4 załącznik(i)
Akumulator - aby zrozumieć...
Witajcie.
Pisze ten post ponieważ mam parę pytań, a że na tej dziedzinie nie znam się zbytnio, stąd zapytania do Was.
Mój Tipek ma już 7 lat. Akumulator nie był wymieniany, więc klasycznie pojemność 50Ah i natężenie 250A.
Kiedy nocne stały się zimniejsze, coraz częściej przy odpalaniu auta wyłączało mi się radio i zegary cofały się wraz z ich "terkotaniem"
Ponieważ mam motocykl postanowiłem kupić ładowarkę do akumulatorów motocyklowych jak i samochodowych (zdjęcie poniżej - tutaj ładowałem akumulator motocykla).
Załącznik 43392
Załącznik 43394
Naładowałem też akumulator auta i tutaj wszystko OK gdyby nie fakt, że może po tygodniu, może półtora zegary znów się cofały i "terkotały" przy odpaleniu. Dodam, że nic nie pobiera prądu, nie wymieniałem żarówek na LED, rejestrator wideo uruchamia się ze stacyjką i nie mam innych dodatkowych urządzeń mogących pobierać prąd przy wyłączonej stacyjce. Światła w kabinie też na off.
Auto w garażu murowanym, noce max -7 stopni, kilka krótkich tras po mieście i aby tak napięcie szybko spadło? Teraz w nocy może ze 3 stopnie na plusie.
Dziś naładowałem ponownie aku na maxa. Ładowarka nie wykazała żadnych błędów i przy okazji podjechałem do elektryka z ASO po prywacie aby testerem sprawdził akumulator. Poniżej wynik - nie patrzcie na datę)
Załącznik 43397
Więc akumulator dobry, gdyby był do wymiany taki teks pojawiłby się na wydruku.
Zakładam, że alternator pracuje dobrze, bo inaczej miałbym choinkę na desce rozdzielczej.
Załącznik 43395
Więc czy to rzeczywiście wina zimnych nocy i pokonywanych krótkich dystansów?
Aby zrozumieć...
Gdybym miał kupić nowy akumulator to byłaby to marka Moll.
Szczeciński znany sklep z akumulatorami na Mickiewicza, dzwonię, pytam o markę, podaję, że fabrycznie mam 50Ah, 250A, Pan skrupulatnie sprawdza w katalogu, pyta o typ nadwozia, rok produkcji, czy mam S&S i stwierdza, że wg jego katalogu to auto powinno mieć 50ah ale 470A i nie wie skąd ten Fiacik ma 250A. Zaproponował taki akumulator MOLL X-Tra Charge 12V 48Ah/470A. Dobry wybór?
48Ah - to pojemność akumulatora tak? - czyli jak z powerbankiem do komórki. Im większy tym lepszy, ale dłużej się ładuje, jest większy i cięższy. Czy zatem taki aku o pojemności 70Ah-90Ah jest dobrym rozwiązaniem do aut jeżdżących w mieście? Kiedy on się naładuje? Bo potrzebuje przecież więcej czasu na naładowanie.
470A - to prąd rozruchowy - czyli daje napięcie na rozrusznik i ogólnie podczas odpalenia silnika mogę mieć włączone światła, podłączone dwie komórki do ładowarek, włączone podgrzewanie foteli itd itp. ??? Dobrze rozumiem? Czyli im więcej tym lepiej?
Podstawa akumulatora vs wymiana podstawy do akumulatora - czy orientujecie się od jakiej pojemności akumulatora zmienia się jego podstawa? Jaki wymiar podstawy ma fabryczne aku?
Przez tydzień porobię notatki, będę notował temperatury i dokładnie po tygodniu wsiądę do auta i zobaczę jak się zachowa. Czy będzie miał dość napięcia czy znów trzeba będzie podładować?
A jak znów liczniki się cofną i wyłączy się radio? Co jest powodem takiego stanu rzeczy?
Tłumaczenie 457 raz tego samego starym koniom!
Akumulator to prosta rzecz, ale ciągle (rok 2023!) ludzie nie ogarniają kompletnie podstaw (co aku. lubi, a co nie).
Cytat:
Napisał
tedybear
Mój Tipek ma już 7 lat. Akumulator nie był wymieniany, więc...
Więc może być najwyższy czas. Akumulatory powinny żyć typowo 5-10 lat.
Cytat:
Napisał
tedybear
Kiedy nocne stały się zimniejsze, coraz częściej przy odpalaniu auta wyłączało mi się radio i zegary cofały się wraz z ich "terkotaniem".
Typowe objawy słabego akumulatora i/lub korozji np. masy. W Grande klasycznym objawem było też wyłączanie wspomagania kierownicy.
Cytat:
Napisał
tedybear
Ponieważ mam motocykl postanowiłem kupić ładowarkę do akumulatorów motocyklowych jak i samochodowych...
