Do czego macie większy sentyment? Do diesla czy benzyny? Pytanie w kontekście samochodów osobowych. Gdybyście mieli opcję zakupu samochodu osobowego, to z jakim silnikiem?
To jest widok strony w wersji do druku
Do czego macie większy sentyment? Do diesla czy benzyny? Pytanie w kontekście samochodów osobowych. Gdybyście mieli opcję zakupu samochodu osobowego, to z jakim silnikiem?
Przy obecnych cenach paliw w Polsce, w przypadku samochodów małych i kompaktowych oraz umiarkowanych przebiegów, odpowiedź może być tylko jedna - benzyna!
Może jeszcze w Niemczech czy Holandii diesel ma sens, bo tam cena ON jest sztucznie utrzymywana na poziomie niższym niż benzyna...
Odpowiednie wersje benzynowe są tańsze w zakupie, przynajmniej jako nowe. Prawie zawsze jest opcja instalacji LPG...
Współczesny doładowany silnik diesla poza niższym zużyciem paliwa nie ma żadnej przewagi, tym bardziej jeżeli na przeciwko postawi się turbobenzynę o tej samej mocy.
Filtr cząstek stałych, co by nie robić, jednak w dieslu będzie bardziej upierdliwy. Ja osobiście problemów nie miałem, ale przy każdym tankowaniu dolewałem miksturkę do obniżenia temperatury zapłonu sadzy i uszlachetniacz do ON - lepsze i czystsze spalanie. Nie dość, że to dodatkowo kosztuje, to jest właśnie też upierdliwe.
Celuj w hybrydę!? Samoładującą?!:happy:
Hybryda - fajna opcja, tylko tam jest tyle elektroniki, że jak coś siądzie, to weź to sam napraw. Opcjonalnie takie samochody jak np Tesla - czyli w 100% elektryczne. Zasięg mają całkiem fajny, są też wydajne, ciche, ekonomiczne i uchodzą za ekologiczne.
Diesle - czemu nie, ale przede wszystkim w samochodach dostawczych, które robią na co dzień dosyć duże przebiegi i silnik diesel sprawdza się w nich bardzo dobrze.
Na https://mamauto.pl/diesel-czy-benzyn...zy-zlomowaniu/ proponuję jeszcze doczytać. Witryna na której można znaleźć trochę więcej informacji z tego zakresu.
Wiele także zależy od tego do czego chcesz wykorzystywać samochód. My kupując auto do pracy konkretnie pomoc drogowa też mieliśmy dylemat czy kupić diesla czy benzynę. Ostatecznie jednak po przeliczeniu kosztów stwierdziliśmy że najlepiej opłaca nam się benzyna plus LPG. Trochę to nietypowe rozwiązanie do lawety ale pozwala nam naprawdę sporo zaoszczędzić.
Miałem diesle fiatowskie w różnych markach - Fiat ,Chevi ,Suzuki ,ale też taki twór jak Golf 4 TDI ,Mazda i diesel ma swoje zalety- moment i moc na "dole" ,choć z tych aut najlepiej jechał Golf ,bo wedle mnie pojemności nie oszukasz . Jak diesel to taki od 1.6 do góry ,niżej to taka dziwna bezwładność póki turbo nie złapie ,a miałem turo ze VGS i mimo to pojemność robi swoje .Teraz jest t benzyna ,ale to nie to -ciszej ,lżej niejako ,ale parametry są wyżej niż w dieslu .
Najlepszy diesel jaki miałem to japoński 2.2 DCI 136km i ponad 300 nm w Almerze ale niestety awaryjny. Natomiast dzisiaj odstraszają mnie ceny części. Koła dwumasowe, dpf itd. Ok kupując nowe auto te naprawy nie powinny tak szybko nastąpić, ale: 2.0hdi w 307 palił około 7l, Almera wręcz fruwała przy spalaniu około 6,5-7l... grande punto nie ma osiągów, ale zamykało się w okolicach 6-7l, Scenic 1.6 około 10l gazu. Na żadną z tych benzyn nie mogłem narzekać co do awaryjności jednostki (ok kilka drobnych przygód z elektroniką Scenica ale bez przesadnych kosztów). Dynamika bez porównania na korzyść ropniaków. Tylko sumując koszty, w tym koszty napraw wygrywa GP. Dynamiką nie grzeszy, ale tragedii nie ma. Dlatego na dniach odbieram Tipo z 95km benzyną. Ps w 3 salonach raczej odradzano diesla ale po cichu. Mam wrażenie i chyba nie jestem w tym odosobniony, że diesle poszły w złą stronę. Kiedyś kojarzone z gorsza dynamiką, ale trwałością i oszczędnością, teraz z nieekologicznoscią i awaryjnością. Oczywiście z benzyniakami jest podobnie, ale... dlatego Tipo, bo konkurencja już prawie nie ma wolnossących jednostek w tej klasie, albo cena nie pasuje. No i pojemność 0.9l turbo nie przekonuje mnie. Chciałoby się rzec gdzie te stare słynne Tdi, JTD itd?