To jest widok strony w wersji do druku
-
Nie byłem w Belgi 3 lata ile teraz tam kosztuje, bo do Niemiec to już mi się koszt przejazdu z dieslem zrownal. Ok 1.20 za LPG w tamtym tygodniu, a zamierzam sprzedać diesla bo nabyłem benzynę z zamiarem instalacji a wiadomo różnica w komforcie jazdy nieporównywalna, oczywiście na plus gnoju
-
Cytat:
Napisał
marx30
Przynudzam ale kupiłbym ponownie i ponownie ze względu na gaz. Jeszcze nigdy w historii lpg sie nie opłacało jak teraz.
To prawda. Ja na razie zacząłem płynniej jeździć, zmniejszyłem prędkość maksymalną przelotową i częściej korzystam z luzu przy wytracaniu prędkości dojeżdżając do terenu zabudowanego. Tym samym zmniejszyłem spalanie z 5.5l w trasie do 4.5 l. W mieście ograniczam korzystanie z klimy oraz wymienię akumulator na nowy, bo przestał mi się załączać system start&stop.
Pomimo tych działań i tak pewnie nie ocieknę od gazu, bo psychicznie te ceny wykańczają i niedługo człowiek będzie się bał wsiadać do samochodu.
-
Cytat:
Napisał
ŻuczekM
To prawda. Ja na razie zacząłem płynniej jeździć, zmniejszyłem prędkość maksymalną przelotową i częściej korzystam z luzu przy wytracaniu prędkości dojeżdżając do terenu zabudowanego. Tym samym zmniejszyłem spalanie z 5.5l w trasie do 4.5 l. W mieście ograniczam korzystanie z klimy oraz wymienię akumulator na nowy, bo przestał mi się załączać system start&stop.
Pomimo tych działań i tak pewnie nie ocieknę od gazu, bo psychicznie te ceny wykańczają i niedługo człowiek będzie się bał wsiadać do samochodu.
Na luzie też spała paliwo, powinien się toczyć na biegu wtedy nie pobiera paliwa. Chyba, że się mylę.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Cytat:
Napisał
ŻuczekM
To prawda. Ja na razie zacząłem płynniej jeździć, zmniejszyłem prędkość maksymalną przelotową i częściej korzystam z luzu przy wytracaniu prędkości dojeżdżając do terenu zabudowanego. Tym samym zmniejszyłem spalanie z 5.5l w trasie do 4.5 l. W mieście ograniczam korzystanie z klimy oraz wymienię akumulator na nowy, bo przestał mi się załączać system start&stop.
Pomimo tych działań i tak pewnie nie ocieknę od gazu, bo psychicznie te ceny wykańczają i niedługo człowiek będzie się bał wsiadać do samochodu.
Na luzie też spała paliwo, powinien się toczyć na biegu wtedy nie pobiera paliwa. Chyba, że się mylę.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Cytat:
Napisał
ŻuczekM
To prawda. Ja na razie zacząłem płynniej jeździć, zmniejszyłem prędkość maksymalną przelotową i częściej korzystam z luzu przy wytracaniu prędkości dojeżdżając do terenu zabudowanego. Tym samym zmniejszyłem spalanie z 5.5l w trasie do 4.5 l. W mieście ograniczam korzystanie z klimy oraz wymienię akumulator na nowy, bo przestał mi się załączać system start&stop.
Pomimo tych działań i tak pewnie nie ocieknę od gazu, bo psychicznie te ceny wykańczają i niedługo człowiek będzie się bał wsiadać do samochodu.
Na luzie też spała paliwo, powinien się toczyć na biegu wtedy nie pobiera paliwa. Chyba, że się mylę.
-
Cytat:
Napisał
bartusssp
Na luzie też spała paliwo, powinien się toczyć na biegu wtedy nie pobiera paliwa. Chyba, że się mylę.
Nie chodzi o pobór paliwa tylko lepsze wykorzystanie energii kinetycznej. Przy hamowaniu silnkiem szybciej ją wytracam i dłużej muszę jeździć na wyższych obrotach. A tak przy odpowiednio wcześniejszym wrzuceniu luzu dotaczam się do terenu zabudowanego z prędkością 70-60 i potem załączam odpowiedni bieg i jadę dalej. Nowoczesne automaty korzystają na podobnej zasadzie z funkcji "żeglowania".
