Lancia Phedra Executive 2.0 16v
Nie sądziłem, że to zrobię ale wróciłem do francusko-włoskiego wytworu, jakim jest Lancia Phedra. Znów benzyna ale tym razem nie jadące 2.0 16v z 2005. Przytargana z Holandii przez handlarza, z rzekomo oryginalnym przebiegiem (sprawdzałem auto na wylot, handlarz nie ukrywał papierów) 185 000.
Granatowa, z beżową alcantarą, w wersji Executive - czyli bez elektrycznych drzwi bocznych, bez regulowanych elektrycznie i podgrzewanych siedzeń oraz roletki z tyłu ;-) A tak cała reszta jest. Już zapomniałem, jak się tym jeździ (mam wrażenie, ze Phedra jest bardziej wygodna i pontoniasta, jak Ulysse). Niewiele brakowało a miałbym albo Espace 2.0 dCi albo Berlingo...
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...15135a9105.jpg
Po drogim i mocno podstawowym pakiecie startowym...
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...f883b49d10.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...9235c9bde4.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...25e9e63d36.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...1507834b70.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...00dabaf9b9.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...02bc26e667.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...d6c196b135.jpg