Naładowałem też akumulator auta i tutaj wszystko OK gdyby nie fakt, że może po tygodniu, może półtora zegary znów się cofały i "terkotały" przy odpaleniu.
Normalne przy słabym aku. Podstawową czynnością powinno być nie tylko ładowanie na oślep byle czym, ale sprawdzenie gęstości elektrolitu (i poziomu), ale musi być dostęp do cel. Tylko wtedy można taki słaby akumulator odratować i jeszcze 1-2 zimy się przemęczyć.
Ustalenie kiedy jest naładowany metodami czysto elektrycznymi jest niemożliwe ze 100% pewnością! MUSI być dostęp do cel (elektrolit). Tak się kończy "bezobsługowość" (krótszym życiem podzespołów).
Cytat:
Napisał
tedybear
...kilka krótkich tras po mieście i aby tak napięcie szybko spadło?
Oczywiście, że tak. Zdziwiony ktokolwiek? Ja nie. Krótkie trasy to klasyczny tryb mordowania samochodu (później dorosłe chłopy zdziwione usterkami, przestaje to być zabawne).
Cytat:
Napisał
tedybear
Dziś naładowałem ponownie aku na maxa. Ładowarka nie wykazała żadnych błędów i przy okazji podjechałem do elektryka z ASO po prywacie aby testerem sprawdził akumulator.
Trzy błędy w jednym segmencie! Ładowanie "na maxa" w słabym akumulatorze może trwać kilka dni (2-3 typowo), NIE wystarczy przez noc (nie ważna jaka ładowarka). Ładowarka nie ma prawa ustalić na pewno, że akumulator jest OK (bo jak wyżej - gęstość elektrolitu to podstawowy parametr techniczny akumulatora, NIE parametry elektryczne, one są pochodną chemii i mechanicznego stanu płyt, cel). Testery to samo co ładowarki, są różne oraz można ich źle użyć. Najlepszym "testerem" jest sam samochód.
Cytat:
Napisał
tedybear
Więc akumulator dobry, gdyby był do wymiany taki teks pojawiłby się na wydruku.
OK, nie rozśmieszaj nas, już wystarczy. Wiara w ładowarki "inteligentne" oraz "testery" bywa zgubna. Podstawy elektrotechniki (+chemii w tym przypadku) się liczą.
Cytat:
Napisał
tedybear
Zakładam, że alternator pracuje dobrze, bo inaczej miałbym choinkę na desce rozdzielczej.
Dwa błędy w jednym zdaniu. Alternatora się nie "zakłada, że pracuje dobrze", tylko mierzy (a pośrednim wyznacznikiem jest stan akumulatora). Co do "choinki", to efekty zależą od modelu.
Cytat:
Napisał
tedybear
Więc czy to rzeczywiście wina zimnych nocy i pokonywanych krótkich dystansów?
Naturalnie. Zero zaskoczenia powinno być (inaczej idzie to w stronę trollowania internetowego).
Cytat:
Napisał
tedybear
Kiedy on się naładuje? Bo potrzebuje przecież więcej czasu na naładowanie.
Niby tak, ale w praktyce wychodzi coś innego. On, naładowany prawidłowo, potrzebuje też więcej czasu, aby go dobić. Czyli powinien pożyć dłużej.
Cytat:
Napisał
tedybear
...i ogólnie podczas odpalenia silnika mogę mieć włączone światła, podłączone dwie komórki do ładowarek, włączone podgrzewanie foteli itd itp. ??? Dobrze rozumiem? Czyli im więcej tym lepiej?
To najgłupszy zwyczaj samochodowy jaki obserwuję czasem. Nie wiem, w której szkole specjalnej tego uczą. Masz mieć jak najmniej innych odbiorników przy odpalaniu.
Tak, w uproszczeniu "im więcej, tym lepiej" pojemności. Akumulator dobiera się po rozmiarze: wstawiasz największy jaki wejdzie w mocowanie i tyle (cała "procedura" doboru), a i tak dużo większy niż fabryczny nie wejdzie, więc nie ma żadnego problemu ("za dużego" nie da się założyć).
Cytat:
Napisał
tedybear
Przez tydzień porobię notatki, będę notował temperatury i dokładnie po tygodniu wsiądę do auta i zobaczę jak się zachowa. Czy będzie miał dość napięcia czy znów trzeba będzie podładować?
A jak znów liczniki się cofną i wyłączy się radio? Co jest powodem takiego stanu rzeczy?
Odpowiedzi już dostałeś. Oraz były one do znalezienia samodzielnie. Przez tydzień, to zrób nie notatki, tylko poczytaj artykuły na ten temat albo najlepiej kup sobie książkę (za PRL-u była m.in. seria książeczek: akumulator, świece, rozrusznik i tak dalej...w moim samochodzie).