To jest widok strony w wersji do druku
-
Problemy po naprawie ECU
Witam serdecznie. Posiadam od dwóch lat Stilo 1.6 5D 2005 rok i dopadło mnie najgorsze. Został uszkodzony komputer jak się okazało już raz naprawiany. Fachowiec niby naprawił komputer i po zamontowaniu zaczęły się problemy. Auto zimne odpala na strzał ale jak pojeździć trochę i się rozgrzeje to słychać tylko taki cyk i to wszystko. Przeczytałem że to raczej jest imo i po zmianie scyzoryka na zapas palił na strzał. Niestety po paru dniach nawet na zapasie się wieszał. Rozrusznik był czyszczone i naprawiony chociaz majster mówił że tam wszystko było gitara. Akumulatory różne były podłączone i to samo. Ogólnie zauważyłem że jak zamykam auto to ta pastylka na podszybiu już nie mruga. Nawet siedzac w aucie jak zamknąłem auto to alarm nie działa a kiedyś nawet palca nie szło wsadzić przez otwarte okno bo alarm się odpalał. Nawet wczoraj jak go odpaliłem to jakiś dziwny alarm trąbił pod maską. Zupełnie inny dźwięk niż przy normalnym alarmie. Są dwie wersję niby jedna że antenka IMO a druga że stacyjka. Gdzie znajdę antenke od IMO żeby sprawdzić czy jest dobra? I dlaczego ta pastylka po naprawie ecu nie działa??
-
To już chyba spece od takich napraw powinni ogarniać w 100% zachowania ECU i możliwe komplikacje(?).
Bo "naprawy" polegające na podważeniu pokrywy (zerwanie silikonu) i przelutowaniu zimnych lutów, to ja też umiem.
Ale trzeba jeszcze ogarniać część programistyczną: jak się łączyć z ECU, wgrywanie "wsadów", modyfikacje "immo off", czy robienie "virgin-a" (czyszczenie, że ma podobno zadziałać w każdym samochodzie, dostosować się do istniejących gratów w sieci CAN, stary Body Computer i twój kluczyk).
Antenki są typowo w okolicy, gdzie się wkłada kluczyk (stacyjka).
Alarm fabryczny, czy jakaś dokładka późniejsza? Poza tym, kto ci będzie kraść Fiata? Wywalić alarmy (tylko wyją - bez powodu - po nocach na osiedlach)!
-
Alarm chyba fabryczny, tak mi się wydaje. Ile może kosztować taka operacja??