To jest widok strony w wersji do druku
-
Śmieszą mnie teksty, że to auto z silnikiem 95KM to zawalidroga. Jeżdżę sześć lat i nigdy nikt na mnie nie trąbił jak na jakąś Elkę. Mało tego często i gęsto ja wyprzedzam spokojnie innych. I to bez przekraczania 3 tyś. obr. W innych markach wcale nie ma większych mocy w najtańszych opcjach w cenniku a nawet jest mniej mocy.
-
Cytat:
Napisał
ŻuczekM Spalanie w Bravo super, co do Tipo faktycznie za wcześnie żeby sprawdzać. A jak kultura pracy trzycylindrowca ? Rozumiem, że skoro nie narzekasz to Tipo z tym silnikiem nie sprawia wrażenia zawalidrogi w odróżnieniu od wcześniejszego 1.4 95KM?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Mi kultura pracy się podoba, szczególnie jak wciśnie się mocniej pedał gazu, słychać taki rasowy dźwięk :)
-
Cytat:
Napisał
Robs Śmieszą mnie teksty, że to auto z silnikiem 95KM to zawalidroga. Jeżdżę sześć lat i nigdy nikt na mnie nie trąbił jak na jakąś Elkę. Mało tego często i gęsto ja wyprzedzam spokojnie innych. I to bez przekraczania 3 tyś. obr. W innych markach wcale nie ma większych mocy w najtańszych opcjach w cenniku a nawet jest mniej mocy.
Jakbyś jeździł też mocniejszym samochodem to byś wiedział o czym piszę. Do spokojnej jazdy jest ok ale niska elastyczność dobija na dłuższej trasie. Na drogach szybkiego ruchu jest też nieciekawie. Przy dużo większym momencie obrotowym w silniku 1.0 zrobienie większej trasy nie powinno być już tak frustrujące.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Cytat:
Napisał
ŻuczekM Jakbyś jeździł też mocniejszym samochodem to byś wiedział o czym piszę. Do spokojnej jazdy jest ok ale niska elastyczność dobija na dłuższej trasie. Na drogach szybkiego ruchu jest też nieciekawie. Przy dużo większym momencie obrotowym w silniku 1.0 zrobienie większej trasy nie powinno być już tak frustrujące.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
wiesz, oprócz tego kto czym jezdzil ma jeszcze znaczenie inna rzecz - doswiadczenie, dystans, drobina pokory i racjonalności.
Jeżdzę tez 190konnym mercedesem .
Mam skalę porównawczą - jezdzilem wieloma autami - prywatnymi i sluzbowymi - od 90 roku.
I powiem ci tyle - wszystko zalezy od tego czy kierowca potrafi się dostosować do prowadzonego samochodu. Wszystko jest dla ludzi. Mozesz jezdzic tez sprawnie i elastycznie tipo 95KM o ile masz minimum doswiadczenia i wiesz jak jezdzic.
Jak czytam takie teksty ze "95KM nie jedzie" to wiem ze mam do czynienia albo z kimś kto nigdy tym nie jechał albo kimś który uwaza ze moment i moc to wszystko.
Przed tipo mialem golfa TDI, vectre 140KM i parę innych aut o mocy powyzej 120KM. Kupilem tipo 95KM na poczatku pandemii bo na gwalt potrzebowalem nowego auta i bralem co bylo na placu. Jezdze glownie na trasach Zabrze - DolnySlask, 3Miasto, Warmia&Mazury, pare razy w roku. Kilka dni tmu wracallismy z ferii w Sopocie - 5osób, bagaj zaladowany po dach . Auto normalnie jechalo, normalnie wyprzedzalem, nie bylem zawalidrogą. Samochód byl elastyczny i ani przez moment nie powodowal wkurzenia - ale trzeba czasem uzyc minimum mozliwosci szarej masy miedzy uszami ( ufam ze tez ją posiadasz ) i dostosowac sie do tego czym jedziesz.
Jasne - im wiecej mocy i momentu tym lepiej - ale pisanie że 95KM nie jedzie - swiadczy tylko o piszącym takie baje.
