Znowu obrona Tipo idzie linią ataku na inny produkt innej marki :P
To jest widok strony w wersji do druku
Znowu obrona Tipo idzie linią ataku na inny produkt innej marki :P
W baleno to jakiś wypadek przy pracy nie wszystkie są kulawe, zresztą to konkurent raczej dla punto. W tipo działanie EPS to świadome zaprogramowanie które można zrobić na 100 sposobów w tym siłe powrotu do punktu zero w zależności od predkości czy "przeszkadzanie" kierowcy jak chce koniecznie wywrócić samochód :)(współpraca z ESP). I to wszystko z grubsza mamy w tipku.
Ja lubię elektryczne wspomaganie nie widzę w nim nic gumowatego itp. Jedynym elementem zmniejszającym bezpośredniość działania na koła jest wałek skrętny ale na razie chyba nie wymyślono w nich innego sposobu pomiaru momentu siły.
No jeszcze jak ktos przez pół godziny będzie losował na parkingu to mu tez siła wspomagania spadnie bo układ mierzy temperaturę silnika (jest mały i dobrany na styk) i przy przegięciu zmniejsza wspomaganie
To w octavii jest hydrauliczne? Jak mi sie zdarzało golfem IV jeździć to miałem wrażenie jakby się szmata wkręciła w maglownicę ;-)
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
No a jakaś istotna część populacji uważa że w tipo za lekko chodzi. Nie dogodzisz ludziom ;-). W mito na d to dopiero jest walka
O widzisz trafiłeś w samo sedno. W Tipo z kierą trzeba trochę walczyć, a w Skodzie po prostu ją kręcisz ;-)
W Baleno jest ewidentna usterka. W Tipo niektórzy krytykują, inni są zachwyceni. Tryb city jedni kochają, inni uważają za totalnie zbędny. Zatem dyskutujemy o indywidualnych preferencjach a nie jakiejś obiektywnej wadzie.
Yyy? Ja z niczym nie walczę. Zwyczajnie kręcę...
Nie indywidualnych preferencjach tylko jak na wspomaganie elektryczne - w Tipo ciężko chodzi porównując do innych aut z elektrycznym wspomaganiem. W trybie City do tam tych wspomnianych 40km/h chodzi podobnie jak w innych autach mi znanych z elektrycznym wspomaganiem bez trybu city - w pełnym zakresie prędkości. I np. Moja żona odczuwa różnicę pomiędzy nową Rio, C5 III, Grand Espacem, nowym Superb. Kręci się jej "ciężko".
Tak wiem, zaraz przytoczymy dużego Fiata, Wartburga, Poloneza, Baleno. Tam się kręciło "ciężko". Pragnę też zauważyć, że jakiś czas temu wyszliśmy z jaskini.
Misunderstanding. Walka jest w golfie. W mito też ale inna i przynajmniej ma znamiona tego że czujesz co się zkołami dzieje. Akurat tego zestrojenia w Tipo nie umiem się przyczepić (żeby nie było że wszystko chwalę: zestrojenie pedału gazu do najszczęśliwszych nie należy albo w prostych żołnierskich słowach-jest chujowe mimo poprawki softu. Ale jak już się czepiamy napis city w centralnej części wyświetlacza jest zbędny, mogłoby to sobie świecić gdzieś z boku.
:) pokrecil by ktos kierownica w Nysie w ruchu miejskim przez 6-8 h ... :) wsiadasz do Tipo tryb city...wyrywasz cala kiere z kolumna :)...
dasz lekarzowi w łapę i sam kadłubek przejdzie badania lekarskie :) kwestia ilości zer
Spoko i tak za nie dlugo bedziemy mieli drive by wire. A od tego prosta droga do dżojstika. Dopiero będzie narzekania że nie czuć co sie z kołami dzieje.
Ale inaczej patrzy młodzieniec co sobie z dupencją na przejadżkę jedzie a inaczej ktoś kto te 8 godzin kręci fajerą. Ten pierwszy chce tzw.sportowych doznań a drugi małego wysiłku. To samo jest z kubełkowymi siedzeniami i półleżącą pozycja. Spróbujcie powiedziec jakiemuś kurierowi że to fajne. tzn. wsiadanie i wysiadanie. Albo 3 drzwiowe coupe świetnie wygląda ale to sięganie po pasy...
Raz jeden gościu kupił mito a potem narzekał że mu się na wycieczki z rodziną nie nadaje. Bo głośny wydech ciężko fotelik dla dziecka włożyć i te powyższe mankamenty. No ludzie... gdzie Rzym gdzie Krym
A ja tipo lubie za to ze wchodzi do niego mito ;-). A tak na serio kibel mozna przewiezc nawet nie skladajac polki. Wiem ze to zaden wyczyn dla kompakta ale fajnie jest ze bez gimnastyki.
To spora zaleta. Jak bylem w tej mazdzie to w bagazniku wielkosci 300 iles litrow byla dupna kartka ze to jest bagaznik i ze jest bardzo duzy. A mozna poglądowo wyjasnic;-). Chyba sprzedam zdjecie do kampanii reklamowej fiata. Pamietam jak w latach 80 tych mialem w rekach folder reklamowy volvo 240 kombi i tam kanapa w bagazniku byla. Muj wuj jedzil takim żółtym sluzbowym i to na prawie "dyplomatycznych" numerach (zielone blachy IWA ××××, szwedzka firma obecna w PL do dziś). Jako dziecko bylem w szoku, to była magia-siedzialem w tym aucie bez przerwy. Nie moglem mu darować że kiedyś kadetem przyjechał :). A dziś nic sie k.wa nie podoba :)
To duża zaleta. U mnie w tuptusiu też pojemność bagażnika często mnie zaskakuje. Na+ oczywiście (mam sedana). Ilekroć wydaje mi się że coś się do niego nie zmieści- to włazi to do środka z palcem w d...pie, i jeszcze miejsce zostaje....
rzeczywiście bagażnik przepastny i powiem Wam, że mata gumowa dużo daje. Ani nic się nie przesuwa ani nie lata a i kieszonki naszego Kolegi zacnie się sprawują
Marx30 ma lpg więc bagażnik mniejszy. Ja mam koło dojazdowe i w HB bagażnik jest zadziwiająco pojemny jak na kompakta.