To jest widok strony w wersji do druku
-
Taka opinia,porównanie Tipo i Megane z FB:
cyt:
Megane kupiłem w tamtym roku nowe z salonu. Wersja Hatchback z silnikiem 1.2 Tce 130KM i skrzynia manual. Po miesiącu auto pierwszy raz trafiło do ASO z powodu źle spasowanej klapy bagażnika która przy otwieraniu i zamykaniu wycierala lakier (problem z klapa ma chyba każda Megane sądząc po wpisach na forum). Oprócz klapy krzywo była spasowana też maska i drzwi ale zgłaszałem tylko klapę bo nie chciałem żeby mi pół auta przedstawiali. Klapę naprawili więc wszystko ok. Po kolejnym miesiącu auto zas trafia do serwisu z powodu szarpiacego silnika. Silnik szarpal tylko jak był zimny i jak się jechało z jednostajna prędkością to wpadal w takie szarpanie jakby kangura robił. W ASO nie mieli rozwiązania, kazali czekać bo Renault zna temat i pracują nad rozwiązaniem. Chwilę się pocieszylem autem i zaś ASO ponieważ z okolic kratki nawiewu między kierownica a drzwiami słychać było cały czas odgłos chrobotania/brzeczenia czy tarcia. Okazało się potem ze to problem globalny, ten odglos maja Meganki z silnikami Turbo, w 1.6 Sce go nie ma. W Scenicu też występuje. Renault twierdzi że ten typ tak ma i nie ma podstaw do naprawy gwarancyjnej a chrobotanie cały czas słychać. W jednym przypadku po roku walki facet wywalczył że ASO wymienilo mu skrzynie biegów i dźwięk zniknął. Ja oczywiście zostałem olany i że ten typ tak ma. Później jeszcze doszło mrygajace oświetlenie ambient (globalny problem w Megane i TALisman), wymienione na gwarancji. Następnie problem zgłosiłem że po zaryglowaniu auta z hands free nie gaśnie podświetlenie wnętrza odrazu tylko świeci się jeszcze dłuższy czas przez co w półrocznym aucie akumulator był na padnieciu. ASO naladowalo akumulator, zrobili reprog i stwierdziło że za mało jeżdżę (do pracy w jedną stronę mam ok 14km). Reprog nie pomógł, problem dalej występował. Później udało się w 80% wyeliminować szarpanie silnika bo Renault wypuściło aktualizacje softu silnika. Później już miałem tak dość tego auta że wolałem Matizem żony jeździć do pracy niż Megane. W końcu wystawiłem auto na sprzedaż bo okazało się że zaś obciera klapa bagażnika. Po prostu miałem dość już tego auta. Nie mówię bo auto robiło wrażenie, dodatkowo lakier Niebieski Iron i pakiet GT Line do dawało pazura. Wnętrze z kubelkami, niebieskimi przeszyciami, bajka. Ale technicznie to jest taka padlina że dramat, nawet na forum Renault twierdzą że Megane 4 to największy bubel jakie Renault wypuściło. Jeszcze rozwalilo mnie to że nowe auto a przy dodawaniu i odejmowaniu gazu lewarek zmiany biegów potrafił się ruszać do przodu i do tyłu o dobry centymetr. Oczywiście w serwisie powiedzieli ze to normalne. Sprzedałem ja w maju i w maju też kupiłem Tipo. A Tipo mi się spodobało bo brat też sobie kupił i w sumie po jezdzie jego autem zdecydowałem że muszę go mieć .
cyt:
Akurat moja nie brała nic oleju ale zrobiłem nią tylko 12tys km. Ale przez ten czas nic nie ubylo. Spalanie niższe niż w Tipo bo jeżdżąc ta sama trasę Megane i Tipo to Megane paliło 7,5L a Tipo 8,5L. Na trasie po krajówkach paliła 5,5-6L a dziś ta sama trasę jechałem Tipo to mi wyszło 6,3L czyli nie ma źle. Ale Tipo dużo lepiej jedzie niż Megane pomimo mniejszej mocy ale to dzięki temu że Tipo ma krótsza skrzynie. W Megane na 6 biegu przy 3tys obrotów miałem 140km/h a w Tipo jest 120km/h
Takie rzeczy w nowym aucie !!!
