To jest widok strony w wersji do druku
-
1 załącznik(i)
przedłużona gwarancja
Chcę przestrzec Was przed pochopnym zakupem tzw. przedłużonej gwarancji. W istocie nie jest to gwarancja fabryczna, jak sugeruje nazwa dokumentu. Umowa zawiera wykluczenia. Głównie chodzi o możliwość odmowy naprawy i wymiany w ramach gwarancji części i zespołów które uległy normalnemu zużyciu. Kto mnie zapewni, że dana część zostanie przez serwis lub firmę Fiat potraktowana jako ta, która nie uległa normalnemu zużyciu i zostanie naprawiona w ramach tej tzw. gwarancji?
Dla mnie tytuł jak i sposób sprzedaży tej umowy oraz zawarte w niej ograniczenia stanowią źródło nieuzasadnionych dochodów firmy, kosztem nas - klientów.
Mało kto dokładnie czyta i zastanawia się nad tymi zapisami. Ja też dałem się wkręcić.
Oprócz kosztu zakupu gwarancji ponoszę jeszcze koszty obowiązkowych przeglądów. Gdy przy awarii docisku sprzęgła przy przebiegu 53 tyś zł okazało się, że gwarancja tego nie obejmuje. Jest to ponoć normalne zużycie. Przy takim przebiegu? Oczywiście reklamowałem sprawę.
Nie wiem czy warto iść na drogę sądową. Może ktoś miał podobne doświadczenia?
-
Ja taką gwarancję kupiłem i nie ochroniła mnie przed poniesieniem kosztów naprawy usterki turbiny . Zawsze winny jest klient i jeśli masz mieć coś zrobione to musisz udokumentować usterkę gdy się zdarzy i najlepiej gdy auto na lawecie przyjedzie do nich , choć to i tak nie jest pewne bo robią z klienta wiatrak :(
-
Czy rozważał Pan złożenie reklamacji i ewentualnie wejście na drogę sądową?
Ja, mając problem opisany w poście wyżej, zwróciłem się do fiata. Jak dotąd nie mam odpowiedzi. Rzecznik praw konsumenta odradzał mi wejście na drogę sądową, gdyż może mnie to narazić na dodatkowe koszty (m.in. ekspertyzy). Nadal rozważam tę opcję.
-
Reklamacja złożona -zero reakcji ,tzn jest z centrali FCA na zasadzie " nie diagnozujemy aby nie naprawiać i robić sobie koszty " . Auto nie przyjechało na lawecie-auto sprawne ,gdyby nawet niesprawne to wina klienta . Rozmowa z nowym kierownikiem ASO skończyła się na przeprosinach i zaproszeniu na następny serwis po promocyjnych cenach . Mam w ..poważaniu ich serwis ,gdzie po obniżkach kosztuje drożej niż poza nimi ,na temat zwrotu za naprawę turbiny zero odpowiedzi ,a na wszystko wziąłem faktury. Im mniej kontaktu z nimi tym lepiej -pamiętaj , że to na nas ciąży obowiązek udowodnienia że nie jest się wielbłądem ,a i tak przeciwko nam wyjdzie garść zatrudnionych tam prawników .
-
A co Ci się stało z tą turbiną? Mi się zalała olejem i za pierwszym razem ASO wymieniło jeden przewód olejowy i zmyło olej a jak znowu się pojawił wyciek w tym samym miejscu to pojechałem do drugiego ASO i ją wymienili, tyle tylko, że na nową regenerowaną. Zadzwoń na infolinię ciao może coś ugrasz.
Turbinę wymieniono mi pod koniec fabrycznej 2 letniej gwarancji.