Witam. Posiadam Fiata Ulysse 2.2 JTD 2003 r. Jeździłem nim 2 tygodnie, z autem nic się nie działo, odpalało, jeździło normalnie. Dziś pojechałem do sklepu, wróciłem po 5 minutach i auto nie odpala. W ogóle nie kręci, podejrzewam rozrusznik. Macie może jakieś inne przypuszczenia dlaczego tak się stało? Może uderzyć w rozrusznik? Gdzie go znajdę? Z góry dzięki za odpowiedzi.
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
