Fiat Grande Punto 2009 1.4 t-jet Brak mocy przerodził się w totalny brak mocy
Siemaneczko, przychodzę tu ze sprawą tytułowego 1.4 t-jet.
W pewnym momencie auto straciło moc tzn. lekka górka stała się dla trzeciego biegu problemem, a o wyższych nie wspomnę, pojechałem do znajomego mechanika żeby podpiął i sprawdził co jest nie tak, generalnie nie dowiedzieliśmy się niczego, zero błędów, turbina śmiga elegancko, pompa paliwa również działa bez zarzutu, ale wciąż wkręca się tragicznie zwłaszcza gdy jest jeszcze przed załączeniem się turbo. Doszliśmy do wniosku że musi być to element mechaniczny. Teorii jest kilka, odma olejowa (korek zasysa lekko, ale jednak), rozrząd przeskoczył o 1 ząbek, ewentualnie świece. Gdy wracałem od mechanika (nie miał terminu na najbliższe dni) auto straciło jeszcze więcej mocy, aż do takiego stopnia, że nie da się nim jeździć, nie jestem w stanie wjechac na jakąkolwiek górkę nawet na jedynce. Aktualnie auto stoi, nie wiem co zrobić, nie wiem czy jest to faktycznie coś z tych rzeczy i po prostu dowaliło jeszcze bardziej, czy pojawił się kolejny problem, dodam że gdy odpalałem auto u mechanika gdy miałem już wracać, wyświetlił mi się check engine, oraz obroty zaczęły falować między 300 a 1000, dodanie gazu usunęło i checka i problem z mocą. Miał ktoś styczność z podobnym problemem i znalazł rozwiązanie?