To jest widok strony w wersji do druku
-
Zatkany wydech 1.9 JTD
Witam. Dla zarysowania z czym mam do czynienia: na początku dwa lata walki z kopceniem na czarno. Auto od dawna głośno gwizdało podczas przyspieszania, a także na luzie przy około 2750 obr. To mój pierwszy turbodiesel, byłem pewien że to turbina i tak ma być. Ostatnio okazało się, że jednak się myliłem - gwizd wychodził gdzieś z tyłu auta. Odpiąłem wydech pod silnikiem, zaraz za pierwszym katalizatorem. Odpaliłem - brak gwizdu, przejechałem się - k**** inne auto! A co najlepsze przestał dymić, a przez te dwa lata zdążyłem już wymienić dwa komplety wtrysków w ramach walki z powyższym.
Zastanawiam się teraz co dalej. Mógł się wydech zatkać tak po prostu sądzą przez 20 lat i wystarczy go przelać wodą albo wypłukać karcherem? Od zewnątrz wygląda dobrze, nie jest specjalnie zardzewiały. Popukałem gumowym młotkiem w oba tłumiki i drugi katalizator, bo myślałem że się coś wewnątrz rozleciało - nie słychać żeby cokolwiek grzechotało w środku. Może być tak że ten drugi katalizator się stopił albo jakoś rozpadł? Pierwszy ten zaraz za turbo jest w całości. Ogólnie zatkany wydech to jakaś popularna przypadłość w Stilo 1.9 jtd 115km czy po prostu mam pecha? Pozdrawiam serdeczne.
-
Według mnie jeżeli uwolniłeś wydech i rozwiązały się twoje problemy z autem to on jest winny. Katalizator może z zewnątrz wyglądać ładnie a w środku będzie zatkany. Już kilka razy spotkałem się z taką usterką. Mój kumpel co prawda w silniku benzynowym z LPG ( VW Jetta 1.6 8v 102km) miał tak, ze motor nie miał siły jechać, dziwnie brzmiał. Stwierdziłem że katalizator ma zapchany wiec go na próbę zdemontował z auta i samochód zaczął jeździć jak nowy. Jak patrzyło się na prześwit katalizatora, to wyglądał jak nowy a jednak blokował spaliny w wdechu i dławił motor. Po wymianie na zamiennik wszystko wróciło do normy i auto jeździ tak już od 3 lat.
-
Miałem podobną sytuację. Płukanie katalizatorów (w moim JTD 16V 140KM są dwa) sprawę załatwiło. Pierwszy katalizator (ten zaraz za turbiną) oddałem do zakładu czyszczącego DPFy i katalizatory. Od razu dostałem kartę pomiarów: cisnienie spoczynkowe przed czyszczeniem 100mbar, po czyszczeniu 5 mbar.
Drugi katalizator (ten na rurze zaraz za łącznikiem elastycznym i przed pierwszym tłumikiem) wyczyściłęm sam - zdjąłem cały odcinek wydechu (od łącznika elastycznego do połączenia z tłumikiem końcowym), zatkałęm z jednej strony (tej bliżej katalizatora, nalałem środka do czyszczenia DPF/katalizatorów (kupiony na Alledrogo), zostawiłem, by się moczyło kilka godzin. Wylałęm syf ze środka i poszedłem na myjnię wypłukać wodą pod ciśnieniem (staraj się nie walic karczerem prosto we wkład katalizatora).