Nie pali na zimnym silniku po wymianie rozrządu
Witam wszystkich
Jakiś czas temu zakupiłem Ducato 2.3 multijet 120 2006 r.
Jak to zwyczajowo bywa,rozrząd do wymiany.Postanowiłem, że spróbuje ogarnąć to sam.
Rozrząd poskładałem na blokadach,wszystkie filtry i olej wymienione na nowe.Przy okazji tej wymiany zauważyłem ze turbo puszcza olej.
Po regeneracji zamontowane z nową uszczelką. Poskładałem wszystko do kupy,poluzowałem nakrętki na wtryskach ,odpowietrzyłem ,odpalił .
Silnik pracował równo,jazda próbna i pierwszy problem-samochód jak by mniej mocy miał. Na jałowym biegu pedał gazu w podłogę,nie chce przekroczyć 3000 obrotów. Nie jedzie szybciej jak 110 km/h .Po odstanej nocy próbuje odpalić,kręcę kilka sekund a tu zonk. Powtórka,luzuję nakrętki na wtryskach i odpala.Postanowiłem,że ''obejdę'' filtr paliwa,bo może lipny jakiś i przez to nie ma mocy.Połączyłem bezpośrednio przewód wchodzący z wychodzącym z filtra i bez zmian.Znowu odstał noc i znowu nie pali.Psiknąłem mu trochę plaka i bez problemu odpalił.Na ciepłym silniku odpala bez problemu,nawet po 3 czy 4 godzinach od ostatniej jazdy. Po nocy pali tylko na plaka albo jak poluzuje nakrętki przy wtryskach.Wygląda na powietrze w układzie paliwowym,szukam wycieku i znajduję. Na przewodzie z filtra paliwa który zasila pompę wysokiego ciśnienia jest jak by szybkozłączka oznaczona strzałką (zaworek zwrotny?).Myślałem że to było przyczyną.Połączyłem filtr paliwa na wyjściu z pompą jednym przewodem omijając tą szybkozłaczkę ale i to nie pomogło.
Dalej problem z odpaleniem po nocy. Zanim się paddam i pójdę do mechanika i podłączy pod kompa chciałbym jeszcze trochę powalczyć.
Mam nadzieję że nie zanudziłem. Będę wdzięczny za wszelkie rady.