Kolega w Renault Megane w prawdzie w benzynie też miał pomysł wymienić uszczelkę bez planowania.. Po tygodniu wymieniał jeszcze raz z planowaniem.. Do tego musiał zrobić regulację zaworów.
To jest widok strony w wersji do druku
Kolega w Renault Megane w prawdzie w benzynie też miał pomysł wymienić uszczelkę bez planowania.. Po tygodniu wymieniał jeszcze raz z planowaniem.. Do tego musiał zrobić regulację zaworów.
Regulacja jak jest ręczna to normalka.W tamtym roku kumpel pojechał do serwisu Forda na pełny przegląd z wymianą oleju,paska rozrządu itd. w Ka.tak mu ustawili zawory na 2 i 3 cylindrze że chodził jak traktor.Regulowałem mu później w swoim garażu i śmiać mi się chciało z wiedzy i doświadczenia mechaników z autoryzowanego serwisu.:smile:
@Boch
Mechanicy są różni to fakt a ja akurat pracuję w takim zakładzie gdzie jest szlifierka do płaszczyzn.Nie ma praktycznie dnia żeby nie były planowane jakieś głowice.Okolicznych mechaników znam prawie wszystkich i wolą zapłacić te 70 czy 80 zł za splanowanie niż babrać się z wymianą uszczelki po 2czy3 miesiącach znowu.
Panowie ja w ogóle nie wiem o czym ta dyskusja.
Czy planować głowice przez położeniem nowej uszczelki?! Przecież odpowiedź jest dla mnie oczywista... Nie wyobrażam sobie tego że ktoś robi taką fuszerke. ( choć nieraz już się spotkałem z takim niedbalstwem.)
Dziś jestem coś zdechły więc tylko tak krótko..
Spotkałem się dziś z gościem - właścicielem Marea 1.8 i podmieniliśmy krokowce - okazuje się że praktycznie na 100% mój krokowiec to szmelc.. Przynajmniej wiem ;) Całość może opisze jakoś w wolnej chwili w innym dziale jutro/pojutrze.
Odebrałem też nadkola do mojego auta (w niedziele zakładam) i wymieniłem filtr kabinowy w peugeocie mojej młodej.
Aż wstawię fotkę :D :
Załącznik 2865
Po całym dniu walki udało mi się wymienić przednie drzwi w maryśce.Niestety ale nie miałem nawet czasu żeby pstryknąć fotkę :roll: Wygląda niby że pasują kolorem więc jest dobrze.Po ustawieniu zawiasów nawet przyjemnie się zamykają.
Ale tego konstruktora to bym powiesił za jaaaajaaa za pomysły przy zamku :mad: Może jutro skoczę na garaż i pstryknę co nie co.
A jaki powód wymiany drzwi ? :)
BTW. Pewnie pamiętacie moją wymianę osłon przegubów i walki z kluczem do nakrętki co? :) Jakoś wtedy sobie poradziłem a nasadkę dałem do Szwagra przetoczyć w pracy.. No i dopiero dziś ją odebrałem:
Załącznik 2874
Na moje to "kurdę blaszka" rewelacja :D
Gdyby ktoś potrzebował porządnego cienkościennego klucza 36mm mogę pożyczyć :D
Chodzi mi o druty-cięgna od zamku do klamki.Tego nie idzie normalnie rozłączyć.
Zrobiłem foto drzwi i nawet udało się trafić z kolorem :tongue
Załącznik 2880
Dziś zakładałem nadkola i konserwowałem cały tył.. Znalazłem przyczyne dostawania się wody do bagażnika i mam nadzieję raz na zawsze się z nią uporałem.. Wyjeżdzałem z domu o 8:15 a wróciłem 15 min temu, cały czas ostro tyrałem - mówić chyba nie muszę jak się czuję.. Jutro opiszę wszystko w temacie mojego bravo..
Wczoraj, miałem termin przeglądu i niemiłą przygodę. Jakiś dupek z BMW wjechał mi w tył auta. Marysia puknięcie zniosła można by powiedzieć dzielnie. Jedynie co to pękło dolne zamocowanie zderzaka. BMW zniosła to dużo gorzej, jeden okular z grila połamany, i ogólnie grill do klejenia i lakierowania, zderzak też dosyć mocno porysowany. Jako że moje uszkodzenia raczej były niewielkie a właściciel BMW potwierdził chęć dogadania się policji nie wzywaliśmy. Jako zadośćuczynienie zażądałem od gościa 300 złotych na nowy zderzak i lakierowanie. Facet zaczął się trochę burzyć, wyszukał na allegro jakiś zderzak do maryśki za 50 złotych i wciskał mi że te 300 stówki to trochę za drogo. Szybko jednak zmiękł jak powiedziałem mu że jak mu się nie podoba, ja zgłaszam zdarzenie na policję i do ubezpieczyciela a auto do naprawy odstawię do ASO. Pieniążki szybko wypłacił a z tych nerwów zatrzasnął kluczyki w aucie.
Auto przegląd przeszło bez problemów, wszystko sprawne, tyle że teraz muszę to zamocowanie zderzaka naprawić.
300? Mało mu powiedziałeś - samego mandatu mógłby dostać z 500.. Heh jak tacie w skodzie zahaczył gość lusterko to był telefon do ASO i nowe lusterko 500 + 100 malowanie. Gościu - kierowca TIR`a - kase dał bezproblemowo i jeszcze przeprosił i podziękował.. Nowe lusterko oryginał kupiłem za 300zł, 80 lakierowanie i śladu nie ma po kolizji ;-)
No wiem, tyle że niezbyt miałem czas żeby się z nim droczyć. Pojechałem na przegląd i dla córy paszport wyrobić, no i na 14 do pracy. Po drugie jak zatrzasnął w aucie te kluczyki to aż mi się go żal zrobiło, dzwonił do syna żeby się z lekcji zwolnił i przywiózł mu zapasowe klucze.