To jest widok strony w wersji do druku
Mam pytanie do posiadaczy białych tipo. Czy Wy tez macie takie jak by rdzawe opilki na calym aucie? Glownie dach i maska czyli plaskie elementy od gory... Gdyby byly tylko na blasze to myslalbym ze to opiłki rdzy ale sa tez na plastikowych elementach takich ja przedni pas albo daszek klapy gdyz mam sw...Załącznik 34297
Nie jest to brud jakis? Z drzewa cos albo po deszczu? Porządne reczne mycie i deironizer usunie jesli to brud.
Na moim niczego takiego nie zaobserwowałem.
Jeszcze tego nie ruszalem za mocno ale ciekawi mnie wlasnie co to... Pod drzewem nie staje nigdzie.
Hehe juz widze posiadaczy bialasow jak teraz wybiegaja w klapkach do auta z latarkami :)
Umyj dobrze auto, jak nie masz zadnego vampira to sprobuj delikatnie benzyna ekstrakcyjna lub IPA
Mam t6 clinet z k2... Lekko zapewne to nie siedzi na karoserii. Juz wczesniej to widzialem ale jest tego corqz wiecej. Niedaleko gdzie parkuje jest wysokie drzewo ale nie staje pod nim nigdy. Moze wiatr niesie jakis syf z niego.
Prawdopodobnie jest to zjawisko lotnej rdzy. Mikro opiłki metalu przylegające do karoserii. Temat szeroko opisany w sieci. Zjawisko bardziej widoczne w miejscowościach w pobliżu których są zakłady przemysłowe związane z obróbką metali lub np złomowiska. I z racji odcienia widoczne najbardziej na białym lakierze. Także na elementach plastikowych.Taki jego urok ;) Miałem to samo na moim. Potraktowałem całą karoserie Ironem X. Polecam. Jest w pełni bezpieczny dla lakieru i gumy. 0.5 litra wystarczy. Spryskujesz całego Tipczaka tym środkiem, czekasz jakieś 5 minut (w tym czasie samochod wygląda jakby krwawił ;) ) , a potem spłukujesz wodą. Po tym wszystkim możesz jeszcze umyć go jeszcze dobrym szamponem z woskiem. Samochod bedzie wyglądał jak z salonu. Ja profilaktycznie robię tak co pół roku z racji tego,że pracując w firmie odlewającej i obrabiającej metale siłą rzeczy bardziej narażam Tipka na w/w zjawisko. No i myjąc w miarę często samochód gąbką lub szczotką możesz znacznie zminimalizowac ten problem. Ja swojego staram się myć 1x tydz. Na przemian raz w myjni automatycznej,a raz ręcznie gąbką. Póki co po nalocie ani śladu
No tak mi sie zdaje ze to rdza...
Mam tak samo, i jest to rdza, ale jak napisał Sempro, jest to sprawa powierzchniowa, porządne mycie usuwa te opiłki, ale nie rozwiązuje problemu. Sposobu który opisał Sempro nie testowałem, ale warty przemyślenia. Może jak będzie chwila przetestuję.
Rdza moze byc ale nie rdzewieje auto, bo pecherze by byly.
Wczesniej juz to zauwazylem ale mialem wosk na aucie i byly tylko sladowe ilosci. Dodatkowo czesto mylem auto conajmniej 2 razy w miesiacu. Teraz wosk zszedl po polowie roku i nie mylem auta 2 miesiace i jak umylem to sie przerazilem.
Panowie spokojnie, to jest zjawisko powierzchowne. Drobinki i zanieczyszczenia zanim zdążą weżrec się do blachy to zutylizują się w większości na lakierze tworząć brązowawy nalot, który najbardziej widać na białym lakierze. Fakt, wygląda to paskudnie i jest wkurzające,ale można tego się pozbyć i zapobiegać. Na Focusie srebrnym też to miałem,ale było mniej widoczne.Potraktujcie to tak jak napisałem Iron X-em. Przyspiesza on rozpuszczanie sie tego cholerstwa. A tak właściwie robi to w 5 minut. Na początku jest przeźroczysty,ale jak te drobinki zaczną się rozpuszczać to właśnie wyglada to tak jakby samochód krwawił. Mozna też w ten sposób oczyścic felgi i kołpaki. W ogóle wydaje mi się,że po tym zabiegu jakby mniej się tego syfu zbierało. Ostatni raz robiłem to bodajże w sierpniu i jak na razie autko czyściutkie. Przez przypadek trafiłem na ten środek jak właśnie analizowałem genezę tego nalotu na moim Tipo. Na wiosnę możecie jeszcze poprawić i dobrze nawoskować,a potem regularne mycie i będzie dobrze :)
Nie odkrywacie detailingu na nowo...