Moje nie poszły... A to nie był pierwszy raz.
Układanie klocków dobra rzecz o ile tylko nasze klocki nie są z gownolitu a tarcze to nie jakieś budżetowe Mikody.
To jest widok strony w wersji do druku
Moje nie poszły... A to nie był pierwszy raz.
Układanie klocków dobra rzecz o ile tylko nasze klocki nie są z gownolitu a tarcze to nie jakieś budżetowe Mikody.
dejv667 a co ty masz u siebie za zestaw ??
Ferrodo premier polecam.
Dobre klocki, które nie piszczą.
W swoim stilo mam takie na przodzie i na tyle
i sprawują się świetnie.
Ferodo DS PERFORMANCE albo DS2500 i gładkie tarcze Boscha. Nie pamiętam szczerze mówiąc.
Dość ważne jest aby klocki właściwie ułożyć (pad bedding). Po układaniu klocki trzeba schłodzić spokojną jazdą. Popularnym błędem jest zatrzymanie się z czerwonymi hamulcami i trzymanie naciśnietego hamulca.
Dobrze jest tez mieć jakiś płyn z prawdziwego zdarzenia i czysty układ bez resztek starego płynu.
Wbrew pozorom porządnie ułożone hamulce znoszą bardzo dużo. Jeśli dodatkowo z głową dajemy im po wszystkim dojść do siebie to służą długo.
Naturalnie klocki typu Premier czy inne zamienniki seryjnego klocka tego nie wytrzymają. Przeważnie klocek się szkli. A, i im bardziej agresywny klocek się wybierze tym mocniej będzie jadł tarczę. Odradzam jakieś typowo wyścigowe klocki - na zimno nie działają.
Przyczyna piszczenia klocków nie jest materiał z jakiego są wykonane a przynajmniej nie w wypadku stalowych tarcz i klocków jakie można dostać do naszych aut ;)Cytat:
Ferrodo premier polecam.
Dobre klocki, które nie piszczą.
Read more: http://fiatklubpolska.pl/newreply.ph...#ixzz3YbDSch1F
Kurde widzisz nie chciałem wydawać kroci na klocki ( DS2500 prawie 700 zł) bo mam jeszcze sporo do skompletowania pod nowy silnik i kupiłem Ferodo Premier. Co do układania klocków to ja zawsze po założeniu robię serie hamowań z 80 do 5-10 km i później je studzę - tak było też w tym przypadku - widocznie te klocki to szajs bo jak się rozgrzeją to piszczą a po mocniejszym hamowaniu słychać tarcie o tarczę więc myślę że się zeszkliły
Piszczenie to kwestia montażu.
Akurat tutaj jestem pewien ze to nie jest wina montażu pierwszy zestaw zakładałem na świeżo zregenerowanych zaciskach piasty zawsze czyszcze. Druga sprawa przez pierwsze 2tys. km. byla cisza dopiero teraz zaczęły piszczec ale tylko jak sie rozgrzeja
Ok Klocki założone i ułożone - jak na razie po normalnej jeździe zaciski są chłodne a tarcze w normalnej temp. więc podstawowy cel zmiany klocków można powiedzieć że osiągnięty - zobaczymy jak już kompletnie się ułożą czy będą piszczeć i jak będzie z temp. oczywiście przed założeniem tarcze przemyłem a same klocki posmarowałem pastą miedzianą w miejscy styku z tłoczkami - luzów nie ma
Akurat temperaturą bym się nie martwił, dość logiczne jest że dwa cierne elementy wytwarzają ciepło. Im tarcia więcej tym cieplej 😉
Akurat to jest normalne ale w przypadku poprzednich klocków nawet po spokojnym hamowaniu tarcze były niemiłosiernie zgrzane teraz jest ok nawet po dość agresywnej jeździe - jak dla mnie dobrze to rokuje zobaczymy co będzie po przejechaniu tych 2k km