-
Kupno auta to zawsze jest niestety pewna loteria. Jedni jeżdżą bez problemów inni źle trafiają. Czy to Mercedes czy Meganka czy Tipo zawsze można mieć pecha. Oczywiście szanse w tej loterii są różne w zależności od marki, modelu, silnika, skrzyni itd.
-
Przecież to jest jeden c..j, auta z jednej półki a każde ma swój feler.Już to pisałem ale ludzie jak ludy pierwotne jarają się błyskotkami: a to że ma pasek z niebieskimi diodami w podłokietniku a to że te miękkie boczki, tu chromik, dach w innym kolorze itp. Normalna ludzka sprawa też to trochę mam i każdy z dziennikarzy również. Producenci to wiedzą no i się zaczyna festiwal pierdół które sprawiają że jedno auto uznawane jest za prestiżowe a inne budżetowe. Ten prestiżowy klient jakby zobaczył ile centów więcej kosztuje w hurcie ta ekoskóra na boczkach albo te linijki diodowe na bagażniku czy dynamiczne kierunkowskazy to by patrzał na to dokładnie tak jak na gadżety z aliexpress. A tak płaci gruby hajs i się cieszy prestiżem ;-).
A to i tak być może nasza "last chance to drive"https://youtu.be/UIzwQbOOBkY
I dlatego wolę te i tak żałosne (w porównaniu do v6 busso na przykład) cztery garki w tipo nawet na gazie niż to czym się zachwycają dziennikarze.
-
Ktoś jakby narzekał że jednak nie kupił auta z silnikiem z Turbo i bezpośrednim wtryskiem:
https://forum.autokacik.pl/index.php...ilnika-wg-pug/
a temat z Megane 4 dobrze kojarzę:cool:
-
Cytat:
Napisał
szutawaldemar
Trudno go tak nazwać ze względu na cenę, czy coś innego?
Jeśli testowali by go w wersji Pop to mogliby tak pisać, gdyż inni producenci nie mają tak skromnie wypsażonych wersji. W S-Design Tipo nie robi wrażenia ubogiego w stosunku do konkurentów ani pod względem wyglądu czy wykończenia, ale także pod względem wyposażenia. Brakuje mu wprawdzie kilku opcji ale żadnej istotnej.
Niektórzy marudzą w Tipo na jakość wykończenia drzwi, że całe twarde tylko w środkowej części dają coś miękkiego. Niedawno jechałem jako pasażer w nowej Octavii w dobrej wersji wyposażenia ( 150KM, automat) i tam z tylu na CAŁYCH drzwiach był twardy jak skala plastik! To szokujące jak teraz niektórzy producenci oszczędzają na wykończeniu w tej klasie.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Seat leon - to samo. Twarde plastiki. Ale on to już prestiżowy. Mnie coraz bardziej drażnią te testy. Bo niektórymi autami mam okazje się przejechać i zupełnie to często nei przystaje do tego co tam piszą te gryzipiórki. Dla mnie to taka reklama pod pozorem obiektywnego testu. Nic to nie ma wspólnego z obiektywnością.
-
Cytat:
Napisał
nightingale79
Dla mnie to taka reklama pod pozorem obiektywnego testu. Nic to nie ma wspólnego z obiektywnością.
Znaczna część ludzi lubi być oszukiwana. Nie od dzisiaj wiadomo, że większość tych testów to materiał tworzony na zamówienie. Zwyczajna prostytucja.
