Problem z adaptacją koła fonicznego w 0.9 Twinair
Początkowo wyrzucało błąd położenia przepustnicy, po wymyciu i zrobieniu adaptacji błąd już nie powrócił ale auto przy przyspieszaniu czasami poszarpywało. Padło na zrobienie adaptacji koła fonicznego i tu zaczęły się problemy, komp wykasował stare ustawienia ale auto za jasnego gwinta nie chce wejść na wyższe obroty niż 3000, jedyny błąd jaki jest to nie ukończona adaptacja tegoż koła. Teraz pytanie czemu nie chce wejść na obroty i dokończyć adaptacji mimo że warunki temperatury silnika są spełnione.
Może być dłuższa procedura, a nie jedna komenda MES.
Nie znam tego wynalazku, ale nawymyślam.
Może Fiat z lenistwa zrobił po staremu, czyli niektóre procedury nie działają samodzielnie, tylko trzeba zrobić 2-3 różne przez MES.
Na przykład reset parametrów autoadaptacji, koło foniczne, plus inne specyficzne dla silnika (MultiAir miał coś takiego w związku z tym modułem). W dodatku może być kolejność wymagana, a po drodze gaszenie/zapalanie silnika, jakieś gazowanie do 5000-6000 RPM i tym podobne zabobony.
To wszystko przy założeniu, że silnik mechanicznie sprawny (i obwody typu odma, wrażliwe na porę roku - coś zamarzło może).
Oraz czujniki odpowiedzialne za koło/rozrząd/zmienne fazy, czy co tam jest (nie ważne) są OK. A błąd jest jeden tylko.