To jest widok strony w wersji do druku
-
Problem z hamulcami
Witam wszystkich! Od niedawna jestem posiadaczem Fiata Seicento "S" 1.1 2000 rok. Ostatnio zauważyłem nietypowy problem z hamulcami bębnowymi tylnej osi. Po dłuższym postoju np po nocy, podczas pierwszych od 2 do 5 hamowań słyszę wyrazne tarcie w bebnach( jakby metal tarl o metal). przy nastepnych próbach halasowanie ustepuje i hamulce zaczynaja zachowywac sie własciwie.. Co może byc powodem tej usterki? Czy zuzyte szczeki moga sie tak objawiac? Prosze o porade i pozdrawiam !!!
-
Tylne hamulce w seicento to taki moim zdaniem bubelek. Jak nie leje cylinderek, to zapiekają się rozpieraki od ręcznego albo sama linka. Nie raz musiałem odciągać rozpieraki ręką albo stukać młotkiem w bęben, bo po zaciągnięciu ręcznego na noc, rano nie chciał puścić. Rozebrałem te bębny rozruszałem i nasmarowałem rozpieraki i linkę i póki co ponad rok nie mam już tego problemu, ale jestem pewny, że znowu się wkrótce pojawi. Rozbierz i zobacz jak to wszystko wygląda u Ciebie.
-
Dodam, że jakiś czas temu straciłem ham ręczny. Podejrzewam że zerwała się linka. Czy to może się przyczynić do wyżej wymienionej sytuacji?
-
Prawdopodobnie nie wracają szczęki,pozapiekane na samoregulatorach mogą być,rozbierz i sprawdz w jakim stanie szczęki są może nadają się już do wymiany i czyszczenie to tylko strata czasu w takim przypadku,jeśli szczęki jeszcze będą grube wyczyść i przesmaruj samoregulatory,u mnie był podobny przypadek ale zapiekło sie na dziwgniach od ręcznego i po zaciągnieciu oraz spuszczeniu ręcznego szczęki nie wracały.
-
W MPI są samoregulatory? W moim 1.1 SPI z 99 roku "samoregulatorem" są dwie sprężyny przyciągające szczęki do siebie.