-
Dziś o 4 rano. Gdańsk-Białystok-Gdańsk Astra 2019 HB 1.4 150 automat, radar, dwustrefowa klima, atermiczne szybki i jakieś pierdoły. 21 tyś nalotu. WSZYSTKO twardy plastik włącznie z podłokietnikiem. I wcale mi to nie przeszkadzało. Auto 25 tyś więcej kosztuje niż exTipo i Duster. W kategorii plastyków w cenie faktycznie Tipo nie ma równych. Tylko plastikami się nie jeździ. Bardzo przyjemnie się jedzie. Jakbym robił z 15 tyś km/rok bym kupił.
-
A chwilę temu wszyscy narzekali że w tipo plastiki najgorsze ever. Bo wzorek nie taki
-
A, bo wam zależy jak leży. Jak Tipo przyrównalywalem do Focusa czy Astry to " ło Panie! Tipo 40 tyś tylko kosztuje, budżetowy dupowoz". A jak w Niemcowi w prasie napisali, że Tipo budżetowe wozidło to "Ło Panie! SDesign! Przecież to zupełnie inne kurła auto! Luxus, blink blink I niczemu nie ustępuję temu i tamtemu."
Nie dogodzisz. Ważne żeby ich dupowóz był wychwalany. Jakby było za co go chwalić to by chwalili.
-
Jak już ktoś zauważył za darmo nie ma chwalenia, nie tylko w tej branży.
-
Jak wszędzie. W tych samych gazetach Tipo wtedy nie chwalili jak kupowałem swojego, a Ty Twojego. A był na szczycie sprzedaży. To samo z chociażby Dusterem/Sandero/500 - nikt tego w prasie nie chwali, bo w sumie nie ma za co - po za ceną zakupu. A floty i detaliści kupują jak porąbani. Od paru ładnych miesięcy Tipo w ogóle nie było w top 10. Teraz odbił - noc cudów była na początku czerwca - ale to detal. Floty całkiem zrezygnowały.
https://www.samar.pl/__/3/3.a/104065...l?locale=pl_PL
Uważam również po swoich doświadczeniach, że się sparzyliśmy mocno na początku. Jakby był to dobry samochód, tani w eksploatacji, niezawodny lub męczyły by go jakieś drobnostki to by bez marketingu się wybronił. A jest tak jak widać.
Pozytywne recenzje nie robią słupków sprzedaży. Floty robią.
-
Test w Motorze był niespójny i krzywdzący dla Fiata. Po pierwsze konkurował z modelami o 20 tys. droższymi ( z wyjątkiem Renault). Po drugie cześć ocen niesprawiedliwe (np. Wykończenie i ergonomia, wymiary wnętrza - najgorsze w stawce i to wyraźnie). Przy osiągach mierzyli tylko przyśpieszenie bez elastyczności a tu T-Jet pokazał by co potrafi. Najniższy komfort jazdy w Tipo ? Pierwszy raz spotkałem się z taką oceną. Tylko co się dziwić jak S-design jako jeden z niewielu miał w tym teście koła 18”.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Cytat:
Napisał
steyr
A to jest naprawdę piękna afera z P208, gdzie jakiś czas po zakupie samochodu producent mówi nam, że celem uniknięcia demolki silnika musimy:
- częściej robić przeglądy/wymiany oleju,
- lać droższą benzyną,
- dolewać jakiś szuwaks do paliwa.
:mrgreen:
-
Ale to wspólny mianownik nowoczesnych silników. W oplu trza specjalny olej lać co by był mniej podatny na spalanie stukowe. Podobne konsekwencje są w Tipo zestrojonym pod Euro6 tak że zawory gniazda na granicy wytrzymałości. Stare przysłowie mówi "auto pali paliwo albo zawory". A że Unia wymyśliła że paliwa ma spalać mniej to jest jak jest. Starym mercedesem pojedziesz na rzepakowym a tu jakieś mikstury robić. A nie będzie lepiej tylko gorzej i jak mówię że drugi słupek Tjeta kupić i postawić w kącie garażu i do emerytury ciorać to się śmiejecie.
BTW dzis moj stał miedzy astrą, aurisem i poprzednim focusem powiem wam że patrząc z okna na tylny półprofil sobie pomyślałem "k.wa jednak to tipo najładniejsze.