-
No tak, nowy 1.0 w tym samochodzie normalnie powinien się nazywać Tipo SRT Hellcat :lol: Różnica do 1.4 95 hp wręcz kolosalna uniemożliwiająca praktycznie jazdę starszą konstrukcją :lol:
Jak się sprawdza, to OK, ale wypisywanie, że 1.4 przy 1.0 nie jedzie, jest delikatnie mówiąc śmieszne... Wielkie starcie słabeuszy, tak bym nazwał to porównanie. Jeżdżą obydwa, są OK. Tyle i aż tyle...
-
Można jeszcze porównać moment obrotowy w obu silnikach: 127Nm przy 4500 obr./min vs 190Nm przy 1500 obr./min ;)
-
Tylko co to porównanie dla większości gawiedzi znaczy?
-
Można dużo porównywać, niestety nie ma się czym w obydwu podniecać. Niby cyferki różne, a sprint do setki taki sam, ze wskazaniem na starszą konstrukcję. Prędkość maksymalna niby w nowym lepsza, tylko gdzie z taką jeździć i ile drogi trzeba, żeby się rozpędzić przy tych "demonach mocy" pod maskami?
-
Cytat:
Napisał
ŻuczekM Jakbyś jeździł też mocniejszym samochodem to byś wiedział o czym piszę. Do spokojnej jazdy jest ok ale niska elastyczność dobija na dłuższej trasie. Na drogach szybkiego ruchu jest też nieciekawie. Przy dużo większym momencie obrotowym w silniku 1.0 zrobienie większej trasy nie powinno być już tak frustrujące.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Jakie drogi szybkiego ruchu w Polsce? 120-130 to są prędkości przy których 95km świetnie sobie daję radę no chyba że masz na myśli autobahny w Niemczech no to już fakt jest słabo. Ale jazda po naszych drogach w miarę z dozwolonymi prędkościami jest jak najbardziej w porządku. I nie piszczcie że niczym innym nie jeździłem to się nie znam bo na co dzień jeżdżę służbową Octavią III 150KM to porównanie mam. Jedyny minus że przy wyprzedzaniu trzeba brać większą poprawkę a tak jest jak najbardziej ok. Zresztą jaka kasa taki samochód.
-
Cytat:
Napisał
jacekviola wiesz, oprócz tego kto czym jezdzil ma jeszcze znaczenie inna rzecz - doswiadczenie, dystans, drobina pokory i racjonalności.
Samochód byl elastyczny i ani przez moment nie powodowal wkurzenia - ale trzeba czasem uzyc minimum mozliwosci szarej masy miedzy uszami ( ufam ze tez ją posiadasz ) i dostosowac sie do tego czym jedziesz.
Jasne - im wiecej mocy i momentu tym lepiej - ale pisanie że 95KM nie jedzie - swiadczy tylko o piszącym takie baje.
Ten silnik faktycznie jest elastyczny - przykładowo na 6 tym biegu elastyczność 80-120 to grubo powyżej 20 sekund, po prostu rewelacja.
Jeśli trzeba mieć umiejętności prowadzenia Kubicy oraz być geniuszem intelektualnym żeby sprawnie poruszać się Tipo z silnikiem 1.4 16v to niestety widocznie nie jestem godzien docenić osiągów tego potwora.
Ja osobiście zrobiłem wozem z tym silnikiem ponad 50 tys. km i było to totalne rozczarowanie. I nie chodzi o moc, bo ta wydaje się przyzwoita. Problem jest w tym, że to chyba najgorszy silnik dostępny obecnie na rynku pod względem osiągów w okolicach 100KM a na pewno najgorszy którym miałem okazję pojeździć. Śmiesznie krótka skrzynia, fatalna elastyczność na najwyższych biegach, słaba reakcja na gaz, niechęć silnika do osiągania wysokich obrotów, śmiesznie niski maksymalny moment - można długo wymieniać jego wady.
Następca tej jednostki , silnik 1.0 turbo musi być lepszy. Jeździłem konkurencyjnym 1.0 TSI i komfort jazdy w trasie był nieporównywalny z 1.4 Fiata. Jak dla mnie bajka biorąc pod uwagę niską maksymalną moc.
Przy takim silniku stary 1.4 sprawia wrażenie strasznego muła , dlatego użycie stwierdzenia że „ nie jedzie” jest całkiem na miejscu.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Cytat:
Napisał
ŻuczekM dlatego użycie stwierdzenia że â nie jedzieâ jest całkiem na miejscu.
