskich kabli z 3ma nitkami 0,02mm
Dobra, dobra ... ja wiem co to jest chiński "miedziany przewód" (np. kable UTP Cat.5 z allegro - aluminium albo stal pokryte symboliczną warstwą miedzi). Tym niemniej we fiatach uszkodzenia kabli to nie yeti czy inne ufo tylko smutna rzeczywistość. Ostatnio kolega z pracy chciał mnie poczęstować naprawą Stilona (jakaś rodzina czy "narzeczona"), ale zobaczyłem objawy i odesłałem go w diabły. Znaczy do elektryka. Poduszki gasły albo nie, sygnalizacja przepalonej żarówki w losowych momentach, kontrolka ABS mruga, połączenie z ECU jest albo nie ma, immo świruje - wymiękłem, nawet nie chciało mi się sprawdzać na schematach ile i które wiązki/kable trzeba testować. Bo to na 99% kable, wcześniej różni próbowali podmieniać wszelkie możliwe puszki oraz czujniki i nic nie pomogło.
Pare razy mi się udało w podobnych przypadkach, ale doszedłem do wniosku że nie ma co szukać "gdzie tym razem sie ukrychło" tylko wymieniać po całości. W nowszym aucie to może jeszcze bym walczył, ale to nie było nowe i widziałem w nim ślady różnych napraw ... za stary jestem na takie numery, niech się młodzi męczą.
-
Cytat:
Napisał
ata
Mało jeszcze widział
Bardzo mało.. Po takich 2ch zdaniach wnioskowałbym, że w interesie siedzie parę miesięcy nie dłużej.. Na szczęście czujniki temp. są tanie.
ata wiesz to tak nie jest, że producenci mogą sobie chińszczyznę łądować do auta bo na to są homologacje. Jak my jako firma szukaliśmy wykonawcy wiązek elektrycznych do instalacji lpg (moja firma projektowała taką) to raz że taka wiązka kosztowała ze to i miała tonę różnych atestów i papierów. Bez tego nie można by tego wprowadzić na rynek. Nie sądzę żeby jakikolwiek producent samochodów ryzykował z chińskim bublem bo prędzej czy później byłyby problemy. A już pomijając to ja czasem grzebie w aucie, widzę jakie są kable w Bravo i naprawdę nie widziałem żadnej fuszerki.. Owszem wszystko ma po 12 lat i z tego względu gdzieś się tworzą tlenki, rezystancja rośnie, temperatura na złączach też, są usterki.. Ale akurat kable wyglądają mi na porządne..
-
Chińskie nie są, to prawda.
Ja kiedyś widziałem taki "pęknięty" przewód (więcej niż raz). On z zewnątrz wygląda normalnie, w miejscu pęknięcia izolacja nie jest miękka ani w żaden inny sposób "podpadająca". Dopiero w środku jest babol, druciki miedziane jak trzeba i tyle ile trzeba ... ale wszystkie pęknięte. Nie dokładnie w jednym miejscu, tylko na długości paru milimetrów (dlatego przez dłuższy czas jest dobrze, potem zaczynają się przerwy w połączeniu, a dopiero pełne utlenienie zewnętrznej warstwy skutecznie izoluje wszystkie te druciki od siebie). Nie mam pojęcia czy to wada materiału czy procesu produkcji, ale zjawisko występuje. W jednych modelach fiatach częściej (Stilo? Punto II?), w innych rzadziej albo wcale. Ja myślę że ma z tym coś wspólnego dostawca przewodów albo wiązek, one muszą być od różnych dostawców - jest mało prawdopodobne żeby jedna fabryka z tego samego kabla produkowała psujące się wiązki do Stilo i jednocześnie "niepsujące" do innego modelu. Chyba że przewody różnią się specyfikacją, i np. zostały "odchudzone" już na etapie projektowania.