Minusem tego rozwiązania jest niższa średnia prędkość ale spalanie znacząco spada.
-
Może i energię kinetyczną lepiej w ten sposób wykorzystujesz ale nie paliwo.
Dużo mniejsze jest spalanie przy jeździe "bez gazu" niż "na luzie".
-
Żeby uzyskać energię kinetyczną muszę zużyć paliwo. Nie odzyskuję jej przy hamowaniu silnikiem bo nie mam elektryka. Staram się więc jak najmniej hamować tylko wytracam energię na skutek oporów toczenia i powietrza. Zyski z hamowania silnikiem są marginalne ale i ten sposób stosuję, jeśli wiem że za chwilę i tak będę musiał użyć hamulców.
-
Jeśli zyski z hamowania silnikiem nazywasz marginalnymi to te z jazdy "na luzie" są jeszcze mniejsze.
Bo rozumiem, że piszemy o oszczędzaniu paliwa.
-
Rozpędź sieciowe setki i wrzuć luz a potem sprawdź jak daleko dojechałeś, następnie zrób to samo hamując silnikiem. Będziesz wtedy wiedział co jest bardziej ekonomiczne.
Wcześniej tez tylko hamowałem silnikiem i nigdy nie moglem zejść poniżej 5 litrów w spokojnej trasie. Teraz spokojnie moge zejść do 4.5 l na trasie którą znam i wiem gdzie zacząć zwalniać.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Temat byl juz walkowany i ja jeszcze raz napisze co zaobserwowalem. Przy hamowaniu silnikiem powyzej pewnych obrotow zalozmy ze okolo predkosci biegu jalowego (w praktyce nieco wyzszych) nie następuje wtrysk paliwa. Po prostujedziesz 100 km/h puszczasz pedal i czas wtrysku jest rowny zero auto nie zuzywa wogole paliwa az nie dojdzie we wspomnaine okolice predkosci obrotowej.silnika Wal utrzymywany jest w ruchu poprzez naped od kol Gdy wrzucisz przy 100 kmh wrzucisz luz silnik musi dostac paliwo zeby nie zgasnac. Wiec oszczedzanie przy hamowaniu silnikiem to rzecz wzgledna. Raz sie bardziej oplaci hamowac silnikiem innym razem toczyc na luzie.
-
Kierowcy Autosanów zawitali na forum. Tylko autosanowcy niech zastanowią się jeszcze nad kwestią rozłączonego napędu i reakcji w sytuacji zagrożenia, gdy gaz w podłogę trzeba dać. O tym nikt już nie wspomina ani słowem. Ile czasu zajmuje ponowne wrzucenie biegu? Automat z trybem żeglowania da radę, w manuału kierownik będzie tak szybki jak "marginalne hamowanie silnikiem" (a raczej trupem bez kompresji).
Najważniejsze jest jak najdłuższe utrzymanie spiętego napędu, paliwo jest drugorzędną sprawą. Z drugiej strony autosanowcy najczęściej krzyczą jaki to złom jest montowany w postaci tarcz i klocków, bo 30tyś.km nie dojadą.
-
Klocki wymieniałem tylko raz przez 140 tyś. km a tarcz nie ruszałem. Wiesz jaka jest reakcja na gaz na 5 piątce w moim samochodzie? Jeszcze gorsza niż 1.4 16v Tipo na 6-tym biegu czyli można napisać, że "przyspieszenia nie stwierdzono". W sytuacji awaryjnej i tak musiałbym redukować.
-
Wg mnie hamowanie silnikiem [ bez gazu] jest opłacalne jak wykorzystujemy jazdę z górki. Jednak na prostej toczymy się znacznie dłużej na luzie, niż na biegu. Mimo zerowego spalania, jazda na luzie, [ jak dla mnie ] jest bardziej opłacalna.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
A zgodnie z tematem, Tipo to raczej prosty samochód, sam sobie przy nim robię, jest komfortowy i zapewnia dość dobre osiągi. Kupiłbym drugi taki sam.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
A zgodnie z tematem, Tipo to raczej prosty samochód, sam sobie przy nim robię, jest komfortowy i zapewnia dość dobre osiągi. Kupiłbym drugi taki sam.
