Z Iveco :)
To jest widok strony w wersji do druku
No to będę miał czym wozić cement na budowę :cool:
Ja miałem parę takich akcji w mito. Trochę się dziwnie patrzyli jak do niej ładowałem worki. Tak z dwoma na pace nawet się lepiej prowadzi, podobnie tipkowi służy butla lpg.
Yhy, na tych cieniutkich sprężynkach? Po wrzuceniu kilku worków będzie szurał po asfalcie :tongue Rozumiem, że wiesz o tym, iż zawieszenie tylne nie składa się tylko z belki?
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Yhy, tylko dziwnym trafem patrząc na zdjęcia bardzo przypomina tą z GP. Może jeszcze napiszesz, że z ciężarówki? :tongue Iveco to nie tylko dostawczaki.
Jest większa średnica, grubsza ścianka
W sedanie ze 300-400kg woziłem przy remoncie (ale rozłozone w bagazniku i z tyłu - nie sam bagaznik) i nie było widać, zeby strasznie siadł. Nie wiem czy to zdrowe dla auta ale chyba spoko bo przeciez 3 dorosłe osoby mogą jechać z tyłu.
Fabryka pozwala załadować 500kg. Jeżeli nie jeździsz z takim obciążeniem cały czas i nie szarżujedz po dziurach to nie widzę problemu.
Ludzie, coś cie tacy poważni, z tym Iveco i cementem tylko sobie żartowałem a tu taka ciężka dyskusja się wywiązała.
Co podoba mi się w Tipo...
Na razie wszystko :) Dużo czytałem tego forum, dużo sprawdzałem w internecie, sporo oglądałem testów itp.... i od dzisiaj jeżdżę TIPO :) pierwsze 250 km zrobione :)
i nadziei :smile:
Rafiki nie przejmuj się i ciesz się nową zabawką. FiatPrime to taki duży niebieski w białym kapturze - SMERF ZRZĘDA - bierz zawsze na niego poprawkę. Nie przejmuj się że coś lata, na kierownicy zawsze będą delikatne drgania, nie przejmuj się dziurą pomiędzy 1 a 2 biegiem - bo u niektórych jest a u mnie na ten przykład nie ma. Szerokości i bezawaryjności życzę
Podoba mi się działanie wajchy od świateł drogowych. W wielu autach (w tym poprzednich fiatach/alfach) krótkie pociągnięcie do siebie załączało drogowe na chwilę. Mocniejsze pociągnięcie załączało długie na stałe. W efekcie chcąc mrugnąć czesto przypadkowo światła włączały sie na stałe. W tipo (jak w starej skodzie 105 :) ) długie chwilowe załącza się "do siebie" a na stałe załącza sie "od siebie".
W Bravo 2 tak samo dzialaly, w mojej starej mazdzie 323p rowniez.
Żadne cudo, do siebie o od siebie jest w wielu innych samochodach ;-)
A mi się podoba automatyczna klima. Przy zakupie nie byłem przekonany co do konieczności jej "mania" to teraz sobie to chwalę. Porównując z poprzednim samochodem z klimą ręczną, to wydaje mi się, że mniej obciąża silnik i przede wszystkim dużo łatwiej jest ustabilizować temperaturę w samochodzie.
Wiem że żadne cudo (jak wspomnaiłem skoda 105 miała :) ) ale jednak w alfie miałem inaczej.
Klima nie odciąża specjalnie silnika bo o ile wiem sprężarka jest ze stałym wydatkiem z normalnym sprzęgłem el.magn. i poza skrajnymi warunkami automat głównie steruje domieszaniem ciepłego a kompresor i tak chodzi. Ewentualne zmiany w obciążeniu wynikają z odbioru ciepła przez parownik i pracy zaworu rozprężnego ale w manualu jet tak samo.
Taka sprężarka ma za to tę zaletę że jak ucieknie czynnik to można normalnie kontynuować jazdę. W tych nowszych ze sterowanym wydatkiem - laweta.
A jeszcze bym pokusił sie o stwierdzenie że w klimacie gdzie klimy do chłodzenia używa sie kilka razy w roku te nowsze sprężarki sprzęgniete przecież na stałe zużyja wiecej paliwa niz zwykłe, bo wprawdzie minimalne obciążenie ale dają cały czas.
Zdecydowanie wygląd.
zaskakująco wygodne dobrze trzymające w zakrętach fotele
położenie radia ( umiejscowienie)
duży bagażnik
deska rozdzielcza
cicha praca i ch-ka pracy silnika
pomimo że silnik benzynowy duża elastyczność, jak diesel to mi się podoba