To jest widok strony w wersji do druku
-
Czerwona Barchetta
Witam, jakiś czas temu postanowiłem poszukać fajnego kabrioletu. Pomysły były różne ale jako były posiadacz Punta HGT, przede wszystkim szukałem Barchetty. Po niedługich poszukiwaniach udało mi się zakupić ciekawy egzemplarz Łódeczki :)
https://www.barchetta-club.pl/downlo...p?id=10838&t=1
https://www.barchetta-club.pl/downlo...p?id=10839&t=1
Samochód w 2000 roku zawędrował nad Wisłę z Włoch jak na prawdziwą Włoszkę przystało :) Oficjalnie jestem 6 właścicielem w Polsce.
Poprzedni właściciel samochód miał około roku. Wymienił podłogę i zabezpieczył przed rdza. Dodatkowo zrobił blacharkę dzięki czemu lakier lśni jak powinien :) Było jej do tego stopnia dobrze, że po podpisaniu umowy i zapłaceniu, samochód przestał odpalać. Okazało się że jest jakiś alarm z odcięciem zapłonu, który w właśnie się zepsuł... Dopiero po 2h walki udało się odpalić i pojechać do domu :)
Niestety samochód ma wiele rzeczy do ogarnięcia. Jest to jednak mój projekt, który kupiłem na długie zimowe wieczory.
Pierwszy duży problem to dach. Jest, ale jak widać można uznać że go nie mam.
https://www.barchetta-club.pl/downlo...p?id=10840&t=1
Tutaj plan jest prosty, na przyszły sezon trzeba uszyć ładny dach.
Z rzeczy których już wiem że mi brakuje:
- klamka maski, mam trytytkę na lince - Wymienione
- klamka wewnętrzna pasażera - kupione
- uszczelka szyby pasażera jest uszkodzona
- brak zaślepek mechanizmu dachu, koło pasów
- gałka zmiany biegów bo jest jakieś metalowe badziewie
- nóżki bagażnika na tylną klapę
Do zrobienia jest:
- kierownica stoi pod kątem 30-40st - NAPRAWIONE
- uszkodzona manszeta przegubu zewnętrznego po stronie kierowcy
- cieknie skrzynia, prawdopodobnie uszczelka między silnikiem a skrzynią - jednak jest to między skrzynią a płytą
- wydech do zrobienia właściwie cały, chociaż brzmi tak rasowo że aż się nie chce wymieniać :D
- rozrząd + na 90% wariator
- filtry, oleje, płyn chłodzący
- świece - wymienione
- termostat? (nie dogrzewa się silnik, max 70*C)
- samochodu nie da się zamknąć na klucz :D
- wywalić centralny z alarmem i odcięciem zapłonu bo nie działa...
- wymiana opon bo są z okolic 2000/2002 roku :o
- lampy są po polerce (podobno), jedna jest połamana ale szczelna
- klimatyzacja nie jest podłączona
- trzeba rozebrać wnętrze, posprawdzać wszystkie przewody, przewodziki, podłączyć radio i sprawdzić czy antena działa
- trzeba zrobić porządek w przewodach pod maską
- nie działa licznik przebiegu dziennego i ogólnego (prędkościomierz działa)
Bareczka przyjechała z Włoch po dzwonie w związku z czym przód ma złożony nie za idealnie. Trzeba to będzie rozebrać i sprawdzić o co chodzi bo podłużnice są proste z oryginalnym lakierem.
Ten temat będę traktował jako dziennik odbudowy więc zapraszam do oglądania postępów i komentowania.
---------- UPDATE --------
Udało się pierwsze sprawy rozwiązać:
- kierownica stała pod kątem 30-40st - NAPRAWIONE
- wymieniona poduszka silnika/skrzyni - ta tylna
- wymienione świece
- zamontowana klamka maski
https://www.barchetta-club.pl/downlo...p?id=10846&t=1
Wymiana poduszki za silnikiem nie pomogła, jest duża szansa, że to ta po stronie pasażera.
https://www.barchetta-club.pl/downlo...p?id=10844&t=1
https://www.barchetta-club.pl/downlo...p?id=10845&t=1
Zapomniałem zrobić zdjęcie po zamontowaniu klamki:
https://www.barchetta-club.pl/downlo...p?id=10847&t=1
Świece, jak widać, 2 świece prawdopodobnie stały w wodzie :eek:
https://www.barchetta-club.pl/downlo...p?id=10848&t=1
Po umyciu skrzyni udało się ustalić, że cieknie z połączenia między skrzynią a płytą (jeśli dobrze zrozumiałem eper). Ktoś ma pomysł jak to sensownie naprawić i czy trzeba zrzucać skrzynię?
https://www.barchetta-club.pl/downlo...p?id=10849&t=1
W międzyczasie szukam brakujących rzeczy, zostało jeszcze do znalezienia:
- lampa po stronie pasażera bez połamanych elementów
- gałka zmiany biegów (oryginalna)
- klamka dachu
- zaślepki dachu na słupkach
-
Powodzenia !
