Niedziałająca zapalniczka
Mam problem, który nie daje mi spać, otóż nie działa mi gniazdko prądowe w kabinie, po oględzinach mam takie obserwacje:
-bezpiecznik jest sprawny
-masa na czarnym przewodzie jest dobrze podłączona
-na czerwono-białym przewodzie od zasilania gniazda jest zasilanie 12V przy kluczyku na zapłonie
-na żółto-czarnym przewodzie od zasilania żarówki podświetlenia gniazda nie ma żadnego napięcia
-żarówka podświetlenia była przepalona
-ładowanie telefonu włącza się i wyłącza (nie ładuje)
-na ładowarce jest stałe 5,5V
-odkurzacz i kamerka zasilane 12V nie działają
-te same urządzenia podłączone pod przewód zasilania radia działają normalnie
Nie jest to kwestia złego gniazda, na 100% oba piny ładowarki się stykają z gniazdem, poza tym sprawdzane na innych gniazdach z tymi samymi rezultatami. Zwracam się do was klubowicze, bo przechodzi to moje pojęcie (no w końcu jeśli jest napięcie to wszystko powinno działać, a jednak nie). Jedyne co mi przychodzi do głowy to wadliwy przekaźnik, który daje napięcie na zapłonie, ale pewnie jest zbiorczy dla wszystkich urządzeń działających tylko na zapłonie, a poza gniazdkiem czasem nie działa tylko regulacja lusterek, co swoją drogą też mnie zastanawia, że czasem działa, a czasem nie, ale to nieistotne, można więc przyjąć że poza zapalniczką cała elektryka jest sprawna. Czy to możliwe, żeby na zasilaniu gniazdka była jakaś składowa zmienna, powodująca niedziałanie urządzeń, której nie wykrywa mój multimetr?
Skłaniam się do tego żeby zrobić ultra druciarski ruch i wziąć zasilanie z +akumulatora wchodzącego do skrzynki bezpieczników w kabinie i stworzyć obwód z manualnym włącznikiem i niezależnym bezpiecznikiem 20A.