Z tą próbką niegłupie ;) Powiesz że moderujesz ogólnopolskie forum i reklama jak znalazł :-P
To jest widok strony w wersji do druku
Z tą próbką niegłupie ;) Powiesz że moderujesz ogólnopolskie forum i reklama jak znalazł :-P
Niestety ale znalazłem kolejną "niespodziankę" :roll:
Ostatnio miałem problem z działaniem pilota w kluczyku,ale tylko od drzwi.Od klapy działał zawsze,więc typowy problem w tych kluczykach,czyli odlutowany mikro styk,przerabiałem to już jak naprawiałem bratu kluczyki do jego Lybry.
Wziąłem mały śrubokręt żeby podważyć górę a tu mega zdziwienie bo nic się nie chcę ruszyć.Niestety ale musiałem go otworzyć bo drugi klucz który dostałem nie działa (poinformowano mnie o tym przy kupnie auta)
Niestety ale skończyło się na rozerwaniu obudowy,ponieważ cały kluczyk został zalany klejem typu kropelka,włącznie z płytką co widać na zdjęciach.Czy nie można było zapodać kroplę tylko na sam brzeg przy rogach :?:
Mało tego do kluczyka wchodzi bateria CR1632 3V ale widocznie było by to za proste,więc ktoś włożył dwie baterie tylko CR1616 3V.Dodam że leżą one na sobie,więc są połączone szeregowo co daje napięcie 6V.Zmierzyłem obie jednocześnie i mają razem raptem 2.6V więc też ledwo żyją.No i oczywiście problem,bo dorobienie takiego kluczyka w ASO to po prostu szkoda gadać.Boję się zaglądać gdzie indziej żeby nie znaleźć kolejnej "niespodzianki" :;(:
Załącznik 13230Załącznik 13231
Tomek to się nazywa pech .... masakra. Podejdź do ludzi co zajmują się dorabianiem kluczy powinni pomóc
Poprzedni właściciel to był krótko mówiąc: "ciarach". Zgroza kupić auto po takim typie.
Hehe trudno wręcz uwierzyć ;) Następnym razem kupując auto będziesz bardziej czujny...
Z tą baterią to mi się kojarzy jedno. Jeremy Clarkson kiedyś pokazał jak zwiększyć zasięg pilota ;D Trzeba przyłożyć go do głowy. Może ten kto umieścił te baterie chciał w ten sposób zwiększyć zasięg lub się najzwyczajniej nie znał na łączeniu baterii (to chyba każdy zna).
A tam na zdjęciu widzę śrubkę, ale nie widzę miejsca gdzie ona wchodzi. Urwałeś to? Gdzie jest nakrętka?
To działa troszkę inaczej,mianowicie na fotce widać mosiężną nakrętkę w którą jest wkręcona śrubka,ale jej zadaniem jest tylko blokowanie języczka za który się ciągnie i wychodzi plastik z baterią.
Wykręcasz śrubkę (ale nie całkiem) i z boku wysunie się taki mały języczek,ciągniesz za niego i wysuwa się plastik z baterią.
A co do Clarksona to akurat oglądałem ten odcinek i przyznam mu racje bo to działało :palacz:
Przeczytałem cały temat i niewiem na jakiej podstawie stwierdzili jednak panewki.
Te wykręcone naprawde nie miały sladu zuzycia.
Sprzedałem kilka, lub kilkanaście aut z takim silnikiem i tylko raz miałem problem z panewkami była to brava z 1995r Panewki były poprostu zużyte i nie trzymały cisnienia oleju, po rozgrzaniu było słychac lekki stukot
Wymiana samych panewek pomogła.
W twoim przypadku faktycznie silnik moze byc zajeżdzony, jesli bierze olej wcale nie znaczy to ze bierze przez pierscienie. Ja zwykle robie taki test jak silnik na wykonczeniu:
Leje motodoktora jak nagle jest dobrze to silnik do wymiany i nie opłaca sie remontowac, a jak bez różnicy to uszczelniacze zaworowe, które sa tanie.
Mozna tez uzyc kamery na drucie i zajrzec przez otwór od swiecy czy po postoju na zaworach nie jest mokro od oleju.
Napisze z mojego doswiadczenia jak mechanika:
Panewki korbowe sa bardziej obciązone i szybciej sie uzywają.
panewki główne nawet po przebiegu 500tys km zwykle nie widac na nich zuzycia.
Moim zadaniem komus silnik za głośno pracował, dolał motodoktora i po czasie niestety takie konsekwencje
Robert w tym momencie przy ruszaniu jest już seria jak z karabinu.Na początku jak to się zaczęło to trzeba było się wsłuchiwać i to tylko na rozgrzanym silniku,a teraz na zimnym już słychać przy wolnych obrotach.
Przy zapaleniu silnika po dłuższym postoju,silnik nie puszcza dyma a przy padniętych uszczelniaczach jak wiesz pójdzie chmura bo olej spłynie po zaworach.Nie dość że pije olej to i płyn chłodniczy.
Powiem szczerze,patrząc na stan ogółu to wolę jednak kupić używany silnik,bo raczej będzie lepszy od tego co tu siedzi.A co z resztą :?: Nawet nie chcę myśleć.Oczywiście przy okazji chcę przeglądnąć alternator (dziwnie migają żarówki po odpaleniu) oraz rozrusznik,no i płukanie układu chłodzenia bo przy temperaturze na polu +5 stopni,przy ustawionej temperaturze na maksimum,powietrze jest jak dupa nieboszczyka.
Oczywiście masz rację że kobry dostają bardziej po tyłku,i właśnie dlatego moim zdaniem uszkodzona jest panewka na podporze wału,bo korbowodowa już dawno wybiła by mi dziurę w bloku :lol:
czyli masz sietny silnik na testy ceramizerów, i innych wynalazków, świetny pomysł, aby poprosic o próbki od producentów tych specyfików. w zamian za reklame
Co do kluczyków to polecę tę stronę: Klucze podkarpackie Piszę o tym, gdyż może komuś się to przyda. Raczej wątpię by Ci się chciało powiedzmy do Rzeszowa jechać.
Raczej nie wydaje mi się by poprzedni właściciel nie wiedział o tragicznym stanie silnika. Raczej chęć opchnięcia grata. Szczerze to nie wiem czy chciało by mi się remontować. Chociaż naciągać się z poprzednim właścicielem o zwrot kasy to nie takie hop siup. wiem, że to droga przez mękę, niemniej wydaje mi się to rozsądniejszym wyjściem niż ładować się w kolejne koszta.
Zielony, byś się zdziwił ile silnik pociągnie z obróconą panewką korbowodową :D rekordzista jakiego znam to jest ponad 2tyś km :o
W sumie to nie miałem pojęcia że można tyle przejechać.
Ale mam inny niby nie problem ale mnie denerwuje.Mianowicie w bagażniku coś wydziela bardzo nie przyjemny zapach.Myślałem że jak troszkę powietrze i powieszę choinkę zapachową to będzie się poprawiać,ale tak nie jest.Znacie jakiś sposób na usuwanie brzydkich zapachów :?: Wiem że trzeba też wiedzieć co tak śmierdzi ale tego niestety nie wiem :niewiem:
Pod wykładzina woda? Ozonowanie ponoć usuwa zapachy
W kole jest butla więc jej nie wyjmę ale nie widać tam żeby gdzieś była jakaś wilgoć.Chyba że po bokach przy błotnikach.
pod dywan wsadź gazety typu (fakt, wyborcza) pochłonie wilgoć
Może ktoś trupa woził?? :-D
pewnie tak...