Ogólnie roadstery to musi być świetna zabawa. Tylko z Barchettą mam problem taki, że dla mnie wygląda trochę za babsko. Ale zawsze podziwiam jak mnie mija jakaś :D
-
Cytat:
Napisał
adamko3
Powodzenia !
Ogólnie roadstery to musi być świetna zabawa. Tylko z Barchettą mam problem taki, że dla mnie wygląda trochę za babsko. Ale zawsze podziwiam jak mnie mija jakaś :D
Dzięki :)
No nie jest to bardzo męsko wyglądający samochód, ale jeździ jak dzik, jest twardy, ryczy. Fajna zabaweczka :)
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
W ten weekend niewiele udało się podziałać :(
Jak wspominałem brakowało klamki po stronie pasażera ale stwierdziłem że samo zamontowanie kłami to za mało. Nie działało zamykanie samochodu w żaden sposób, ani z kluczyka ani przyciskiem w klamce.
Po zdemontowaniu zamka okazało się że jest cały ulepiony brudem a dodatkowo pomalowany na czerwono jak samochód. Oskrobałem co się dało, resztę potraktowałem zmywaczem do hamulców. Później naśladowałem wszystko preparatem do smarowania łańcuchów (podobno zapobiega przylepianiu się brudu.
Efekt jest taki, że mechanizm działa lekko jak w nowym samochodzie.
Zabieg oczywiście powtórzyłem na drzwiach kierowcy. A najlepsze jest to, że okazało się że działa centralny zamek :)
Wystarczy dokupić sterownik z pilotem a pozbyć się tego badziewia, które jest połączone z Chińskim alarmem :)
-
Kolejnym problemem, z którym przyszło mi się mierzyć jest zapach benzyny w samochodzie i okolicach baku. Dodatkowo poprzedni właściciel mówił, że po zatankowaniu do pełna i szybkiej jeździe potrafi się zbierać paliwo w okolicach pompy paliwa.
Po otwarciu wieka, pod którym jest zbiornik paliwa zobaczyłem dziwna rzecz. Całość była uklejona sylikonem. Podobno miało być do naprawy tylko to metalowe trzymanie modułu z pompą. Jak się okazało, prawdziwym winowajcą okazała się podwinięta uszczelka.
https://www.barchetta-club.pl/downlo...0858&mode=view
Żeby mieć jasność co się stało. Ktoś montując podwinął uszczelkę, która przepuszczała opary i przy pełnym zatankowaniu paliwo. Przygniótł to z całej siły metalowym oczkiem, które wygiął. Dalej ciekło więc usmarował sylikonem, który został rozpuszczony przez paliwo, które tamtędy ciekło...
https://www.barchetta-club.pl/downlo...0859&mode=view
https://www.barchetta-club.pl/downlo...0860&mode=view
Wyczyściłem więc pompę i założyłem nową uszczelkę. Miejsce gdzie powinna przylegać uszczelka było skorodowane więc je wyczyściłem papierem ściernym. Metalowe oczko zostało wyprostowane i można było złożyć całość.
Od razu pojechałem na stację i zatankowałem do pełna. Później na dziury i ostre zakręty. Widać, operacja się udała, nic nie cieknie a zapach paliwa ustal :)
-
Tydzień temu chciałem pojechać na wycieczkę, jednak samochód po przekręceniu kluczyka zamiast odpalać, gubił prąd. Udało się natomiast odpalić na kablach.
Wyjąłem więc akumulator i pojechałem kupić nowy. Pan sprawdził i okazało się, że faktycznie jest przebicie na celach.
Pan od akumulatorów zasugerował jednak, żeby sprawdzić ładowanie i miał niestety rację. Ładowanie na poziomie 13,5V.
Dochodzi w związku z tym do rzeczy do zrobienia alternator.
W związku z tym, że nie ma już małych rzeczy do zrobienia, a póki jest lato nie chcę jej rozbierać, chwilowo Bareczka musi jeździć tak jak jest.
Wstępnie od początku października, rozbieram całą mechanikę pod maską i naprawiam/wymieniam wszystko co jest potrzebne. Na początek przyszłego roku umawiam się na rozrząd + pompa wody + wariator.
-
Pojeździłbym :)
Zazdroszczę uporu, nawet jakbym miał traktować takie auto jak zabawkę chyba by mi się nie chciało.
-