No i też się z tym nie zgodzę. Uważam że jest spoko. Katula się do przodu nie najgorzej, kilometry nabija codziennie, Kubicą nie jestem, a jego osiągi jak na moje potrzeby w zupełności wystarczają...:smile:
-
A ma ktoś porównanie, jak zachowuje się Tipo 1,4 vs 1,0 pod pełnym obciążeniem?
-
Kolejna gówno-burza.
Dlaczego nie jedzie ?
Bo zawsze znajdzie się ktoś, komu nie pojedzie.
Tak samo jak zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony, bo wszystkim nie dogodzisz!
Jak ktoś przesiądzie się z 200 na 120km w TJet to też powie, że TJet nie jedzie i tyle w tej kwestii.
Udawanie wyższości ogórka na pomidorem.
-
@Killer King
Kolega chyba trochę obraża takim określeniem uczestników dyskusji - to nie jest eleganckie. Jest forum > jest wymiana zdań i poglądów ...
-
Cytat:
Napisał
ŻuczekM Ten silnik faktycznie jest elastyczny - przykładowo na 6 tym biegu elastyczność 80-120 to grubo powyżej 20 sekund, po prostu rewelacja.
Jeśli trzeba mieć umiejętności prowadzenia Kubicy oraz być geniuszem intelektualnym żeby sprawnie poruszać się Tipo z silnikiem 1.4 16v to niestety widocznie nie jestem godzien docenić osiągów tego potwora.
Ja osobiście zrobiłem wozem z tym silnikiem ponad 50 tys. km i było to totalne rozczarowanie. I nie chodzi o moc, bo ta wydaje się przyzwoita. Problem jest w tym, że to chyba najgorszy silnik dostępny obecnie na rynku pod względem osiągów w okolicach 100KM a na pewno najgorszy którym miałem okazję pojeździć. Śmiesznie krótka skrzynia, fatalna elastyczność na najwyższych biegach, słaba reakcja na gaz, niechęć silnika do osiągania wysokich obrotów, śmiesznie niski maksymalny moment - można długo wymieniać jego wady.
Następca tej jednostki , silnik 1.0 turbo musi być lepszy. Jeździłem konkurencyjnym 1.0 TSI i komfort jazdy w trasie był nieporównywalny z 1.4 Fiata. Jak dla mnie bajka biorąc pod uwagę niską maksymalną moc.
Przy takim silniku stary 1.4 sprawia wrażenie strasznego muła , dlatego użycie stwierdzenia że „ nie jedzie” jest całkiem na miejscu.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
No niestety muszę w pewnych kwestiach przyznać rację koledze. Fiat spaprał ten silnik jak i skrzynie ale to po części wina UE. Majac też stilo z tym silnikiem to dla normy Euro 4 auto szybciej się zbiera, skrzynia ma lepsze przełożenia. Nie ma też zamulania pomiędzy 1 a 2 biegiem. Ale Eco niestety nie zawsze jest eko. A co do stwierdzenia "nie jedzie" to tipo 1.4 95km jednak jedzie zgodnie z zasadą.... nie ważne jaka różdżka ale jaki czarodziej ;)
-
Cytat:
Napisał
Killer King Kolejna gówno-burza.
[âŚ]
Jak ktoś przesiądzie się z 200 na 120km w TJet to też powie, że TJet nie jedzie i tyle w tej kwestii.
Udawanie wyższości ogórka na pomidorem.
No znalazł się - ja się tak przesiadłem i powiem ze jednak tjet jedzie, zwłaszcza w okolicach 4000, wtedy bajeczka nawet w porownaniu do starego diesla 200KM, choć jednak stary mocniejszy jechał szybciej i fajniej to nie żałuje zmiany. Ale nie o radę się i nie będę polemizował z kimś kto przesiadł się z i na konfiguracje tak jak ja i stwierdzi ze tjet nie jedzie, takie ma odczucia i oczekiwania i to rozumiem, nie mam o czym polemizowaćâŚ
Tak samo jest w przypadku wolnossaka, ludzie maja prawo być zawiedzeni i psioczyc i nazywać go od najgorszych bo słusznie czy nie oczekiwali więcej, takie ich odczucia i prawo do ich wyrażenia. Nie rozumiem jednak czemu jak ktoś powie ze cos to gnój to zaraz lament i wmawianie komuś ze ma chujowe odczucia i oczekiwania, z tym się nie dyskutuje, każdy ma swoje tak jak gustâŚ