To jest widok strony w wersji do druku
To jest widok strony w wersji do druku
Przejdź do pełnego widoku tematu
Wahacz tylni -
Wahacz tylni
Jakis czas temu w prawym kole z tylu bylo slychac dziwne stuki(na zakretach w prawo).Dzisiaj te stuki sie nasilily i kolo ma wyczuwalny luz.Domyslam sie ze winny jest sworzeń wahacza?Teraz pytanie czy jestem w stanie wymienic to samodzielnie czy lepiej oddac to do mechanika?Slyszalem cos o zdejmowaniu baku koniecznosci posiadania kanalu?Czy daloby sie to zrobic po podniesieniu tylu i ustawieniu na podporach?Narzedzia mam doswiadczenia troche tez i duzo zapalu-dam sobie z tym rade czy olac to i oddac mechanikowi?
-
Eee tam nie ma sworznia.
Element który się zużywa wygląda tak: http://fiatforum.com.pl/imgshack/_f/f_0000552.jpg
Luz na kole może być spowodowany zużytym łożyskiem w piaście. Nie huczy Ci koło jak jeździsz z większą prędkością?
-
Wlasnie nie huczy.Ogolnie na dziurach i na zakretach w prawo slychac takie gluche stukanie.Dzisiaj jak sprawdzalem ten luz to jest on raczej bardziej w glebi wiec to raczej bedzie to.Jutro sciagne kolo i zobacze gdzie ten luz jest.To jak z ta wymiana-powinienem chyba dac rade?
[size=2][ Dodano: 2010-03-21, 23:17 ][/size]
Co do nazewnictwa-ciezko powiedziec jednoznacznie czy to sworzen czy nie.Jak dla mnie to sworzen z kilkoma innymi gadzetami :) W kazdym razie wiadomo o co chodzi.
-
Ten komplet został nazwany jako zestaw naprawczy. Co do wymiany to Hipo kiedyś pisał że nie jest łatwo. Mnie też niedługo czeka przeprawa z tylnymi wahaczami, bo nawet już mi prawe koło stoi tak --\ zamiast tak --|
-
Bylem teraz obadac sprawe i chyba bedzie to cos innego-zdjalem kolo i na tym sworzniu nic sie specjalnie nie dzieje-po kopnieciu dzwiek wydobywa sie jakby bardziej z glebi.Trudno to okreslic bez podniesienia calego tylu i lepszego dostepu.Auto pojedzie wiec do mechanika bo samemu nie mam zbytnio mozliwosci diagnozy a naprawa z tego co patrzylem tez nie bedzie zbyt prosta bo jest tam slaby dostep.Co to moze byc?Jakas poduszka na belce?Czy co?
-
chciałbym sie podczepić z moim problemem.(przepraszam, ale nie mogłem znaleźć na forum podobnej sprawy, jesli jest to proszę o naganę ale i linka z tematem) jestem noga z mechaniki więc wybaczcie jeśli nie jasno sie wypowiem- od paru tygodni mam dziwne zjawisko z tyłu auta. gdy jest wilgotno na zewnątrz, np. po deszczu, to w tylnim zawieszeniu słyszę stuki,-na dołach i na nierównościach lub na zakrętach- tak jakby coś sie ewidentnie obluzowało.ale gdy się wypogodzi i jest sucho to te stuki giną.kompletnie.nie ważne jaka nawierzchnia-po prostu nie ma tego dźwięku.cięzko opisac ten dżwięk stukania-ale może tropem będzie ta wilgoć? domyslacie się co to może być?gdzie szukać? dzięki za pomoc
-
do wypowiedzi waho., dodam że sporo liczą warsztaty za tą usługę, gdyż jest ciężko wybić tą tuleję a najlepiej jest wyciągać całą belkę powiedziano mi że jak dobrze pójdzie to ze 300 zł mnie to będzie kosztowało + części ale miły mechanik powiedział żebym szykował się na 600 zł spokojnie. z racji że u mnie dopiero zaczyna stukać to na razie sobie darowałem.
-
seth67, mnie skroili na 100zł/strona 8)
-
waho., gdzie tak tanio wymieniają to??
bo to pewnie takie samo jak u mnie w punto
-
100 za stronę to uczciwa cena . Robiłem to ostatnio w dwuch autach (barchetta i AR 146).
Jeżeli masz do dyspozycji kanał to mozna zrobić to bez wyciągania belki , a nawet bez wyciągania wahacza. Po nabraniu wprawy jedna strona nie zajmuje wiecej niż trzy godziny. Przydaje się trochę róznich przyządów do wybijania oraz bezwzględnie migomat (do bieżni łożysk wspawuje stare podkładki od łącznika stabilizatora zawieszenia przedniego - bieżnie wychodza po jednym solidnym puknieciu młotkiem)
-
seth67, Na Winiarskiej, ale szczerze powiedziawszy to nie wiem czy podejmą się drugi raz tej roboty :D
-
Szczerze mówiąc to drugi raz jakbym miał to robic to bez zastanowienia zbiornik w dół i można wtedy spokojnie działać, argument na 5kg i wszystko wychodzi jak należy :lol:
-
ja tam tego sam nie chce robić zła pogoda i brak dostępu do kanału zniechęca niesamowicie. kiedyś to już robiłem u kolegi ale miałem do dyspozycji kanał i wszelkie narzędzia warsztatowe. skocze na winiarską a jak nie to może uda się kupić inne autko i to pójdzie do kogoś tak jak jest