To jest widok strony w wersji do druku
Witam. Chciałem się spytać czy może ktoś miał taki problem. Gdy manewruję kierownicą na parkingu czyli przy bardzo niewielkiej prędkości to gdy skręcam w lekko w lewo kierownicą kolumna się rusza w górę, w prawo - kolumna w dół. Może ktoś miał podobny problem i wie z czym może to mieć związek.
Doktorat z mechaniki potrzebny? Jakieś luzy powstały (zwłaszcza, że to 2006 rok). Trzeba szukać, coś rozebrać (osłonkę) itp., itd.
Po co walisz to samo na 2 różnych forach? Wystarczy jedno. Ktoś odpowie.
http://fiatpunto.com.pl/topic61898.html
Jakaś plaga ostatnio. Stare chłopy a nierozgarnięte w internecie (jak się z niego korzysta)...
Bez agresji proszę. Nie powstały żadne luzy, to nie wygląda na luzy, bardziej na opór na kolumnie kierownicy tak duży że wspomaganie aż rusza całą kolumną. odnośnie pisania na wielu forach, wkleję to co na poprzednim bo szkoda się produkować dwa razy. Dodam tylko że ze wszystkich miejsc gdzie opisałem problem odezwałeś się tylko Ty, nie dość że nie podając konkretów bo interesowały mnie opinie osób które miały taką przypadłość a nie teoretyków bo w teorii to może być wiele rzeczy a w zasadzie wszystko związane z układem kierowniczym, tyle, problem rozwiązany :)Cytat:
Napisał GrandePunto8V
"Najpierw odniosę się do zarzutu o umieszczanie wpisów w wielu miejscach a raz. Kolego, nie atakowałem na 2 fora lecz trzy. Wiesz dlaczego? Statystyka. Jak opiszesz problem w wielu miejscach to dużo większe prawdopodobieństwo że ktoś Ci pomoże bo przecież na różnych forach są różni ludzie. Dla mnie wydaje się to logiczne, dla Ciebie jak widać nie. Już pomijam fakt że fora umierają i w ogóle zdziwiłem się że ktoś się odezwał ale prawda jest taka że odezwałeś się Ty na dwóch forach i to z wątpliwej jakości pomocą. Nie wiem co miało oznaczać "czarnowidz" ale o Tobie można napisać "jasnowidz" bo już wiesz co będę robił z samochodem, czy sam naprawiał czy oddam do mechanika. Dziękuję kolegom którzy mnie bronili :)"
P.S. Tak stare chłopy, ale na tyle rozgarnięte że pamiętają jak było kiedyś, jak działały fora, jakiej jakości można było tam uzyskać pomoc. Dziś nie dość że fora praktycznie umarły to jak widać przypierdolki rodem z grup facebookowych. Wygląda na to że to nie wina internetu tylko ludzi i ich podejścia do innych ludzi. Już pomijam fakt że Ty chcesz tłumaczyć innym jak się korzysta z internetu. Samo tak sformuowane zdanie świadczy o tym że nie do końca wiesz jak działa internet. Nie mniej i tak dzięki za wypowiedź bo zapewne więcej "pomocy" nie uzyskam.