-
Cytat:
Napisał
krowka1978
Kierowcy Autosanów zawitali na forum. Tylko autosanowcy niech zastanowią się jeszcze nad kwestią rozłączonego napędu i reakcji w sytuacji zagrożenia, gdy gaz w podłogę trzeba dać. O tym nikt już nie wspomina ani słowem. Ile czasu zajmuje ponowne wrzucenie biegu? Automat z trybem żeglowania da radę, w manuału kierownik będzie tak szybki jak "marginalne hamowanie silnikiem" (a raczej trupem bez kompresji).
Najważniejsze jest jak najdłuższe utrzymanie spiętego napędu, paliwo jest drugorzędną sprawą. Z drugiej strony autosanowcy najczęściej krzyczą jaki to złom jest montowany w postaci tarcz i klocków, bo 30tyś.km nie dojadą.
Autosan H9 to był autobus tysiąclecia, lubiany przez kierowców m. in. za niskie zużycie paliwa. Skoro je osiągali tak pogardzanymi przez Ciebie technikami jazdy to chyba znaczy, że nie są one bez sensu.
-
Cytat:
Napisał
krowka1978
Kierowcy Autosanów zawitali na forum. Tylko autosanowcy niech zastanowią się jeszcze nad kwestią rozłączonego napędu i reakcji w sytuacji zagrożenia, gdy gaz w podłogę trzeba dać.
nie wiem czy wiesz , ale obecne ciezarowki wykorzystuja styl jazdy tzw autosanowcow , czyli jesli to tylko mozliwe skrzynia przechodzi na luz , de facto kierowcy w prl uprawiali ecodroving zanim to stalo sie modne . I uwierz skrzynia w ciezarowce wcale szybko nie wrzuca biegu po wcisnieciu gazu czy hamulca , wiec nie dramatyzuj
-
o ile tzw "ecodriving" polegajcy na jezdzie na luzie mial sens w autach o duzym zuzyciu paliwa , autobusach, dieslach itp to w przypadku relatywnie malych benzyniakach na wtrysku.. no moze ma ale niewielki
Faky, przyznaję, tez czesto widzac swiatla , korek, dlugi zjazd wrzucam na luz ale to wynika ze starych przyzwyczajen i tzw "starej szkoly" ( prawko zrobione w 1990 roku).
Ale dla przykladu - dzis trasa Zabrze-Suchedniów-Poniatowa-Warszawa-Iława. Klima na LO, czesto tempomat (DTS, S7) , maks 120kmh, czesto luz - srednia wg kompa - 5,2l
-
Cytat:
Napisał
jacekviola
o ile tzw "ecodriving" polegajcy na jezdzie na luzie mial sens w autach o duzym zuzyciu paliwa , autobusach, dieslach itp to w przypadku relatywnie malych benzyniakach na wtrysku.. no moze ma ale niewielki
Czy niewielki? przejeżdżam dziennie ~75km z czego ~5km na luzie, jak się policzy, to jest zaoszczędzone np. na połowę rocznego przeglądu.
-
Cytat:
Napisał
Jacek K.
Czy niewielki? przejeżdżam dziennie ~75km z czego ~5km na luzie, jak się policzy, to jest zaoszczędzone np. na połowę rocznego przeglądu.
Czyli niewielki. Dokładnie. :wrednyusmiech:
-
-
Dalej bym kupił tipo, ale bardzo ****** mnie łączniki....:mad:
-
Ostatnio kilka ładnych dni jeździłem Toyota Corolla hybryda/automat z 2021 r. No i okazuje się że w mojej ocenie w samochodzie prawie o 40% droższym nie ma szału...rzeczywiście fajna opcją jest hybryda ale reszta w żaden sposób nie lepsza od starego dobrego Tipo...blachy takie same cienkie, jakość wykonania taka sama, wg. mnie w środku samochód jest węższy, nic co by powaliło za wyższą cenę...podsumowując-ponownie kupiłbym Tipo.