mam taki problem, przy hamowaniu przy ok. 110 km/h bije mi kierownica. Jakieś sugestie ? auto ma przejechane 30 tys. tarcze nigdy nie przegrzane itp.
To jest widok strony w wersji do druku
mam taki problem, przy hamowaniu przy ok. 110 km/h bije mi kierownica. Jakieś sugestie ? auto ma przejechane 30 tys. tarcze nigdy nie przegrzane itp.
Podjedź na SKP na rolkach sprawdzisz która strona i tam szukaj . Co do przegrzania to skąd wiesz ? jedno mocniejsze i dłuższe hamowanie i już .
A na koniec hamowania jeszcze kałuża... albo jazda po mieście i wjazd na myjkę... można popsuć tarcze jak mocno rozgrzane...
Żartujecie sobie z kolegi czy poważnie tak można uszkodzić tarcze? (kiedyś robili takie hamulce, że z przyczepą wielką ciężko było rozgrzać do smrodu)
Oj można ,mam służbowy samochód od lutego 20000km przebiegu już bije.Poprzedni też tak miał aso twierdziło że wibracje w normie. Pozostałe 4 szt w firmie to samo. Po prostu wrzucają tańsze tarcze (nie zahartowane) i jest taki efekt.Znajomemu nawet w aso zarzucili że to od jeżdżenia po kałużach.Śmiech na sali.Ten służbowy to nie Fiat.
Z chinskiego żeliwa, nie ma sie co dziwić.Czesto widze na ulicach urwane kawalki tarcz hamulcowych...jakość schodzi na psy.
Też zdarzyło mi się widzieć kawałki tarcz na drodze..... U mnie też bije przy większej prędkości, tak koło stówy, ale minimalnie. Serwis się wypiął i twierdzą że bicie w normie, a na dodatek tarcze i klocki nie podlegają reklamacji (gwarancji). No może do około 1000 km przebiegu....
Odpuściłem. Najechane obecnie 22700km.
zmień serwis