To jest to ASO na Zakopiance Automobile Torino? Przymierzam się do nich przejechać na pierwszy przegląd, auto kupiłem u innego dealera przy najdroższym w Krakowie ASO
Wysłane z mojego C103 przy użyciu Tapatalka
To jest widok strony w wersji do druku
U mnie podnosili tak samo i nic nie pogieli. Tzn na oko bo z suwmiarka nie mierzyłem. Podnośnik podobny
No to teraz pytanie. Skoro wszyscy piszemy to samo że wszystkie podnośniki kolumnowe nie dają rady z fabrycznym oznaczeniami to jak mamy to auto podnosić i czym? Przecież oznaczenia te na karoserii są po coś i po coś mają służyć. Polskie podnośniki są inne niż tureckie czy włoskie?
Nie, myślałem że oni już nie mają ASO?
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
U mnie widać na oko a nie miałem nic ciężkiego w aucie ale to są wgłębienia na kilka mm dosłownie i jak to gumy to pokrywa ochronna nie jest porysowana, wydziabana itp. Dodatkowo to tylko ta wewnętrzna część a nie zewnętrzna jak u załoożyciela tematu, więc chyba można uznać, że to jest norma i OK ASO?
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Mnie ten Pan przekonywał że takie drobne wgniecenia są OK i zawsze będą a sądząc po wieku (50-60) doświadczenie pewnie ma i na pewno nie uczeń, bardzo pewnie to mówił i mu wierzę raczej, tylko się upewniam na forum bo tutaj ludzie rozkochani w tipkach i zwracają uwagę na takie detale.
Ja tez niestety ni widzialem nigdy podnosnika ktory da rafe siegnac w fabryczne miejsca. Kazdy podklada na ten rant gdzie lewarek fabryczny... Moze trzeba zrobic 4 klocki drewniane z nacieciem na rant aby wchodzil tam ładnie...
No wszedzie widzialem okragle jak do tej pory... Nie przypominam sobie innych...
Przecież pisałem, na łapy kładzie się podkładki, czy w zależności od auta - adaptery. Najprostsze rozwiązanie.
Ps. Fabryczne oznaczenia strzałkami są do bagażnikowych podnośników, niekoniecznie muszą zgadzać się z warsztatowymi ;-)
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Aż nie wiem co napisać. Dla niego też normą są pogięte uchwyty trzymające np. plastikowe progi, jak u mnie z jednym taki zrobił? :smile:
Próg to nie plomba, ani uszczelka gumowa która trzeba za kazdym razem zakladac nowa. To co po 20 podniesieniach ma byc caly pofalowany. Dla mnie to nie jest normalne.
Nie no - krew mnie właśnie zalała !!! To może napisać do Fiat Auto Poland aby wyposażył swoje autoryzowane serwisy w nakładki na podnośniki dedykowane do Tipo. Jeszcze moment i oleję ten cały przegląd roczny i całą gwarancję. Znając moje szczęście to pewnie jakiś zadowolony z siebie pracownik załatwi mi oba progi i z uporem maniaka będzie twierdzić, że tak było. Po wielkiej awanturze, stwierdzą, że z łachy mogą to naprawić. Potem drugi zadowolony z siebie młotem je wyprostuję a trzeci opier.........li je pędzlem. Bez uciążliwych kar dla ASO za zniszczenie mienia, nie ma co liczyć aby podchodzili do Naszej własności z należytą dbałością. Kur... ma spartolone popołudnie.
odebrałem moje tipo i ...odpukać... progi całe. wymieniali mi w aso koła i miałem serce na ramieniu czy bedzie dobrze czy nie. na szczęście nie podnosili na podnośniku z ramionami tylko taka jakby płyta wysuwała się z podłogi, która mieściła się między 4 kołami. uff uff i jeszcze raz uff. następna wizyta przy przeglądzie za 15k km bo oponki mam wielosezonowe :D
No na takim podnosniku jest zawsze git bo maja klocki do podlozenia. Ten ramienny jest problemem.
ASO w Bielsku ma najazdy na które wjeżdża auto i podnoszą do góry z tego co widziałem.
Gorzej jak trzeba wymienic amor czy tarcze
u wulkanizatora podłożyłem pod sanki z przodu a z tyłu w miejse fabryczne. Przy czym podłożenie pod sanki powoduje że ramie jest mocno wyciągniete.
Co jak co ale największe matoły są na jasnogórskiej w Krakowie tam nikomu nie polecam nawet koła zmieniać. Ja byłem tam na przeglądzie to po 3 dniach wracałem bo coś zepsuli z gazem. Banda kretynów tam pracuje.
Po tych gumach nie będzie cały pofalowany bo mają dość dużą średnicę (na oko ponad 10cm) - po prostu z tyłu i z przodu wewnętrzny rant się o dosłownie kilka mm zmniejszy na wysokość i przy krawędzi będzie minimalnie szerszy. Jak za parę lat tam rdza wejdzie to się coś będzie robić ale wydaje mi się, że nic nie zostało zdrapane z powłoki bo tam nic metalowego nie wystawało (sama guma na styku i siła rozłożona na ponad 40cm, choć to w sumie ponad tona nacisku... na szczęście chyba twarda stal jest tam użyta bo te zagłębienia są malutkie - w sumie napisałem o tym tylko po to, żeby się upewnić że to norma z tymi gumami i lekkimi nierównościami po tym).
Tak czytam sobie ten temat od początku i mam bardzo mieszane odczucia. Ja swojego Tipo podnoszę niezależnie , czy na podnośniku dwukolumnowym z czterema łapami , czy zwykłą żabą , ZAWSZE podstawiając pod próg wewnętrzny w miejscu na fabryczny lewarek (czyli głębiej pod strzałką). Robiąc różne roszady dobierając koła czy też przekładając zima-lato , nigdy nie udało mi się pogiąć progów , a podnosiłem na pewno kilkanaście razy.
Największe szkody poczyniłem podnosząc raz na fabrycznym lewarku jak złapałem gumę. Lewarek starł trochę baranka z rantu w miejscu podstawienia , ale to dlatego , że ma dość ostre metalowe krawędzie.
Nie wiem może Wasze są z papieru , a moje z tytanu wzmocnionego vibranium z tarczy Kapitana Ameryka :smile:, a może trafialiście na wyjątkowych debili w serwisach. Podstawiając żabę stosuję , stary patent i podkładam zwykły krążek do hokeja z twardej gumy.
Na dowód zdjęcia moich progów.
Załącznik 33115Załącznik 33116Załącznik 33117Załącznik 33118Załącznik 33119