[ogrzewanie] Dziwny zapach na maxymalnej temperaturze grzani
Witam.
Dzisiaj jak codzień przygotowywałem samochód do jazdy. Odpaliłem autko, włączyłem ogrzewanie i dmuchawę na 4 bieg, grzanie tylnej szybki i zabrałem się za odśnieżanie.
Po kilku minutach gdy omiatałem z przodu od strony pasażera poczułem dziwny swąd. Smród tak jak by coś się topiło. Zaraz chciałem sprawdzić co to jest i kiedy poszedłem zwolnić blokade maski poczułem ten sam swąd w środku. Oględziny pod maską nic nie wskazały. Po zmniejszeniu temperatury ogrzewania przestało śmierdzieć.
Taka sytuacja zdarzyła się jeszcze wieczorem kiedy chciałem jechać z powrotem do domu. Dodam także, że podczas jazdy włączenie ogrzewania na maxa nie dawało już tak intensywnego zapachu jak po odpaleniu z wystudzonego silnika.
Ogrzewanie oprócz tego zapachu działa idealnie.
Takiej sytuacji jeszcze nigdy nie miałem nawet w duże mrozy.
Po dość długim opisie dochodzę do pytania.
Co to może być? Ten smrodek nie daje mi spokoju i powiem szczerze mam obawy czy jazda z takim ogrzewaniem jest bezpieczna