Tipo t jet silnik zgasł w czasie jazdy i nie odpala

Hej, mam problem z Typiarzem. Po ostatniej wymianie sprzęgło, rozrzad wszystko zaczęło się spać. Auto zaczęło gasnąć w czasie jazdy, błędy czujników esp, wspomagania, ale odpalało. Lawet warsztat, diagnoza czujnik obrotów silnika. Wymiana, radosny powrót do domu i w perspektywie wyjazd na majówkę....a tu sraka. Znowu komunikat z kontrolek trakcji itp. I silnik zgasł w czasie jazdy, dobrze że na bocznej ulicy. No i przestał odpalać. Kręci rozrusznik, ale nic poza tym. Telefon do teścia linka i holowanko do domu. Pomocy, jakieś pomysły? Nie mam możliwości podpięcia kompem. Coś ktoś miał podobnie? Dzięki z góry.

Z "pomysłów" - jechać do partacza, który robił wymiany. Szklanej kuli nikt nie ma, niecodziennie ktoś też do tej klasy partacza jeździ, żeby to samo mieć.

Nie, aż tak źle nie jest mechanik znany u lubiany id kilkudziesięciu lat się już stołuję u niego i zawsze było ok

No to stałemu klientowi poprawi cokolwiek to jest.

Nopwwnie poprawi, tylko pytanie co to może być i czy to coś poważnego, drogiego w naprawie...

A-k-u-m-u-l-a-t-o-rhaha:dupa:

Cytat:

---

Napisał Braval

A-k-u-m-u-l-a-t-o-rhaha:dupa:

---

Niekoniecznie, równie dobrze gdzieś masę urwał.

Cytat:

---

Napisał Braval

A-k-u-m-u-l-a-t-o-rhaha:dupa:

---

Jak by był akumulator padnięty to rozrusznik nie będzie kręcił. Trzeba podłączyć kompa i zobaczyć jaki błąd wywala i zobaczyć parametry przy rozruchu miałem kiedyś auto klienta co miał podobny przypadek tylko przyczynną był czujnik wałka rozrządu ale on nie chciał odpalać jak się nagrzał ale jak już odpalił to można było czujnik odpiąć i normalnie chodził tylko check świecił. Inne auto miałem które też nie paliło i nie sypało błędami a problem był w tym że kuleczka jak w małym łożysku rowerowym dostało się w pierścień czujnika wału i to dawało blednę odczyty ale to wyszło dopiero jak się podpięło oscyloskop i sprawdziło czujnik wału.

To widzę postęp mamy, rok 2025 pełen nadziei. :cool: Już kilku mechaników w kraju posiada oscyloskop na warsztacie.
Reszta (99%) tradycyjne podstawianie, loteria (świece, cewki, czujniki, pompa paliwa, wtryski, ECU - i dalej źle).

W oczekiwaniu na dostępność mechanika, chciałbym odczytać błędy multu ECU scanem. To jakie adaptery musiałbym kupić? Elm 327 z niebieską przejściówką? https://allegro.pl/oferta/elm-327-ad...an-11707557201
Taki np? Chcialbym uruchomić AA ( osoowanie proxi) będzie ok?

Na oficjalnej stronie MES-a są opisy, jaka przejściówka, do jakiego modelu i modułu. Na zadanie domowe.
Możliwe, że do ECU i chyba ABS nie trzeba przejściówki (dopiero do dalszych modułów, Body, zegary).

Pytanie ogólne do świeżaków/lamusów: dlaczego wy zaczynacie "diagnostykę", kupujecie pierwsze interfejsy głównie po to, aby robić "osiowania proxy"? To jest ostatnia rzecz do grzebania, jak jesteś niekumaty, początkujący! Można napsuć.
Najpierw ogarnij błędy, później dane (parametry pracy), następnie zbieranie danych ("logowanie" do pliku CSV), analizę tych danych, weryfikację tych danych zewnętrznymi przyrządami (multimetr, manometr, wakuometr, oscyloskop, skład spalin). Po to jest OBD2.

Sprawdziłem błędy podłączając się Multiecuscanem, w errorach, tylko U1930-86-CAN network, signal /message invalid Intermitent. Rozrusznik kręci, ale auto nadal ie podpala. Dziwne komunikaty system start stop niedostępny... napięcie akumulutatora 11,4V, może jednak coś z zasilaniem, albo masa gdzieś urwana?
gdzieś czytałem, że to może któryś przekaźnik ? Co mógłbym zrobić sam, kasować ten błąd sprawdzić styki w module BCM? Nie wiem co robić. Dzięki z góry, za podpowiedzi.

Pod maska masz skrzynkę z przekaźnikami, zamieniaj miejscami przekaźniki i rób próby czy odpali. Pamiętam że były przypadki że padł przekaźnik od zasilania PB, wystarczy zamienić i podmienić na przekażnik od klaksonu. One są takie same. Chodzi o te różowe przekaźniki jak dobrze pamiętam.

Poszedłem za radami, pogrzebałem w skrzynce, zamieniłem styczniki miejscami ( pompa paliwa z ogrzewaniem szyby itp. ) skasowałem błąd i próba odpalenia, nadal to samo. Rozrusznik kręci i po kilku sekundach się wyłącza z komunikatami, o braku dostępnych systemów start stop, parkowania, wspomagania kierownicy itp. Zastanawia mnie niskie napięcie mierzone na klemach multimetrem. Jest poniżej 12 v ( 11.8, 11.9 ) W programie pokazuje 11.6 v i ładowanie 44 % chyba.
Panie co robić?:)

Cytat:

---

Napisał gardinia

Poszedłem za radami, pogrzebałem w skrzynce, zamieniłem styczniki miejscami ( pompa paliwa z ogrzewaniem szyby itp. ) skasowałem błąd i próba odpalenia, nadal to samo. Rozrusznik kręci i po kilku sekundach się wyłącza z komunikatami, o braku dostępnych systemów start stop, parkowania, wspomagania kierownicy itp. Zastanawia mnie niskie napięcie mierzone na klemach multimetrem. Jest poniżej 12 v ( 11.8, 11.9 ) W programie pokazuje 11.6 v i ładowanie 44 % chyba.
Panie co robić?:)

---

Co zastanawia? Akumulator jest rozładowany, więc czego oczekujesz? Wcześniej piszesz, że stało się to po serwisie, który mechanik robił, a tu sam grzebiesz, nie wiedząc co robisz? Sprawny FIAT z tym akumulatorem może nie odpalić, bo w przypadku spadku napięcia ECU odcina rozrusznik, a co dopiero problemowy :roll: